Hollókő ("Krucza skała") to wieś z 380 mieszkańcami wpisana w całości na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1987 roku. Jest to pierwsza na świecie miejscowość, która zdobyła ten status. Ochroną objęte jest 67 tradycyjnych budynków drewnianych rozłożonych na 2 ulicach oraz średniowieczny kamienny zamek na wzgórzu Cserhát.
Okolicę od XIII wieku zasiedlił pochodzący z Azji lud Połowców (Palóc) kultywujący własne tradycje i odrębność. Posługują się dialektem języka węgierskiego, który jest uznawany za najstarszą formę tego języka. Wszystkie budynki są zamieszkałe lub użytkowane na co dzień, dlatego wieś nazywana jest żywym skansenem. Otacza ją Park Przyrody Hollókő o powierzchni 141 ha. Pierwotnie osada była rozłożona pod zamkiem, a obecna wieś zaczęła powstawać w końcu XVII wieku, po zniszczeniu warowni ze starą osadą. Początkowo stanowiła ją jedna ulica, a po rozbudowie do dziś są to dwie ulice. Ponieważ drewniana zabudowa ulegała pożarom (ostatni w 1909 r.) domy były regularnie odbudowywane w podobnym stylu. Obecne pochodzą z XIX i początku XX wieku. Na terenie wsi znajduje się m.in. kościółek katolicki św. Marcina z 1889 roku, Muzeum Wsi (Falumúzeum), Muzeum Poczty (Postamúzeum), Muzeum Lalek (Palóc Babamúzeum), Muzeum Drukarstwa Rzemieślniczego (Kézműves Nyomdaműhely), Muzeum stroju ludowego (Guzsalja), Dom nauczyciela (Oskolamester háza), sklep z koszykami, dom zabaw, piekarnia.
Wioska jest dostępna dla turystów przez cały rok. Najliczniej odwiedzana w okresach świątecznych, gdy odbywają imprezy prezentujące dawne tradycje i obrzędy. Zwiedzanie Hollókő jest bezpłatne, bilety obowiązują tylko na wstęp do muzeów. Oferowane są 2 pakiety biletowe "Faluséta" (Spacer po wsi, głównie pt.-ndz.) i "Faluséty Light" (Spacer po wsi wersja tańsza skrócona, dni powszednie), które zawierają poczęstunek, degustację serów, pieczywa, pokazy i zwiedzanie Muzeum wsi. Kasy działają w Biurze Informacyjnym, otwartym w godz. 10:00-14:30. Parking płatny.
HOLLOKO - Wieś - skansen
New
74 0
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Węgry /
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Wieś - skansen
Aktualne ceny
Kategoria
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Węgrzech. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem.
Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
tel. +36 32 200 010 , +36 20 568 0545
Współrzędne geograficzne*:
Holloko - Wieś - skansen
format D: N47.9966708° E19.5893633°
format DM: 47°59.800248'N 19°35.361798'E
format DMS: 47°59'48.01''N 19°35'21.71''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 1
Ocena atrakcji
4.0(1)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
4.0
Jest to wieś położona w ładnym górzystym krajobrazie. Stanowi żywe muzeum - skansen. Ludzie mieszkają w dawnych chatach, prezentują i sprzedają wyroby dawnego rzemiosła. Są placówki typowo muzealne jak dawna poczta, czy muzeum lalek, jak i gastronomiczne. Całość jest rozłożona wokół ulicy, która przy urokliwym kościółku się rozdwaja. Osobną atrakcją jest średniowieczny zamek położony powyżej wsi.
Główny parking znajduje się za sklepem. Mijamy go i skręcamy w lewo pod górę. Przed sklepem też jest parking, ale lepiej jechać na ten największy, gdzie jest odpowiednia infrastruktura. Parkowanie jest bowiem płatne w parkometrach. Na pewno ten na głównym parkingu oprócz monet przyjmuje również banknoty (500, 1000,2000 HUF). Jest tu też fajny, historyczny plac zabaw i budynek z informacją, toaletami, kasą.
Bilet na zwiedzanie, zwany "Faluséta", nie jest obowiązkowy. Pozwala zobaczyć parę wystaw w domach, uczestniczyć w warsztatach czy degustować sery. Czytaliśmy jednak o barierze językowej, która jest trudna do przeskoczenia, dlatego nie kupowaliśmy go. Poza tym większość chat - muzeów jest i tak osobno płatna. Są to kwoty rzędu 5-6 zł/osoba, ale jest ich sporo.
Wjazd do właściwej wioski zagrodzony jest szlabanem, więc można tam swobodnie się poruszać po ulicy. Kwestią jest czy znajdziemy tu coś ciekawego czy zwiedzania czy odwiedziny zakończą się zwykłym spacerem.
Niestety Holloko nie jest czymś podobnym do naszego Swołowa na wybrzeżu. Nie ma tu multimedialnych wystaw, gdzie można by zmienić język. Wszystko opiera się na interakcjach z ludźmi, dlatego nie jest to atrakcja dla obcokrajowców.
W dodatku funkcjonowanie skansenu przypomina jakiś urząd. Ze zdziwieniem obserwowaliśmy jak już przed godz. 15 gospodarstwa zaczęły zwijać tablice i akcesoria rozstawione w ogródkach! Tak więc należy tu przyjeżdżać znacznie wcześniej. Trochę zepsuło nam to zwiedzanie, bo nic się w tej wiosce nie działo. Muzeum lalek, które chcieliśmy zobaczyć okazało się zamknięte, pochodziliśmy więc uliczkami, weszliśmy tylko do chaty tkaczy, gdzie leżało trochę odzieży, haftowanek, torebek, ozdób, bransoletek i tym podobnego rękodzieła.
Dopiero przy odjeździe dokładniej przyjrzałem się mapie skansenu, na której poniżej wsi zaznaczona jest intrygująca droga z 3 mostkami. Być może jest to jakaś fajna ścieżka przyrodnicza, tego już nie sprawdzę...
Ogólnie wszystko tu wygląda ładnie, jest zadbane i wydaje się że autentyczne, ale jednak trochę nie przystaje do obecnych czasów.
Myślę że lepiej przyjechać w weekend, może więcej się dzieje albo dołączyć do jakiejś grupy wycieczkowej, bo w dzień powszedni było tylko kilka osób, głównie emeryci.
I jak wspomniałem turyści spoza Węgier na pewno się tu nie odnajdą. Nigdzie nie ma słowa w innym języku niż węgierski, choć domy posiadają oznaczenia i wystawiają na zewnątrz różne tablice opisowe.
W wiosce jest kilka lokali z gastronomią, jeden miał nawet menu z przetłumaczonymi nazwami potraw, ale nie było w nim nic zachęcającego, a do tego drogo. Woleliśmy podjechać na fastfoody do miasteczka w pobliżu.
Holloko zdecydowanie warto jednak odwiedzić dla samego zamku, który jest bardzo atrakcyjnym zabytkiem. Ze skansenu prowadzi do niego krótki szlak przez lasek.
Główny parking znajduje się za sklepem. Mijamy go i skręcamy w lewo pod górę. Przed sklepem też jest parking, ale lepiej jechać na ten największy, gdzie jest odpowiednia infrastruktura. Parkowanie jest bowiem płatne w parkometrach. Na pewno ten na głównym parkingu oprócz monet przyjmuje również banknoty (500, 1000,2000 HUF). Jest tu też fajny, historyczny plac zabaw i budynek z informacją, toaletami, kasą.
Bilet na zwiedzanie, zwany "Faluséta", nie jest obowiązkowy. Pozwala zobaczyć parę wystaw w domach, uczestniczyć w warsztatach czy degustować sery. Czytaliśmy jednak o barierze językowej, która jest trudna do przeskoczenia, dlatego nie kupowaliśmy go. Poza tym większość chat - muzeów jest i tak osobno płatna. Są to kwoty rzędu 5-6 zł/osoba, ale jest ich sporo.
Wjazd do właściwej wioski zagrodzony jest szlabanem, więc można tam swobodnie się poruszać po ulicy. Kwestią jest czy znajdziemy tu coś ciekawego czy zwiedzania czy odwiedziny zakończą się zwykłym spacerem.
Niestety Holloko nie jest czymś podobnym do naszego Swołowa na wybrzeżu. Nie ma tu multimedialnych wystaw, gdzie można by zmienić język. Wszystko opiera się na interakcjach z ludźmi, dlatego nie jest to atrakcja dla obcokrajowców.
W dodatku funkcjonowanie skansenu przypomina jakiś urząd. Ze zdziwieniem obserwowaliśmy jak już przed godz. 15 gospodarstwa zaczęły zwijać tablice i akcesoria rozstawione w ogródkach! Tak więc należy tu przyjeżdżać znacznie wcześniej. Trochę zepsuło nam to zwiedzanie, bo nic się w tej wiosce nie działo. Muzeum lalek, które chcieliśmy zobaczyć okazało się zamknięte, pochodziliśmy więc uliczkami, weszliśmy tylko do chaty tkaczy, gdzie leżało trochę odzieży, haftowanek, torebek, ozdób, bransoletek i tym podobnego rękodzieła.
Dopiero przy odjeździe dokładniej przyjrzałem się mapie skansenu, na której poniżej wsi zaznaczona jest intrygująca droga z 3 mostkami. Być może jest to jakaś fajna ścieżka przyrodnicza, tego już nie sprawdzę...
Ogólnie wszystko tu wygląda ładnie, jest zadbane i wydaje się że autentyczne, ale jednak trochę nie przystaje do obecnych czasów.
Myślę że lepiej przyjechać w weekend, może więcej się dzieje albo dołączyć do jakiejś grupy wycieczkowej, bo w dzień powszedni było tylko kilka osób, głównie emeryci.
I jak wspomniałem turyści spoza Węgier na pewno się tu nie odnajdą. Nigdzie nie ma słowa w innym języku niż węgierski, choć domy posiadają oznaczenia i wystawiają na zewnątrz różne tablice opisowe.
W wiosce jest kilka lokali z gastronomią, jeden miał nawet menu z przetłumaczonymi nazwami potraw, ale nie było w nim nic zachęcającego, a do tego drogo. Woleliśmy podjechać na fastfoody do miasteczka w pobliżu.
Holloko zdecydowanie warto jednak odwiedzić dla samego zamku, który jest bardzo atrakcyjnym zabytkiem. Ze skansenu prowadzi do niego krótki szlak przez lasek.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
8 i 16 lat
Data pobytu
czerwiec 2024
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Holloko w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy.
Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Holloko wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.