Otwarty w 1964 roku Skansen Górniczy (Banské múzeum v prírode ) w Banskiej Szczawnicy należy do kompleksu Słowackiego Muzeum Górnictwa. Położony jest w Górach Szczawnickich, 2 km od centrum miasta przy szybie górniczym Andrzej i sztolni Bartłomiej, gdzie od XVII wieku wydobywano m.in. złoto, srebro, ołów. Tutaj po raz pierwszy na świecie zastosowano proch strzelniczy w celu wydobywania kruszców oraz inne nowatorskie wynalazki w dziedzinie górnictwa. Skansen obejmuje ekspozycje na powierzchni jak i podziemną (na głębokości do 45 m) trasę o długości 1300 m. Podczas zwiedzania poznaje się techniki prac górniczych i metody eksploatacji złóż, ogląda zabytkowe i nowoczesne maszyny oraz urządzenia górnicze, budynki kopalniane przeniesione tu z różnych zakładów górniczych. Część naziemna przedstawia również budowę geologiczną Słowacji i jej rozwój geomorfologiczny za pomocą map i skalnych głazów. Skansen czynny jest codziennie, przez cały rok w godz. 9:00-17:00 (miesiące VII i VIII do 18:00). Poniedziałki z ograniczeniami i jedynie w wakacje, a zimą nieczynne jest też we wtorki. Wejścia o pełnych godzinach. Dostępne są bilety na zwiedzanie całości lub tylko na część naziemną.
BAŃSKA SZCZAWNICA - Skansen Górniczy
9437 1
foetus Aktualizacja: 25-01-2023
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Słowacja /
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Skansen Górniczy
Aktualne ceny
Dostępność
Godziny otwarcia (nowe okno)
Kategoria
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Słowacji. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Banské múzeum v prírode - J. K. Hella 12, Banská Štiavnica tel. +421 45 691 29 71Współrzędne geograficzne*:
Banska Szczawnica - Skansen Górniczy
format D: N48.4513917° E18.8865101°
format DM: 48° 27.083502'N 18° 53.190606'E
format D M S: 48° 27' 05.01''N 18° 53' 11.44''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 1
Ocena atrakcji
5.0(1)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
5.0
Z centrum Banskiej Szczawnicy do skansenu trzeba kawałek podjechać i niestety zapłacić haracz parkingowemu (1 euro). Zwiedzanie rozpoczyna się od filmu o historii górnictwa szczawnickiego, ale że był on tylko w j. słowackim odpuściliśmy go sobie. Obejrzeliśmy w tym czasie część budynków i urządzeń górniczych. Najwięcej jest wielkich kołowrotów, jakieś rury i inne maszynerie, ale trudno to uznać za szczególnie interesujące. Doskwiera kompletny brak interaktywności.
Jedynie do pojazdów, można wchodzić, więc dzieci mają trochę rozrywki i przy nich zostaliśmy najdłużej. Są zarówno małe ciuchcie szynowe jak i pojazdy kołowe.
Wystawy geologiczne to raczej specjalistyczna wiedza, kamienna ścieżka wygląda nieźle z daleka, ale z bliska to tylko zwykłe wielkie kamulce.
Ogólnie skansen nie może się równać do naszej Bóbrki (to jedyna podobna placówka jaką na razie widzieliśmy), jest od niej znacznie mniejszy i skromniej wyposażony. Posiada jednak podziemną trasę sztolnią Bartłomiej, która jest tu główną atrakcją.
Do sztolni nie schodzi się jak to zwykle bywa stromymi schodami ani nie zjeżdża windą, bo wejście znajduje się na zboczu wzgórza na którym stoi skansen. Trzeba więc tylko zejść ścieżką w dół z górki i jesteśmy przez bramą z szynami kolejowymi. Przy okazji można dokładnie obejrzeć najciekawszą część naziemną skansenu - szynową wciągarkę urobku.
Zwiedzanie wymaga założenia kasku oraz nieprzemakalnej peleryny. Przydają się one i to bardzo, sztolnia bowiem w pełni oddaje realizm trudnych warunków pracy w tutejszych kopalniach. Jest wilgotno, mokro, kapie ze stropów, są niskie przejścia. Kilka razy kask uratował mnie przed sporym guzem. Wędrówka korytarzami trwa niecałe 1,5 godziny. Często stoją w nich różnego rodzaju wagoniki i urządzenia, tak że sprawia to wrażenie jakby kopalnia była wciąż aktywna. Widzimy cały przekrój sprzętu - od dawnego do współczesnego. Do niektórych maszyn, tych niezabytkowych, można podchodzić, dotykać, podnosić i robić sobie z nimi zdjęcia. Jest kilka podświetlanych tablic poglądowych, ale generalnie wiele się tu nie dowiedzieliśmy, szkoda że nie można zwiedzać kopalni z przewodnikiem w naszym języku.
Podobało mi się tu bardziej niż odwiedzane w tym samym roku kopalnie w Kowarach, widać że te korytarze mają dłuższą historię, a w środku można zobaczyć coś więcej niż tylko gabloty z minerałami.
Jedynie do pojazdów, można wchodzić, więc dzieci mają trochę rozrywki i przy nich zostaliśmy najdłużej. Są zarówno małe ciuchcie szynowe jak i pojazdy kołowe.
Wystawy geologiczne to raczej specjalistyczna wiedza, kamienna ścieżka wygląda nieźle z daleka, ale z bliska to tylko zwykłe wielkie kamulce.
Ogólnie skansen nie może się równać do naszej Bóbrki (to jedyna podobna placówka jaką na razie widzieliśmy), jest od niej znacznie mniejszy i skromniej wyposażony. Posiada jednak podziemną trasę sztolnią Bartłomiej, która jest tu główną atrakcją.
Do sztolni nie schodzi się jak to zwykle bywa stromymi schodami ani nie zjeżdża windą, bo wejście znajduje się na zboczu wzgórza na którym stoi skansen. Trzeba więc tylko zejść ścieżką w dół z górki i jesteśmy przez bramą z szynami kolejowymi. Przy okazji można dokładnie obejrzeć najciekawszą część naziemną skansenu - szynową wciągarkę urobku.
Zwiedzanie wymaga założenia kasku oraz nieprzemakalnej peleryny. Przydają się one i to bardzo, sztolnia bowiem w pełni oddaje realizm trudnych warunków pracy w tutejszych kopalniach. Jest wilgotno, mokro, kapie ze stropów, są niskie przejścia. Kilka razy kask uratował mnie przed sporym guzem. Wędrówka korytarzami trwa niecałe 1,5 godziny. Często stoją w nich różnego rodzaju wagoniki i urządzenia, tak że sprawia to wrażenie jakby kopalnia była wciąż aktywna. Widzimy cały przekrój sprzętu - od dawnego do współczesnego. Do niektórych maszyn, tych niezabytkowych, można podchodzić, dotykać, podnosić i robić sobie z nimi zdjęcia. Jest kilka podświetlanych tablic poglądowych, ale generalnie wiele się tu nie dowiedzieliśmy, szkoda że nie można zwiedzać kopalni z przewodnikiem w naszym języku.
Podobało mi się tu bardziej niż odwiedzane w tym samym roku kopalnie w Kowarach, widać że te korytarze mają dłuższą historię, a w środku można zobaczyć coś więcej niż tylko gabloty z minerałami.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
5 lat
Data pobytu
maj 2013
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Banska Szczawnica w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Banska Szczawnica wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.