Park Równica (inna nazwa: Extreme Park) w Ustroniu to rodzinny park rozrywki, nieco oddalony od centrum miasta, położony na stoku góry Równica.
Działa przez cały rok w godz. 10:00 - 18:00 (do 19:00 w wakacje) ale najwięcej atrakcji znajdzie tu turysta w lecie. Główna to Roller Coaster - tor saneczkowy o 600-metrowym zjeździe.
USTROŃ - Park Równica
13374 1
Ina Aktualizacja: 07-02-2015
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Park Równica
Aktualne ceny
Kategoria
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Górnym Śląsku. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Górski Park Równica - ul. Równica 20, Ustroń - Równica tel. +48 33 856 48 00Współrzędne geograficzne*:
Ustroń (woj. Śląskie) - Park Równica
format D: N49.7157115° E18.8477325°
format DM: 49° 42.94269'N 18° 50.86395'E
format D M S: 49° 42' 56.56''N 18° 50' 51.84''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 1
Ocena atrakcji
6.0(1)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
6.0
Park Równica w Ustroniu to ciekawa propozycja na całodzienny pobyt, przy czym im starsze dziecko, tym więcej będzie tu dla niego atrakcji. W kompleksie rekreacyjnym oprócz propozycji kulinarnych z grillem włącznie są typowe urządzenia parku rozrywki jak ściana wspinaczkowa, batuty, karuzela itp. Oprócz tego można udać się na tor saneczkowy, seans 4D, do planetarium, a nawet na Horror Show. Niestety ze względu na wiek dziecka i posezonowy czas wycieczki nie skorzystaliśmy ze wszystkich atrakcji, chociaż i tak bawiliśmy się wyśmienicie. Park położony jest na stoku wysokiej góry, więc i widoki powinny być ładne, niestety my trafiliśmy na brzydką pogodę i zamglenie.
Pierwszym obowiązkowym punktem programu był tor saneczkowy (zwany tu szumnie Roller Coasterem). Ja nie przepadam za tym, ale syn uwielbia. No i mają obaj ze swoim ojcem radochę jak mnie zmuszą do przejażdżki, bo podobno piszczę (co nie jest prawdą...). Ten tor w odróżnieniu od kilku innych, na których jeździliśmy, miał na sankach coś na kształt przedniej szybki, dzięki czemu lekka mżawka nie jest uciążliwa w czasie jazdy. Ale być może na większości torów coś takiego jest, tylko zakładają przy gorszej pogodzie.
Kiedy w końcu udało nam się odciągnąć młodego od sanek, po burzliwej naradzie poszliśmy do kina 4D mieszczącego się na piętrze fastfooda z sieci Mr Hamburger. Wprawdzie jest tam harmonogram wyświetlania poszczególnych filmów (3 czy 4 tytuły), ale przyjazd po sezonie ma ten plus, że można sobie samemu wybrać co chcemy zobaczyć. Najbardziej odpowiedni dla 3-latka wydał nam się Robin Hood, bo inne były ponoć mniej lub bardziej horrorowate. No i seans był najkrótszy - tylko 10 minut. Syn jeszcze nigdy nie był w kinie, a co dopiero na 4D, więc mieliśmy duże obawy czy nie trzeba będzie już na początku wyjść. Wytłumaczyliśmy mu, że będzie ciemno i będzie wyglądało, jakby rzeczy w jego stroną leciały i że to taki telewizor tylko fajniejszy. Przeżywał bardzo, ale był zachwycony. Samo kino nie jest niczym oryginalnym, nad Bałtykiem byłam w podobnym z 10 lat temu. Ogląda się w okularach, można poczuć wiatr i krople wody, nie ma żadnych dialogów, tylko efekty. Warto zobaczyć.
Po pozytywnych doświadczeniach z kinem 4D, pewniejszym krokiem poszliśmy do planetarium. Tu był już większy wybór seansów, w tym jeden o czasach prehistorycznych na Ziemi. Dinozaury były już u młodego na topie, więc cierpliwie poczekaliśmy 1,5 godziny na właśnie ten pokaz (tu już nie było możliwości zmiany harmonogramu). Planetarium na Równicy oznacza duży namiot, na którego kopule wyświetlany jest obraz. Przypomina normalną salę kinową, tyle że z ekranem na górze i ruchomymi fotelami. Niestety dinozaurów było bardzo mało, a film omawiał historię Ziemi przybyszom z innej planety. Ogólnie bardzo przyjemny filmik, ale syn oczekiwał czegoś innego, a już realizm wybuchających wulkanów i lejącej się lawy mocno go wystraszył i większość oglądał z zasłoniętymi oczami. Chyba też nie za bardzo umiał się przestawić na obraz dokoła siebie. Ogólnie nam się bardzo podobało, dziecku wcale.
Jestem jeszcze ciekawa, jak wygląda ten horror show, ale z młodym zdecydowanie nie chcieliśmy tam iść. Na koniec zgłodnieliśmy bardzo, ale niestety fastfood po sezonie szybko zamykają, a grill-bar jesienią chyba w ogóle nie działa. Obok jest jeszcze stylowa karczma biesiadna, ale z jakiegoś powodu (nie pamiętam dokładnie) też z niej nie skorzystaliśmy.
Przy dojeździe na Równicę nie kierujcie się nawigacją GPS, bo niektóre mapy wskazują nieprzejezdną drogę. Trzeba przejechać turystyczną część Ustronia i po prostu jechać główną drogą cały czas do góry. Są drogowskazy.
Pierwszym obowiązkowym punktem programu był tor saneczkowy (zwany tu szumnie Roller Coasterem). Ja nie przepadam za tym, ale syn uwielbia. No i mają obaj ze swoim ojcem radochę jak mnie zmuszą do przejażdżki, bo podobno piszczę (co nie jest prawdą...). Ten tor w odróżnieniu od kilku innych, na których jeździliśmy, miał na sankach coś na kształt przedniej szybki, dzięki czemu lekka mżawka nie jest uciążliwa w czasie jazdy. Ale być może na większości torów coś takiego jest, tylko zakładają przy gorszej pogodzie.
Kiedy w końcu udało nam się odciągnąć młodego od sanek, po burzliwej naradzie poszliśmy do kina 4D mieszczącego się na piętrze fastfooda z sieci Mr Hamburger. Wprawdzie jest tam harmonogram wyświetlania poszczególnych filmów (3 czy 4 tytuły), ale przyjazd po sezonie ma ten plus, że można sobie samemu wybrać co chcemy zobaczyć. Najbardziej odpowiedni dla 3-latka wydał nam się Robin Hood, bo inne były ponoć mniej lub bardziej horrorowate. No i seans był najkrótszy - tylko 10 minut. Syn jeszcze nigdy nie był w kinie, a co dopiero na 4D, więc mieliśmy duże obawy czy nie trzeba będzie już na początku wyjść. Wytłumaczyliśmy mu, że będzie ciemno i będzie wyglądało, jakby rzeczy w jego stroną leciały i że to taki telewizor tylko fajniejszy. Przeżywał bardzo, ale był zachwycony. Samo kino nie jest niczym oryginalnym, nad Bałtykiem byłam w podobnym z 10 lat temu. Ogląda się w okularach, można poczuć wiatr i krople wody, nie ma żadnych dialogów, tylko efekty. Warto zobaczyć.
Po pozytywnych doświadczeniach z kinem 4D, pewniejszym krokiem poszliśmy do planetarium. Tu był już większy wybór seansów, w tym jeden o czasach prehistorycznych na Ziemi. Dinozaury były już u młodego na topie, więc cierpliwie poczekaliśmy 1,5 godziny na właśnie ten pokaz (tu już nie było możliwości zmiany harmonogramu). Planetarium na Równicy oznacza duży namiot, na którego kopule wyświetlany jest obraz. Przypomina normalną salę kinową, tyle że z ekranem na górze i ruchomymi fotelami. Niestety dinozaurów było bardzo mało, a film omawiał historię Ziemi przybyszom z innej planety. Ogólnie bardzo przyjemny filmik, ale syn oczekiwał czegoś innego, a już realizm wybuchających wulkanów i lejącej się lawy mocno go wystraszył i większość oglądał z zasłoniętymi oczami. Chyba też nie za bardzo umiał się przestawić na obraz dokoła siebie. Ogólnie nam się bardzo podobało, dziecku wcale.
Jestem jeszcze ciekawa, jak wygląda ten horror show, ale z młodym zdecydowanie nie chcieliśmy tam iść. Na koniec zgłodnieliśmy bardzo, ale niestety fastfood po sezonie szybko zamykają, a grill-bar jesienią chyba w ogóle nie działa. Obok jest jeszcze stylowa karczma biesiadna, ale z jakiegoś powodu (nie pamiętam dokładnie) też z niej nie skorzystaliśmy.
Przy dojeździe na Równicę nie kierujcie się nawigacją GPS, bo niektóre mapy wskazują nieprzejezdną drogę. Trzeba przejechać turystyczną część Ustronia i po prostu jechać główną drogą cały czas do góry. Są drogowskazy.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
Ładna okolica
Dużo atrakcji
Bogate zaplecze gastronomiczne
Dużo atrakcji
Bogate zaplecze gastronomiczne
- Wady
Dla maluchów większość atrakcji się nie nadaje
Wiek dziecka/i
3 lata
Data pobytu
koniec października 2011
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Ustroń w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Ustroń wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.