HOLLOKO - Średniowieczny zamek

Zamek leży ponad pokazową wsią - skansenem. Prowadzi do niego albo zwykła droga odchodząca z głównego parkingu, albo ścieżka z wioski. Polecam wybrać tę 2. opcję - trasa jest bardzo fajna i krótka w cieniu drzew, choć idzie się ostro pod górę.
Zamek był świetną odmianą po zwiedzaniu wsi-skansenu Holloko w której nie mogliśmy się odnaleźć. Jest to potężna i stara budowla postawiona na skale, z wieżą po środku. Ma charakter zamku górskiego, choć z początku na to nie wygląda. Wystarczy jednak wejść za bramę i po chwili otwiera się wspaniały widok na malowniczą górzystą okolicę. Charakterystycznym elementem budowli jest wjazd, który prowadzi przez zewnętrzny korytarz między murami z kilkoma wieżami bramnymi. Podobnie uformowano drogę do zamku górnego - ścieżka otoczona murami przecięta jest przez resztki bram.
Na dolnym dziedzińcu znajduje się sklepik, gdzie można się orzeźwić napojami lub lodami. Obok w salce kinowej odtwarzany jest w pętli filmik z historią zamku, etapami rozbudowy itp. (napisy w języku angielskim).
Po wejściu do wnętrz oglądamy w różny sposób urządzone sale. Większość posiada współczesne wyposażenie stylizowane na średniowieczne, inne elementy interaktywne.
W jednej sali znajduje się ekran i kabina do przebierania z kilkoma strojami historycznymi. Mimo chłodu w starych murach, było za gorąco aby ubierać grube i ciężkie stroje. Jednak po chwili zorientowaliśmy się, że są to akcesoria dla klientów escape rooma, który zajmował dolne komnaty zamku. Dla wszystkich jest natomiast wspomniany ekran, na którym można włączyć 7 animowanych legend związanych z zamkiem. Również tu są angielskie napisy, ale w pełni zrozumieć legendy nie jest łatwo.
We wnętrzach odtworzono komnatę sypialną, jadalnię z kominkiem, kaplicę, wykusz latrynowy. Tabliczki informacyjne posiadają angielskie tłumaczenie. W jednej sali postawiono podświetloną ściankę ekspozycyjną, która tylko wygląda interesująco, ale mało w niej ciekawych rzeczy. Prezentowane są jakieś stare dokumenty, a mimo umieszczenia wielu szuflad nic w nich nie było. Element ten był więc słabo przygotowany albo dopiero czekał na eksponaty.
Po wspięciu się na zamek górny znajdujemy się na obszernym tarasie widokowym, bo wejście na jeszcze wyższa wieżę jest zamknięte. Można tu tylko pospacerować oraz zajrzeć do skarbca.
Jest już niestety regułą, że część węgierskich zabytków jest niedostępna dla turystów, domyślam się, że z powodu konieczności przeprowadzenia prac remontowych, na które aktualnie brak środków. Jednak nie ma co narzekać - widoki, jak i kamienne wnętrza zamku, nawet bez wieży, są świetną atrakcją. Miłym akcentem związanym z zamkiem Holloko jest podkreślanie faktu wyzwolenia jego jak i okolicy spod tureckiego jarzma przez króla Jana III Sobieskiego.