TYMCE - Obserwatorium Astronomiczne

Wieża położona jest w lasku, z dala od zabudowań. Na parkingu mamy już pierwszą atrakcję w postaci zegara słonecznego. Po stanięciu w oznaczonym miejscu nasz cień staje się wskazówką.
Pod wieżą ustawiono kilka urządzeń edukacyjno - rozrywkowych, które tworzą park doświadczeń. Jest kalejdoskop, zwierciadła, tarcze do złudzeń optycznych. Największe to żyroskop, na którym można sprawdzić swoje predyspozycje do bycia astronautą. Jest to jednak dodatkowo płatne. Ogólnie park zajmuje na krótki czas, bo stanowisk jest mało.

Wnętrze wieży jest urządzone dość średnio. Powieszono dużo błyskotek mających imitować rozgwieżdżone niebo, są efekty świetlne, ale w sumie nie ma tu wiele do oglądania. Wspinając się po zakręconych schodach zatrzymujemy się na każdej kondygnacji, a przewodniczka opowiada o różnych tematach związanych z astronomia. Są to całkiem ciekawe rzeczy, ale przydałoby się coś więcej do oglądania poza zdjęciami kosmosu na ścianach i 2 pryzmatami, które dowodzą, że kolor biały to w rzeczywistości 3 kolory.
Po ok. pół godziny docieramy na samą gorę i wchodzimy na taras widokowy. Teren wokół jest nizinny, bez spektakularnych widoków.

Ponieważ przyjechaliśmy do Tymców ok. godziny 17, po chwili oczekiwania mieliśmy okazję wejść do kopuły, aby pooglądać przez teleskop księżyc. W maju było to możliwe od godz. 18. Nie było jednak jeszcze zmroku, więc obraz był jasny i mało kontrastowy. Fajnie jest jednak oglądnąć kopułę z ruchomą platformą i sterowanie wielkim teleskopem. Pomieszczenie jest niewielkie, wiec wchodzi się małymi grupami i nie każdy wjedzie od razu. Kto dotrwał do godziny 21 mógł zobaczyć Wenus, ale my już pojechaliśmy.
Zastanawia mnie jak wygląda zwiedzanie turystów którzy przyjadą tu np. o 15 albo gdy niebo jest zachmurzone. Wtedy nici z obserwacji przez teleskop i wizyta jest wg mnie trochę bez sensu..