Mielno to nadmorska miejscowość na Wybrzeżu Słowińskim, niedaleko Koszalina. Najstarsza część zwana "osiedlem przykościelnym" kryje relikty grodziska wczesnosłowiańskiego z IX/X wieku i gotycki kościół z XV wieku. Od XIV do XVIII stulecia Mielno należało do rodu Damitzów, a w latach międzywojennych do Maxa von Schmelinga - mistrza wszechwag w boksie. Wraz z z sąsiednim Unieściem Mielno zaczęło pełnić rolę niewielkich kąpielisk w I połowie XIX wieku. W latach 70-tych XX wieku planowano budowę w Mielnie portu morskiego, większego od kołobrzeskiego, ale na planach się skończyło. Od 2004 r. corocznie zimą w Mielnie odbywa się Międzynarodowy Zlot Morsów. 1 stycznia 2017 r. Mielno połączone z Unieściem zyskało status miasta.
MIELNO - Miejscowość nadmorska
6862 0
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Miejscowość nadmorska
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Pomorzu Zachodnim. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Adres:Informacja turystyczna - ul. Bolesława Chrobrego 3B, Mielno
tel. +48 94 316 60 48 , +48 793 897 305

Współrzędne geograficzne*:
Mielno (woj. Zachodniopomorskie) - Miejscowość nadmorska
format D: N54.2628376°, E16.0552547°
format DM: 54° 15.770256'N, 16° 3.315282'E
format DMS: 54° 15' 46.22''N, 16° 03' 18.92''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie. Możesz też wytyczyć do niej trasę (rozwiń/zwiń)
Relacje turystów
Liczba relacji: 1
Ocena atrakcji
4.5(1)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
4.5
Największym atutem Mielna jest wg mnie możliwość znalezienia kwatery z widokiem na Bałtyk. I to za przystępną cenę z niedużym wyprzedzeniem (nam udało się to ok. 2 tygodnie przed przyjazdem). Jest tam bowiem promenada spacerowa, która na pewnym odcinku posiada stylową zabudowę z gastronomią na dole i noclegami na piętrach. Promenada rozszerza się tutaj w taras widokowy, a pod nią biegnie droga na plażę. Jest to reprezentacyjne miejsce Mielna pokazywane często na widokówkach, bo wygląda naprawdę ładnie.
Plaża nie należy już do najpiękniejszych. Jest zabezpieczona betonowymi blokami, na których przesiaduje różny element, co skutkuje straszliwym zaśmieceniem w okolicy głównego wejścia (niechlubny rekord nad Bałtykiem i przez tydzień nikt tego nie sprzątał!).
Poza tym plaża ujdzie, nie ma żadnych stref zarezerwowanych, więc dobre miejsca można było znaleźć jeszcze tuż przed godz. 10:00. Miejsce zajmowała tylko gigantyczna zjeżdżalnia dmuchana. Niestety natrafiliśmy na najzimniejszą w tym rejonie wodę w sierpniu od kilkudziesięciu lat. Temperatura wahała się między 7 a 9 st. C, co bardziej nadawało się na krioterapię, niż na jakiekolwiek pluskanie.
W centrum, bezpośrednio na plaży nie ma żadnego lokalu czy namiotu. Jeden postawiono kawałek dalej na wschód, pod ekskluzywnym białym hotelem. Nie jest to jednak typowy namiot, któregoś browaru, lecz zapewne własność tego hotelu ze specyficznym menu. Siedzieli tam sami obcokrajowcy.
Wspomniana gastronomia na promenadzie to popularne smażalnie i cukiernie. Konsumpcja z widokiem na morze nie jest w nich jednak możliwa. Tylko 2 restauracje posiadają trochę stolików z takim widokiem. Jest tam jednak drogo, a wybór np. piwa żaden. Na obsługę wieczorem czekaliśmy pół godziny. Wyróżniająca się knajpka o nazwie "Stały Ląd" stoi samotnie po drugiej stronie wejścia na plażę.
Poza tym promenada to tylko chodnik, z którego prowadzą zejścia na plażę i płatne toalety. Ciągnie się w stronę Unieścia, ale nie jest zbyt długa.
Stosunkowo niedaleko od plaży przebiega droga przelotowa i tylko przy niej można znaleźć jakieś sklepy spożywcze oraz stragany z owocami po cenach nadmorskich.
Z atrakcji dla dzieci Mielno posiada 2 wesołe miasteczka, z tego jedno przy deptaku, a drugie (znacznie większe z Diabelskim Młynem) przy głównej drodze. Oczywiście są drobne, acz kosztowne rzeczy jak kino 7D, nie rzuciły mi się jednak w oczy baseny kulkowe czy dmuchańce (poza plażą), z których chętnie korzystaliśmy, gdy nasz syn był młodszy. Nie było też żadnych wystaw, ani muzeów. Trochę to rozczarowujące jak na dość dużą miejscowość. Są za to fajne pomniki morsa i jelenia. Miłośnicy zabytków mają do oglądnięcia tylko 1 obiekt - średniowieczny kościół (trochę na uboczu, po drodze do największej atrakcji w okolicy - ogrodów Hortulus).
Z Mielna można sobie zrobić pieszą wycieczkę plażą do Unieścia i dalej, do kanału łączącego jezioro Jamno z morzem. Po drodze znajdowały się dmuchańce oraz bar z fastfoodem i lodami. W centrum Unieścia przechodzimy przez mały port z malowniczymi kutrami rybackimi i zdewastowanym molo (nie napotkamy tego w Mielnie). Warto się tu zatrzymać na pyszne ryby w zabudowaniach portowych (polecam wędzone). Chcieliśmy iść dalej do kanału, ale dzieciak zastrajkował i musieliśmy zawrócić.
Wieczorami na mielneńskim deptaku można zobaczyć standardowych indian, ale też różne grupki młodzieży prezentujące swoje talenty. Z jakiegoś powodu dominują tu tancerze uliczni. Przez cały okres pobytu co rusz na nich napotykaliśmy, aż w końcu raz przyjrzeliśmy się występowi nieco starszej grupy wyróżniającej się nagłośnieniem i żartobliwą narracją. Opowiadali niestworzone rzeczy o swoim doświadczeniu i sukcesach, że byli trenerami motywacyjnymi reprezentantów Polski m.in. siatkarzy. Wydawało się, że ich występ rozpocznie się dosłownie za minutę, ale oni tak ględzili i nakręcali oczekiwania przez całą godzinę! Po czym w w końcu przez 15 minut coś tam pofikali na rękach i znowu zaczęli ględzić usiłując wyciągnąć jak najwięcej kasy od publiczności. Była to kompletna klapa i strata czasu!
Nie poznaliśmy w ogóle obszaru miasta nad jeziorem Jamno, ale z Diabelskiego Młyna nie wyglądało aby były tam jakieś atrakcje.
Podsumowując, my Mielno zapamiętamy dzięki kwaterze z pięknym widokiem na Bałtyk, ale jako miejsce wypoczynku jest dość przeciętne. Ot, zwykły, hałaśliwy nadmorski kurort, pełen straganów i barów. Do walorów zalicza się promenada i niespecjalnie duże zatłoczenie.
Plaża nie należy już do najpiękniejszych. Jest zabezpieczona betonowymi blokami, na których przesiaduje różny element, co skutkuje straszliwym zaśmieceniem w okolicy głównego wejścia (niechlubny rekord nad Bałtykiem i przez tydzień nikt tego nie sprzątał!).
Poza tym plaża ujdzie, nie ma żadnych stref zarezerwowanych, więc dobre miejsca można było znaleźć jeszcze tuż przed godz. 10:00. Miejsce zajmowała tylko gigantyczna zjeżdżalnia dmuchana. Niestety natrafiliśmy na najzimniejszą w tym rejonie wodę w sierpniu od kilkudziesięciu lat. Temperatura wahała się między 7 a 9 st. C, co bardziej nadawało się na krioterapię, niż na jakiekolwiek pluskanie.
W centrum, bezpośrednio na plaży nie ma żadnego lokalu czy namiotu. Jeden postawiono kawałek dalej na wschód, pod ekskluzywnym białym hotelem. Nie jest to jednak typowy namiot, któregoś browaru, lecz zapewne własność tego hotelu ze specyficznym menu. Siedzieli tam sami obcokrajowcy.
Wspomniana gastronomia na promenadzie to popularne smażalnie i cukiernie. Konsumpcja z widokiem na morze nie jest w nich jednak możliwa. Tylko 2 restauracje posiadają trochę stolików z takim widokiem. Jest tam jednak drogo, a wybór np. piwa żaden. Na obsługę wieczorem czekaliśmy pół godziny. Wyróżniająca się knajpka o nazwie "Stały Ląd" stoi samotnie po drugiej stronie wejścia na plażę.
Poza tym promenada to tylko chodnik, z którego prowadzą zejścia na plażę i płatne toalety. Ciągnie się w stronę Unieścia, ale nie jest zbyt długa.
Stosunkowo niedaleko od plaży przebiega droga przelotowa i tylko przy niej można znaleźć jakieś sklepy spożywcze oraz stragany z owocami po cenach nadmorskich.
Z atrakcji dla dzieci Mielno posiada 2 wesołe miasteczka, z tego jedno przy deptaku, a drugie (znacznie większe z Diabelskim Młynem) przy głównej drodze. Oczywiście są drobne, acz kosztowne rzeczy jak kino 7D, nie rzuciły mi się jednak w oczy baseny kulkowe czy dmuchańce (poza plażą), z których chętnie korzystaliśmy, gdy nasz syn był młodszy. Nie było też żadnych wystaw, ani muzeów. Trochę to rozczarowujące jak na dość dużą miejscowość. Są za to fajne pomniki morsa i jelenia. Miłośnicy zabytków mają do oglądnięcia tylko 1 obiekt - średniowieczny kościół (trochę na uboczu, po drodze do największej atrakcji w okolicy - ogrodów Hortulus).
Z Mielna można sobie zrobić pieszą wycieczkę plażą do Unieścia i dalej, do kanału łączącego jezioro Jamno z morzem. Po drodze znajdowały się dmuchańce oraz bar z fastfoodem i lodami. W centrum Unieścia przechodzimy przez mały port z malowniczymi kutrami rybackimi i zdewastowanym molo (nie napotkamy tego w Mielnie). Warto się tu zatrzymać na pyszne ryby w zabudowaniach portowych (polecam wędzone). Chcieliśmy iść dalej do kanału, ale dzieciak zastrajkował i musieliśmy zawrócić.
Wieczorami na mielneńskim deptaku można zobaczyć standardowych indian, ale też różne grupki młodzieży prezentujące swoje talenty. Z jakiegoś powodu dominują tu tancerze uliczni. Przez cały okres pobytu co rusz na nich napotykaliśmy, aż w końcu raz przyjrzeliśmy się występowi nieco starszej grupy wyróżniającej się nagłośnieniem i żartobliwą narracją. Opowiadali niestworzone rzeczy o swoim doświadczeniu i sukcesach, że byli trenerami motywacyjnymi reprezentantów Polski m.in. siatkarzy. Wydawało się, że ich występ rozpocznie się dosłownie za minutę, ale oni tak ględzili i nakręcali oczekiwania przez całą godzinę! Po czym w w końcu przez 15 minut coś tam pofikali na rękach i znowu zaczęli ględzić usiłując wyciągnąć jak najwięcej kasy od publiczności. Była to kompletna klapa i strata czasu!
Nie poznaliśmy w ogóle obszaru miasta nad jeziorem Jamno, ale z Diabelskiego Młyna nie wyglądało aby były tam jakieś atrakcje.
Podsumowując, my Mielno zapamiętamy dzięki kwaterze z pięknym widokiem na Bałtyk, ale jako miejsce wypoczynku jest dość przeciętne. Ot, zwykły, hałaśliwy nadmorski kurort, pełen straganów i barów. Do walorów zalicza się promenada i niespecjalnie duże zatłoczenie.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
7 lat
Data pobytu
sierpień 2015
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Mielno w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Mielno wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.