Gdańskie Muzeum Bursztynu powstało w 2006 r. i do niedawna zajmowało część średniowiecznych fortyfikacji miejskich z Wieżą Więzienną na dawnym przedbramiu. Od 24 lipca 2021 jest otwarte w nowej lokalizacji - w Wielkim Młynie na Starym Mieście czyli największym młynie średniowiecznej Europy, wzniesionym przez Krzyżaków ok. 1350 roku. Powierzchnia muzeum zwiększyła się trzykrotnie, osiągając prawie 1000 m2. Placówka wciąż jest oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Prezentuje ekspozycje omawiające poszczególne zagadnienia związane ze "złotem północy", np. jego powstanie, pozyskiwanie i obróbkę, zabytkowe przedmioty, właściwości, biżuterię, sztukę współczesną. W 2006 r. placówka zdobyła wyróżnienie Polskiej Organizacji Turystycznej, a następnie certyfikat w konkursie "Najlepszy produkt turystyczny 2009". Chlubą muzeum jest wyjątkowy w skali światowej okaz inkluzji jaszczurki odkrytej na plaży w gdańskich Stogach oraz najcenniejsze eksponaty: jedno z 11 bursztynowych jaj Faberge i XVIII-wieczna miniatura kabinetu bursztynowego (bogato zdobiony mebel skrzyniowy w typie szafy gdańskiej). W sezonie muzeum jest czynne codziennie w godz. 10-19, po sezonie krócej.
GDAŃSK - Muzeum Bursztynu
7878 1
foetus Aktualizacja: 08-01-2024
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Muzeum Bursztynu
Aktualne ceny
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Pomorzu Gdańskim. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Muzeum Bursztynu, ul Wielkie Młyny 16, Gdańsk tel. +48 789 449 635 (kasa), +48 58 573 31 28 (centrala muzeum)Współrzędne geograficzne*:
Gdańsk (woj. Pomorskie) - Muzeum Bursztynu
format D: N54.3540835° E18.65022°
format DM: 54° 21.24501'N 18° 39.0132'E
format D M S: 54° 21' 14.70''N 18° 39' 00.79''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 2
Ocena atrakcji
6.0(2)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
6.0
Nowa lokalizacja znacznie zwiększyła powierzchnię muzeum. W sumie do zwiedzania są 3 kondygnacje, choć na parterze jest tylko wystawa czasowa i sklep. Jedyna negatywna strona zmiany siedziby to brak punktu widokowego, ale tych w Gdańsku jest obecnie mnóstwo.
Wnętrze starego młyna z murami wzniesionymi jeszcze przez Krzyżaków (są nawet pozostałości odnalezionych urządzeń do mielenia ziarna) znakomicie nadaje się na przestrzeń ekspozycyjną.
Przede wszystkim lepszy i bardziej przyciągający uwagę jest sposób prezentacji zbiorów. Przeprowadzono cyfryzację - zamiast szkieł powiększających bryłki i inkluzje, po wybraniu odpowiedniego numerka oglądamy powiększenie cyfrowe na monitorze. W ten sposób więcej widać, a maluchy mają radochę z klikania. Bardzo efektowne i czasem ruchome są tła na ścianach - tego niei było wcześniej w ogóle.
Dzieci mają kilka fajnych stanowisk z ekranami tłumaczącymi różne zagadnienia jak powstawanie bursztynu, albo występowanie w miejscu dalekim od morza (można go znaleźć np w swoim ogródku na południu Polski!). Jest stolik gdzie mogą sobie rysować, przymierzalnia strojów bursztynników, wirtualna postać, no i ogólnie dużo techniki. Dzięki temu wszystkiemu dorośli mogą w spokoju spędzić na ekspozycjach nawet 2 godziny.
Podziwianie bursztynów jest teraz bowiem prawdziwą przyjemnością i bardzo wciąga. Zaprezentowano mnóstwo okazów i rodzajów bursztynu, oraz przedmioty z nich wytworzone. Sporo miejsca poświęcono perełce w kolekcji muzeum, czyli jaszczurce zatopionej w jantarze. Inne ciekawe informacje to porównanie amatorskiego wydobycia bursztynu w okresu PRL, współczesnej metody hydraulicznej i masowego wydobycia w ruskich kopalniach. Najbardziej zaskoczyła nas informacja, opatrzona filmem, że największa kopalnia w Polsce działa bynajmniej nie nad Bałtykiem, lecz w Lubartowie na Lubelszczyźnie!
W muzeum panuje półmrok nadający wnętrzom wspaniały klimat, ale nie zawsze się to sprawdza. Zdarzają się tablice z opisami kompletnie nieczytelnymi. Twórcy wystawy chyba zapomnieli, że nastolatki z sokolim wzrokiem raczej nie dominują w muzeach.
Mimo naszpikowania obiektu nowoczesnymi technikami i ciekawymi pomysłami pracownikom jakoś nie przyszło do głowy postawić w paru miejscach zwykłe, "analogowe" podesty dla dzieci i niestety trzeba je podnosić na rękach.
Na wystawie nie zabrakło za to infantylnych odniesień politycznych, których poważna placówka powinna się wstydzić.
Nie wszystko jest więc w muzeum bursztynu idealne, ale i tak jest to bardzo interesujące miejsce.
Wnętrze starego młyna z murami wzniesionymi jeszcze przez Krzyżaków (są nawet pozostałości odnalezionych urządzeń do mielenia ziarna) znakomicie nadaje się na przestrzeń ekspozycyjną.
Przede wszystkim lepszy i bardziej przyciągający uwagę jest sposób prezentacji zbiorów. Przeprowadzono cyfryzację - zamiast szkieł powiększających bryłki i inkluzje, po wybraniu odpowiedniego numerka oglądamy powiększenie cyfrowe na monitorze. W ten sposób więcej widać, a maluchy mają radochę z klikania. Bardzo efektowne i czasem ruchome są tła na ścianach - tego niei było wcześniej w ogóle.
Dzieci mają kilka fajnych stanowisk z ekranami tłumaczącymi różne zagadnienia jak powstawanie bursztynu, albo występowanie w miejscu dalekim od morza (można go znaleźć np w swoim ogródku na południu Polski!). Jest stolik gdzie mogą sobie rysować, przymierzalnia strojów bursztynników, wirtualna postać, no i ogólnie dużo techniki. Dzięki temu wszystkiemu dorośli mogą w spokoju spędzić na ekspozycjach nawet 2 godziny.
Podziwianie bursztynów jest teraz bowiem prawdziwą przyjemnością i bardzo wciąga. Zaprezentowano mnóstwo okazów i rodzajów bursztynu, oraz przedmioty z nich wytworzone. Sporo miejsca poświęcono perełce w kolekcji muzeum, czyli jaszczurce zatopionej w jantarze. Inne ciekawe informacje to porównanie amatorskiego wydobycia bursztynu w okresu PRL, współczesnej metody hydraulicznej i masowego wydobycia w ruskich kopalniach. Najbardziej zaskoczyła nas informacja, opatrzona filmem, że największa kopalnia w Polsce działa bynajmniej nie nad Bałtykiem, lecz w Lubartowie na Lubelszczyźnie!
W muzeum panuje półmrok nadający wnętrzom wspaniały klimat, ale nie zawsze się to sprawdza. Zdarzają się tablice z opisami kompletnie nieczytelnymi. Twórcy wystawy chyba zapomnieli, że nastolatki z sokolim wzrokiem raczej nie dominują w muzeach.
Mimo naszpikowania obiektu nowoczesnymi technikami i ciekawymi pomysłami pracownikom jakoś nie przyszło do głowy postawić w paru miejscach zwykłe, "analogowe" podesty dla dzieci i niestety trzeba je podnosić na rękach.
Na wystawie nie zabrakło za to infantylnych odniesień politycznych, których poważna placówka powinna się wstydzić.
Nie wszystko jest więc w muzeum bursztynu idealne, ale i tak jest to bardzo interesujące miejsce.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
6 i 14 lat
Data pobytu
lipiec 2022
Ocena atrakcji
6.0
Muzeum znajduje się na skraju turystycznego centrum Gdańska. Po wejściu za bramę mamy wrażenie jakbyśmy przenieśli się na dziedziniec średniowiecznego zameczku. Ceglane mury, drewniany krużganek, armaty, kamienne rzeźby - dość niespodziewany widok, ale bardzo pozytywny. Muzeum posiada dzień darmowego zwiedzania i to kolejna jego zaleta jaką odkryliśmy, bo akurat przypadkiem na niego trafiliśmy. Musieliśmy poczekać kilkanaście minut, bo wejście odbywa się cyklicznie, co kilkadziesiąt minut. Mimo darmochy wielkich tłumów we wrześniu nie było, ale i tak kilka osób nie zmieściło się i musiało czekać na następną godzinę. Limit to chyba 15 osób, trzeba więc pilnować swojej kolejki, gdy otworzą się drzwi.
Ekspozycja prezentowana jest w wieży na wielu kondygnacjach, więc na początku, gdy wszyscy są 1. pietrze może być trochę tłoczno. Jednak dzięki temu, że nie ma przewodnika i każdy zwiedza we własnym tempie, grupa zaraz rozchodzi się i robi się luźno. Na początku oglądamy różne okazy bursztynu - od wielkich surowych brył do ciekawych oszlifowanych kamieni.
Efektowne oświetlenie wraz z gotyckimi murami tworzy bardzo fajny klimat. Wystawa wzbogacona jest o nowoczesne rozwiązania pozwalające powiększyć i dokładniej obejrzeć dany okaz bursztynu, np. można sterować kamerką, która wyświetla powiększony eksponat na ekranie LCD. Bursztyny z najciekawszymi inkluzjami posiadają szkło powiększające, przez które dokładnie można zobaczyć to co w nich utknęło (najbardziej niesamowita jest kilkucentymetrowa jaszczurka!). Wyżej można obejrzeć m.in. pokój alchemika i różne, czasem fantastyczne dzieła z bursztynu, a nawet poczuć jego zapach z kadzidła. Na każdym piętrze stoi terminal komputerowy z dodatkowymi informacjami. To wszystko sprawia, że bursztynowa tematyka powinna przykuć uwagę dzieci, nasz syn był zainteresowany nawet bardzo, tak gdzieś do 3 piętra, potem zaczęło mu się już nudzić. Entuzjazm gasiła też pani pilnująca, która przy każdym żywszym kroku zwracała mu uwagę, że nie można biegać!
Wyższe piętra generalnie nie są jednak skierowane dla przedszkolaków, bardziej dla kobiet, bo mamy tu biżuterię i stroje z bursztynowymi ozdobnikami, a także sztukę współczesną. Niektóre przedmioty są wyjątkowo piękne, inne oryginalne. Pamiętam figurkę Obcego, bursztynową gitarę, na której grał Tymom Tymański, wspaniałe jajko Faberge, paterę z bursztynowo-marmurowo-srebrnymi owocami. Ogólnie eksponaty są bardzo ciekawe, a ich rozłożenie przemyślane.
To jednak nie wszystko, bo na samej górze turyści mają jeszcze możliwość popatrzenia z góry na Gdańsk, a konkretnie przez okna na 3 strony świata. Widok jest super, a muzeum zasługuje na koleją pochwałę za umieszczenie przy każdym oknie zdjęcia z widokiem, który mamy przed sobą i podpisanymi najważniejszymi obiektami. Tak więc każdy, nawet osoby kompletnie nie znające miasta wiedzą na co patrzą.
Na koniec teoretycznie czeka nas już tylko zejście na sam dół schodami do wyjścia wg wskazówek na ścianach, ale że syn chciał jeszcze pobawić się urządzeniami na 1. piętrze, weszliśmy ponownie do tego pomieszczenia i nikt nie robił problemu. Byliśmy sami i w pełni to wykorzystaliśmy, aby jeszcze raz oglądnąć najciekawsze okazy.
Ekspozycja prezentowana jest w wieży na wielu kondygnacjach, więc na początku, gdy wszyscy są 1. pietrze może być trochę tłoczno. Jednak dzięki temu, że nie ma przewodnika i każdy zwiedza we własnym tempie, grupa zaraz rozchodzi się i robi się luźno. Na początku oglądamy różne okazy bursztynu - od wielkich surowych brył do ciekawych oszlifowanych kamieni.
Efektowne oświetlenie wraz z gotyckimi murami tworzy bardzo fajny klimat. Wystawa wzbogacona jest o nowoczesne rozwiązania pozwalające powiększyć i dokładniej obejrzeć dany okaz bursztynu, np. można sterować kamerką, która wyświetla powiększony eksponat na ekranie LCD. Bursztyny z najciekawszymi inkluzjami posiadają szkło powiększające, przez które dokładnie można zobaczyć to co w nich utknęło (najbardziej niesamowita jest kilkucentymetrowa jaszczurka!). Wyżej można obejrzeć m.in. pokój alchemika i różne, czasem fantastyczne dzieła z bursztynu, a nawet poczuć jego zapach z kadzidła. Na każdym piętrze stoi terminal komputerowy z dodatkowymi informacjami. To wszystko sprawia, że bursztynowa tematyka powinna przykuć uwagę dzieci, nasz syn był zainteresowany nawet bardzo, tak gdzieś do 3 piętra, potem zaczęło mu się już nudzić. Entuzjazm gasiła też pani pilnująca, która przy każdym żywszym kroku zwracała mu uwagę, że nie można biegać!
Wyższe piętra generalnie nie są jednak skierowane dla przedszkolaków, bardziej dla kobiet, bo mamy tu biżuterię i stroje z bursztynowymi ozdobnikami, a także sztukę współczesną. Niektóre przedmioty są wyjątkowo piękne, inne oryginalne. Pamiętam figurkę Obcego, bursztynową gitarę, na której grał Tymom Tymański, wspaniałe jajko Faberge, paterę z bursztynowo-marmurowo-srebrnymi owocami. Ogólnie eksponaty są bardzo ciekawe, a ich rozłożenie przemyślane.
To jednak nie wszystko, bo na samej górze turyści mają jeszcze możliwość popatrzenia z góry na Gdańsk, a konkretnie przez okna na 3 strony świata. Widok jest super, a muzeum zasługuje na koleją pochwałę za umieszczenie przy każdym oknie zdjęcia z widokiem, który mamy przed sobą i podpisanymi najważniejszymi obiektami. Tak więc każdy, nawet osoby kompletnie nie znające miasta wiedzą na co patrzą.
Na koniec teoretycznie czeka nas już tylko zejście na sam dół schodami do wyjścia wg wskazówek na ścianach, ale że syn chciał jeszcze pobawić się urządzeniami na 1. piętrze, weszliśmy ponownie do tego pomieszczenia i nikt nie robił problemu. Byliśmy sami i w pełni to wykorzystaliśmy, aby jeszcze raz oglądnąć najciekawsze okazy.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
6 lat
Data pobytu
wrzesień 2014
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Gdańsk w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Gdańsk wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.