Łeba Park powstał w 2010 roku. Położony jest na obrzeżach Łeby, przy ul. Kolonijnej na obszarze bagiennym. Zajmuje obszar 20 ha, z czego większość to prehistoryczna ścieżka edukacyjna z dinozaurami i nie tylko. Gadów jest blisko 100, ale jest też wiele figur wymarłych ssaków i ludzi pierwotnych. Największa figura sejsmozaura ma 45 m długości, a najwyższy brachiozaur 13 m wysokości. Inne atrakcje Łeba Parku to m.in. miasteczko westernowe, minizoo oraz wielki plac zabaw o powierzchni 3000 m2. Właścicielami Łeba Parku są 3 przedsiębiorcy z powiatu lęborskiego. Park jest czynny od ok. połowy kwietnia do początków października, w szczycie sezonu w godz. 9:00-19:00.
ŁEBA - Park dinozaurów Łeba Park
Hot 19826 1
foetus Aktualizacja: 08-04-2015
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Park dinozaurów Łeba Park
Aktualne ceny
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne na Pomorzu Gdańskim. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Jurajski Park Dinozaurów ŁebaPark, ul. Kolonijna, Nowęcin tel. +48 600 145 300Współrzędne geograficzne*:
Łeba (woj. Pomorskie) - Park dinozaurów Łeba Park
format D: N54.7520219° E17.5758076°
format DM: 54°45.121314'N 17°34.548456'E
format DMS: 54°45'07.28''N 17°34'32.91''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 2
Ocena atrakcji
6.0(2)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
6.0
Super atrakcje dla małych i dużych. 6 godzin pobytu i nadal jest co robić!!! MINUS JEDZENIE OKROPNE!!!! Radzę wziąć ze sobą coś do zjedzenia.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
12 I 16
Data pobytu
Lipiec 2018
Z
zaraxa
Ocena atrakcji
6.0
W temacie dinoparków sądziłem, że nic już nie jest w stanie mnie zadziwić, ale Łeba Park kompletnie mnie zaskoczył. Reklamy mówiące, że to największy park dinozaurów w Polsce traktowałem z przymrużeniem oka. Większość tego typu parków w swoich materiałach marketingowych jest najlepsza, największa, najpiękniej położona itp. To, że nawet w pobliżu są jeszcze większe i lepsze parki nie ma żadnego wpływu na akcje promocyjne.
Tak więc przyjechaliśmy do Łeba Parku w pochmurny dzień mając gratisowe bilety z campingu Ambre. Syn podniecony jak zawsze, my z pewną rezerwą - ot kolejna atrakcja nad morzem nastawiona na wyciąganie pieniędzy od znudzonych zimnym morzem i deszczem turystów. Z darmowego parkingu, na powitanie widzimy wielkiego, stojącego na tylnych łapach diplodoka sikającego wodą z pyska. Dookoła ładnie zrobione kanały wodne i grządki kwiatowe - bardzo zachęcający początek.
Za bramą widać starannie stylizowane budynki sklepików, barów, kina itp. Trochę w tym prehistorii, trochę jaskiniowców, głównie jednak fantazja autora, ale efekt jest ciekawy i całość robi bardzo pozytywne wrażenie. Obok jest wielki plac zabaw, ale my najpierw skierowaliśmy się na ścieżkę edukacyjną. Idąc nią powoli odkrywamy geniusz projektantów tego parku. Całość utworzona jest na bagnach i to w jaki sposób zagospodarowano taki trudny teren zasługuje na podziw. Przede wszystkim ścieżka jest bardzo długa i rozległa, nie ma mowy o wciskaniu jednego dina na drugiego, albo krążeniu w kółko po kilkudziesięciu metrach kwadratowych i dróżkach odgrodzonych sznurkiem, jak to ma miejsce w wielu innych parkach. Na trasie jest wiele niespodzianek, a odkrywanie kolejnych gadów sprawia wiele radości nie tylko dzieciom. Chodzimy po terenach pustynnych, pomostami pośród trzcin wysokich na 2 metry, w oddali słyszymy przerażające ryki, po drodze są tunele z roślin i wodospad, a także małe muzeum. Ta ścieżka to prawdziwa przygoda!
Po przejściu pierwszego etapu jest tor, gdzie można przejechać się pojazdem Flinstonów napędzanym pedałami. Dalej oprócz dinozaurów mamy rzadko spotykane w dinoparkach jaskinie z ludźmi pierwotnymi, scenki z polowań, wymarłe ssaki jak mamuty, włochate nosorożce czy tygrysy szablastozębne oraz plac z hamakami - kolejna super frajda dla dzieci. Wszystko oczywiście zrobione pomysłowowo i bez zarzutu. Największą jednak atrakcją jest bagienne jeziorko i jego odnoga, gdzie oprócz wielkiego t-rexa i sejsmozaura na wyspie można skorzystać z roweru wodnego i wycieczki ciuchcią pośród prehistorycznego krajobrazu. Rower kosztuje aż 20 zł, ale zmieści się nim 5 osób i nie ma ograniczeń czasowych. My skorzystaliśmy i nie żałowaliśmy, choć pływanie w kółko po niewielkim terenie, choćby nie wiem jak był ładny, po kilkudziesięciu minutach się nudzi, więc godzina to max. Ciuchcia drogowa kosztuje 5 zł i w sumie też jest przewartościowana, bo przejażdżka to tylko 1 rundka, ale po bardzo ciekawie urządzonej trasie z brachiozaurami, wiec warto skorzystać.
Następny etap to placyk z ładnymi jak wszystko w tym parku alejkami z mostkami i wspaniale wkomponowanymi atrakcjami wodnymi. Jest tu miniskansen, można też kupić coś w sklepiku, a dziecko ma okazję uczestniczyć w grach i zabawach organizowanych regularnie przez 2 przebrane panie. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo syn za nic nie chciał się z nimi bawić i musieliśmy iść dalej. Wydawało nam się, że to już koniec ścieżki z dinozaurami, ale nic bardziej mylnego. Okrążając kolejne jeziorka zostawiamy bagna za sobą i wchodzimy do lasu. A tu kolejne stwory, a pośród nich kilka niespodzianek jak padlina czy meteoryt! W lesie jest też małpi gaj czyli fajny tor przeszkód z drabinkami, kładkami, pomostami, ale to dla trochę starszych dzieci oraz ciuchcia szynowa dla najmłodszych. Osobna atrakcja to miasteczko westernowe. Takie rzeczy mało nas interesują więc tylko zaglądnęliśmy na chwilę - kilka namiotów indiańskich, parę budynków z dzikiego zachodu, atrakcje to strzelanie z łuku, jazda na koniu itp. Ciekawiej wyglądała kolejna atrakcja - przedstawienie Czerwonego Kapturka w postaci utworzonych w lesie scen z bajki. Dzieci jeżdżą wokół nich ciuchcią, która z głośnika odtwarza treść bajki, oczywiście odpowiadającą danej scenie. Niestety nasz syn nie lubi Czerwonego Kapturka i nie dał się namówić, nie wiemy więc dokładnie jaki jest stopień atrakcyjności tej przejażdżki, ani cena. Dalsza trasa prowadzi przez plac z figurami owadów i płazów oraz minizoo, ale dla nas było to już za dużo. Byliśmy wymęczeni więc popatrzyliśmy tylko z daleka na standardowe w tego typu obiektach kozy, owce, daniele czy osiołki i pospieszyliśmy na plac zabaw, bo pogoda była niepewna i mogło zaraz lunąć.
Ja z żoną na placu zabaw odpoczęliśmy, a syn trochę odżył na licznych urządzeniach do zabawy. Jest sporo huśtawek, zjeżdżalni, drabinek do wspinania, urządzenie do wspinaczki linowej, szkielet dinozaura do odkopania oraz wielki kolorowy zamek z wieloma wieżami. Dla najmłodszych ponownie ustawiono ciuchcię szynową (opłata chyba 5 zł).
Inne budynki nie daleko placu zabaw to sklepik z pamiątkami, kino - zwykłe wliczone w cenę biletu, w którym leci na okrągło jakiś film, ale zainteresowanie nim jest zerowe, kino 5D - nowoczesne kino z 3 filmami do wyboru (w tym 1 o dinozaurach), ale trzeba dodatkowo zapłacić 15 zł, co jest chyba najwyższa ceną za seans 5D jaką widziałem. Poza tym galerie-sklepiki z bursztynami i minerałami, lodziarnia i gastronomia, z której nie korzystaliśmy.
Podsumowując, Łeba Park bardzo wysoko postawił poprzeczkę i w tym momencie wg mnie żaden dinopark w Polsce nie może się z nim równać. Projekt i wykonanie parku, a ścieżki edukacyjnej w szczególności, to po prostu majstersztyk! Brakuje tylko ruchomych dinozaurów, ale to nowość i pewnie z czasem się pojawią. Walory edukacyjne podnoszą przedstawienia życia ludzi pierwotnych, wymarłe ssaki i tablice poruszające tematy nie tylko z prehistorii, ale i z zakresu biologii i ekologii. Tak więc slogany reklamowe w przypadku Łeba Parku nie kłamią, tylko ścieżka edukacyjna w Krasiejowie jest równie długa i jest tam znacznie więcej dinozaurów, ale jednak jej twórcy nie wykazali się zbytnią inwencją, więc ja preferuję Łebę.
Na korzyść innych dinoparków przemawiają tylko rozbudowane parki rozrywki, bo tego w Łebie brakuje, ale i tak za 25 zł (+ ewentualne dopłaty na trasie) mamy wielogodzinną rozrywkę dla dzieciaków i nie tylko.
Cały teren parku jest przejezdny dla wózków.
Tak więc przyjechaliśmy do Łeba Parku w pochmurny dzień mając gratisowe bilety z campingu Ambre. Syn podniecony jak zawsze, my z pewną rezerwą - ot kolejna atrakcja nad morzem nastawiona na wyciąganie pieniędzy od znudzonych zimnym morzem i deszczem turystów. Z darmowego parkingu, na powitanie widzimy wielkiego, stojącego na tylnych łapach diplodoka sikającego wodą z pyska. Dookoła ładnie zrobione kanały wodne i grządki kwiatowe - bardzo zachęcający początek.
Za bramą widać starannie stylizowane budynki sklepików, barów, kina itp. Trochę w tym prehistorii, trochę jaskiniowców, głównie jednak fantazja autora, ale efekt jest ciekawy i całość robi bardzo pozytywne wrażenie. Obok jest wielki plac zabaw, ale my najpierw skierowaliśmy się na ścieżkę edukacyjną. Idąc nią powoli odkrywamy geniusz projektantów tego parku. Całość utworzona jest na bagnach i to w jaki sposób zagospodarowano taki trudny teren zasługuje na podziw. Przede wszystkim ścieżka jest bardzo długa i rozległa, nie ma mowy o wciskaniu jednego dina na drugiego, albo krążeniu w kółko po kilkudziesięciu metrach kwadratowych i dróżkach odgrodzonych sznurkiem, jak to ma miejsce w wielu innych parkach. Na trasie jest wiele niespodzianek, a odkrywanie kolejnych gadów sprawia wiele radości nie tylko dzieciom. Chodzimy po terenach pustynnych, pomostami pośród trzcin wysokich na 2 metry, w oddali słyszymy przerażające ryki, po drodze są tunele z roślin i wodospad, a także małe muzeum. Ta ścieżka to prawdziwa przygoda!
Po przejściu pierwszego etapu jest tor, gdzie można przejechać się pojazdem Flinstonów napędzanym pedałami. Dalej oprócz dinozaurów mamy rzadko spotykane w dinoparkach jaskinie z ludźmi pierwotnymi, scenki z polowań, wymarłe ssaki jak mamuty, włochate nosorożce czy tygrysy szablastozębne oraz plac z hamakami - kolejna super frajda dla dzieci. Wszystko oczywiście zrobione pomysłowowo i bez zarzutu. Największą jednak atrakcją jest bagienne jeziorko i jego odnoga, gdzie oprócz wielkiego t-rexa i sejsmozaura na wyspie można skorzystać z roweru wodnego i wycieczki ciuchcią pośród prehistorycznego krajobrazu. Rower kosztuje aż 20 zł, ale zmieści się nim 5 osób i nie ma ograniczeń czasowych. My skorzystaliśmy i nie żałowaliśmy, choć pływanie w kółko po niewielkim terenie, choćby nie wiem jak był ładny, po kilkudziesięciu minutach się nudzi, więc godzina to max. Ciuchcia drogowa kosztuje 5 zł i w sumie też jest przewartościowana, bo przejażdżka to tylko 1 rundka, ale po bardzo ciekawie urządzonej trasie z brachiozaurami, wiec warto skorzystać.
Następny etap to placyk z ładnymi jak wszystko w tym parku alejkami z mostkami i wspaniale wkomponowanymi atrakcjami wodnymi. Jest tu miniskansen, można też kupić coś w sklepiku, a dziecko ma okazję uczestniczyć w grach i zabawach organizowanych regularnie przez 2 przebrane panie. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo syn za nic nie chciał się z nimi bawić i musieliśmy iść dalej. Wydawało nam się, że to już koniec ścieżki z dinozaurami, ale nic bardziej mylnego. Okrążając kolejne jeziorka zostawiamy bagna za sobą i wchodzimy do lasu. A tu kolejne stwory, a pośród nich kilka niespodzianek jak padlina czy meteoryt! W lesie jest też małpi gaj czyli fajny tor przeszkód z drabinkami, kładkami, pomostami, ale to dla trochę starszych dzieci oraz ciuchcia szynowa dla najmłodszych. Osobna atrakcja to miasteczko westernowe. Takie rzeczy mało nas interesują więc tylko zaglądnęliśmy na chwilę - kilka namiotów indiańskich, parę budynków z dzikiego zachodu, atrakcje to strzelanie z łuku, jazda na koniu itp. Ciekawiej wyglądała kolejna atrakcja - przedstawienie Czerwonego Kapturka w postaci utworzonych w lesie scen z bajki. Dzieci jeżdżą wokół nich ciuchcią, która z głośnika odtwarza treść bajki, oczywiście odpowiadającą danej scenie. Niestety nasz syn nie lubi Czerwonego Kapturka i nie dał się namówić, nie wiemy więc dokładnie jaki jest stopień atrakcyjności tej przejażdżki, ani cena. Dalsza trasa prowadzi przez plac z figurami owadów i płazów oraz minizoo, ale dla nas było to już za dużo. Byliśmy wymęczeni więc popatrzyliśmy tylko z daleka na standardowe w tego typu obiektach kozy, owce, daniele czy osiołki i pospieszyliśmy na plac zabaw, bo pogoda była niepewna i mogło zaraz lunąć.
Ja z żoną na placu zabaw odpoczęliśmy, a syn trochę odżył na licznych urządzeniach do zabawy. Jest sporo huśtawek, zjeżdżalni, drabinek do wspinania, urządzenie do wspinaczki linowej, szkielet dinozaura do odkopania oraz wielki kolorowy zamek z wieloma wieżami. Dla najmłodszych ponownie ustawiono ciuchcię szynową (opłata chyba 5 zł).
Inne budynki nie daleko placu zabaw to sklepik z pamiątkami, kino - zwykłe wliczone w cenę biletu, w którym leci na okrągło jakiś film, ale zainteresowanie nim jest zerowe, kino 5D - nowoczesne kino z 3 filmami do wyboru (w tym 1 o dinozaurach), ale trzeba dodatkowo zapłacić 15 zł, co jest chyba najwyższa ceną za seans 5D jaką widziałem. Poza tym galerie-sklepiki z bursztynami i minerałami, lodziarnia i gastronomia, z której nie korzystaliśmy.
Podsumowując, Łeba Park bardzo wysoko postawił poprzeczkę i w tym momencie wg mnie żaden dinopark w Polsce nie może się z nim równać. Projekt i wykonanie parku, a ścieżki edukacyjnej w szczególności, to po prostu majstersztyk! Brakuje tylko ruchomych dinozaurów, ale to nowość i pewnie z czasem się pojawią. Walory edukacyjne podnoszą przedstawienia życia ludzi pierwotnych, wymarłe ssaki i tablice poruszające tematy nie tylko z prehistorii, ale i z zakresu biologii i ekologii. Tak więc slogany reklamowe w przypadku Łeba Parku nie kłamią, tylko ścieżka edukacyjna w Krasiejowie jest równie długa i jest tam znacznie więcej dinozaurów, ale jednak jej twórcy nie wykazali się zbytnią inwencją, więc ja preferuję Łebę.
Na korzyść innych dinoparków przemawiają tylko rozbudowane parki rozrywki, bo tego w Łebie brakuje, ale i tak za 25 zł (+ ewentualne dopłaty na trasie) mamy wielogodzinną rozrywkę dla dzieciaków i nie tylko.
Cały teren parku jest przejezdny dla wózków.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
bardzo pomysłowe wykonanie ścieżki z dinozaurami
wiele atrakcji po drodze
wielki plac zabaw
niska cena biletu jak na atrakcje w okolicy Łeby
wiele atrakcji po drodze
wielki plac zabaw
niska cena biletu jak na atrakcje w okolicy Łeby
- Wady
niektóre atrakcje jak kino czy rowery wodne za drogie
Wiek dziecka/i
4 lata
Data pobytu
lipiec 2012
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Łeba w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Łeba wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.