Skomentuj relację

Leśne zoo jest obecnie w nowym miejscu. Na stoku wzgórza po przeciwnej stronie drogi.
Obiekt upodobnił się do innych małych ogrodów zoologicznych, a kiedyś był dość specyficzny, wciśnięty w przydomowy ogród. Miejsce miało swój urok i klimat i podobało mi się bardziej. Jelonek chodził wolno wśród ludzi, było dużo cienia, więc przyjemnie się zwiedzało, a zwierzaki były bardzo aktywne.
Teraz całość jest zupełnie pozbawiona cienia, słońce pali, wiele zwierząt śpi albo odpoczywa schowana. Są jednak i zalety - jest dużo więcej przestrzeni, bardziej profesjonalnie wybiegi i ładne bieszczadzkie widoki.
Dzieciaki miały ubaw z kozami, owcami, lamami czy surykatkami, wrażenie zrobił groźnie wyglądający jenot, więc może niepotrzebnie narzekam...