CSESZNEK - Ruiny zamku średniowiecznego

Po pierwszym dostrzeżeniu z drogi murów zamku (od północy) jedzie się jeszcze zaskakująco długo, bo musimy zatoczyć spore koło, aby dotrzeć do centrum wioski. Dojście prowadzi  szutrową ścieżką ostro pod górę.  Jest mały parking (w czerwcu pusty i bezpłatny) oraz restauracyjka, w której dosyć ciężko się dogadać, ale udało na się przynajmniej dostać langosze. Właściciel specjalizuje się chyba w  kurtoszach, bo przygotowywał duże ilości na grillu. 
Bilety sprzedawane były w nowym  budynku, jeszcze w stanie surowym, więc widać że infrastruktura warowni  rozbudowuje się. Zwiedza się ją samodzielnie spacerując po wzgórzu zamkowym i po  murach na 2 kondygnacjach.
Mury te są zrujnowane, ale  wysokie, stoją  na malowniczym samotnym wzgórzu na  skałach, więc ogólnie zamek to bardzo ciekawy zabytek. Szczególnie przy ładnej pogodzie, bo widoki na okolicę stanowią jego atut. 
Zamek posiada osobną wieżę połączoną z resztą budowli mostkiem na wysokości paru metrów. Niestety zarówno wieża jak i mostek są  tak zdewastowane,  że  wstęp do nich jest zamknięty. Szkoda, bo  stanowiłyby fajną atrakcję. 
Tak więc, nie ma w Cseszneku wiele do zwiedzenia, ale warto tu wstąpić np. przy okazji zwiedzania słynnego opactwa Pannonhalma.