Rodzinny Park Rozrywki „Rabkoland” powstał w 1989 roku jako wesołe miasteczko "Alibaba" na terenie podworskim (dwór Zubrzyckich został zniszczony w czasie wojny). Potem używano nazwy Rodzinny Park Rozrywki "Tatry", a obecna nazwa zaczęła funkcjonować dopiero w końcu XX wieku. Początkowo składał się z 5 karuzel, strzelnicy, pawilonów z grami video, basenu kulkowego i elektrycznych motorówek. Posiadał też własne mini-zoo. Potem park stale rozwijał się głównie o urządzenia odkupywane ze Śląskiego Wesołego Miasteczka w Chorzowie. Lunapark nawiązał współpracę z Międzynarodową Kapitułą Orderu Uśmiechu, powstało dzięki temu Muzeum Orderu Uśmiechu (wcześniej już Rabka zyskała od Kapituły tytuł "Miasta Dzieci Świata"). Z czasem powołano też Muzeum Rekordów i Osobliwości oraz zorganizowano cykliczne imprezy jak zawody w Dojeniu Sztucznej Krowy, Dmuchaniu Balona z Gumy do Żucia czy festyn dzięki któremu dzieci z najbiedniejszych gmin mogą odwiedzić Rabkoland za darmo. Od 2015 r. w Rabkolandzie płaci się jedynie za wstęp, korzystanie ze wszystkich atrakcji jest nielimitowane i bezpłatne. W 2017 park odzyskał zabrane mu wcześniej tereny, dzięki czemu powstała strefa "Dolina Trzmiela", a rok później "Góralska Dżungla". Aktualnie lunapark liczy 34 atrakcje (stan na 2021 r.). W 2004 r. Rabkoland otrzymał europejską nagrodę "Golden Pony" za najciekawszy projekt parku rozrywki w Polsce, a w 2020 r. znalazł się w rankingu European Star Award w kategorii Top 10 parków tematycznych w Europie z odwiedzinami poniżej 1 mln. Park posiada 3 darmowe parkingi. Najbliższy wejścia to P1 (dzielony z pobliskim targiem, a dzień targowy to poniedziałek). Obiekt czynny jest od końca maja do początku października, sezonie w godz. 10-18 i 10-19 (sb.-niedz.)
RABKA-ZDRÓJ - Rodzinny Park Rozrywki Rabkoland
4260 0
foetus Aktualizacja: 07-09-2022
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Rodzinny Park Rozrywki Rabkoland
Aktualne ceny
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne w Małopolsce. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Rodzinny Park Rozrywki "Rabkoland" - Rynek, Rabka-Zdrój tel. +48 570 390 988Współrzędne geograficzne*:
Rabka-Zdrój (woj. Małopolskie) - Rodzinny Park Rozrywki Rabkoland
format D: N49.6083809° E19.9476743°
format DM: 49° 36.502854'N 19° 56.860458'E
format D M S: 49° 36' 30.17''N 19° 56' 51.63''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 1
Ocena atrakcji
6.0(1)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
6.0
Lunapark odwiedziliśmy w środku tygodnia i przy okazji zrealizowaliśmy bon turystyczny. Jeśli chcemy wygodnie zaparkować auto blisko wejścia i zapewnić pociechom jak najlepszą rozrywkę, najlepiej przyjechać do godziny 9:30. O tej porze zaczyna się bowiem ruch i kolejka do kasy. Obsługa rozdziela ją na dwie - jedna z bonem, druga normalna. Osoby z bonem mają do dyspozycji 2 okienka, ale nie jest to widoczne na pierwszy rzut oka, bo drugie jest z boku, w środku budynku. Ci co o tym wiedzą mogą wskoczyć tam poza kolejnością. Realizacja bonu trochę trwa - normalnie 3 minuty, ale że ludzie mają problem ze zrozumieniem zasad i z formularzem, często schodzi znacznie dłużej.
Po załatwieniu formalności Rabkoland stoi otworem. Natężenie ruchu w środku tygodnia wyglądało następująco: przez pierwszą godzinę można korzystać z atrakcji płynnie, bez stania w kolejkach. Później z każdą godziną zwiedzających jest coraz więcej. Dopiero na pół godziny przed zamknięciem parku robi się luz i znowu można korzystać z najbardziej obleganych urządzeń bez kolejek.
W Rabkolandzie podobało mi się wiele rzeczy.
Przede wszystkim rozplanowanie - w przeciwieństwie do np. Bałtowa atrakcje i gastronomia skondensowane są na niewielkiej przestrzeni, dzięki temu nie musimy tracić czasu i sił na długie przemieszczanie się.
Cały teren jest porządnie wybrukowany i żaden deszcz nie spowoduje powstania kałuż czy błota. Opady nie przeszkodzą też w korzystaniu z wielu urządzeń, bo posiadają one zadaszenie.
Z kolei w czasie upałów można się schłodzić na fontannie chodnikowej.
Park to jednak nie sam beton, wręcz przeciwnie alejki są obsadzone krzewami i kwiatami. Jest to zrobione profesjonalnie, z gustem i wizualnie obiekt wygląda świetnie.
Podobnie wystrój parku - jak na obiekt skierowany do dzieci przystało, dekoracje i ozdoby są wykonany na kolorowo i wesoło. Poumieszczane w wielu punktach figury (np. zabawne owieczki) nastrajają wszystkich optymistycznie.
Nastawienie pracowników jest niesamowicie pozytywne, po alejkach chodzą bajkowe postacie, można robić sobie z nimi zdjęcia, większość personelu jest uśmiechnięta i zachęca do zabawy.
Doskonałym pomysłem było utworzenie Doliny Trzmiela czyli strefy dla najmłodszych dzieci. Znajduje się tu wiele urządzeń nawet dla 2-latków, jak np. małe karuzele, pływające łódki, oryginalne huśtawki w formie pajaców. Tutaj odbywają się również przedstawienia. Nie ogląda ich zbyt wiele osób, a to błąd bo stoją na wysokim poziomie. Magik czaruje, ale nietypowo, pokazując jak wyglądają sztuczki "od kuchni". Dzieci mogą same popróbować i nauczyć się popularnych tricków. Z kolei spektakl z szalonym wynalazcą Krucabombą jest bardzo zabawny i świetnie zagrany, z fajnymi kostiumami.
Na terenie parku można napotkać urządzenia - automaty, które wszędzie indziej są na monety, jednak w Rabce mają one swoje oryginalne nazwy i korzystanie jest bezpłatne - wystarczy wcisnąć przycisk, np. popularny zbijak (Kuźnia Wikinga), obracający się fotel czy trafianie piłeczkami do paszczy zwierząt.
Z ciekawych atrakcji najbardziej zapadły mi w pamięci:
Wesoła farma - to jak wykorzystano popularną piosenką dla dzieci wywoła chyba u każdego szeroki uśmiech;
Cyrk Luna - przedstawienie ruchomych figur oglądamy jadąc pojazdem;
Viking Coster - mikro-rollercoater dla małych dzieci, córka uwielbiała go, ale pojazd tylko jednoosobowy, więc tworzą się tu kolejki;
Kamienny Pociąg - wydaje się, że to zwykła przejażdżka dziecięcą ciuchcią, ale po drodze sporo niespodzianek.
Latająca Chatka - niby zwykła karuzela łańcuchowa o średniej prędkości, ale z fotelami dwuosobowymi. Nigdzie indziej nie widziałem takiego rozwiązania, a bojące się dziecko łatwiej przełamie strach, gdy kręci się z rodzicem.
Music Express - najszybszą karuzela Jeździe towarzyszy głośna muzyka i duuuże przeciążenia.
Popularny autodrom zawsze i wszędzie jest lubianą atrakcją, więc tworzą się tu kolejki, ale autek jest sporo i są bardzo dobrze zabezpieczone - można się spokojnie zderzać.
Za to poniżej oczekiwań:
Mmini rollercaster "Kopalnia złota" - bardziej niż prędkość czuć na nim tylko szarpnięcia.
"Wodny Świat" w wiosce wikingów - jedyny przykład atrakcji zaniedbanej i jakby zapomnianej. W zamyśle ciekawe urządzenie do zabawy wodą pompowaną i puszczaną korytkami było praktycznie niesprawne. Działała tylko jedna pompa, ale słabo, a do tego korytka zasypane piaskiem i liśćmi nie były drożne.
Do gastronomii w parku nie mamy większych zastrzeżeń. Jest kilka punktów, w tym bardzo dobra pizza. Pamiętając o negatywnych opiniach innych turystów w tym względzie, zamówiliśmy ją dość wcześnie, przed porą obiadową i czas oczekiwania był ok. 15 min. Potem faktycznie tworzą się kolejki, po lody stałam już dość długo, ale do przeżycia.
Park ma różne opinie i nie byliśmy do końca pewni czego oczekiwać. Na miejscu okazało się, że obawy były niepotrzebne. Atrakcje są fajne i wszystkie dostępne, kolejki posuwają się w miarę szybko, a na jedzenie jest dobre i nie trzeba oczekiwać godzinę.
5-letnia córka po całodziennej zabawie zechciała wyjść dopiero gdy zobaczyła, że to naprawdę koniec i atrakcje są zamykane. Z nastolatkiem już tak dobrze nie było, urządzeń dla starszych dzieci jest znacznie mniej, ale to nie znaczy, że nie warto z nimi wchodzić, też mogą się dobrze bawić. Trzeba jednak mieć na uwadze, że park skierowany jest przede wszystkim do dzieci poniżej 10 lat. Dlatego nie zrozumiała jest dla mnie polityka cenowa Rabkolandu - dorośli muszą płacić za bilet tyle samo (albo nawet więcej) co maluchy i nie ma biletów rodzinnych. Rodzice z 1 dzieckiem zapłacą więc za wstęp 170/180 zł, co jest sporą przesadą, jednak na zrealizowanie bonu turystycznego miejsce jest idealne
Po załatwieniu formalności Rabkoland stoi otworem. Natężenie ruchu w środku tygodnia wyglądało następująco: przez pierwszą godzinę można korzystać z atrakcji płynnie, bez stania w kolejkach. Później z każdą godziną zwiedzających jest coraz więcej. Dopiero na pół godziny przed zamknięciem parku robi się luz i znowu można korzystać z najbardziej obleganych urządzeń bez kolejek.
W Rabkolandzie podobało mi się wiele rzeczy.
Przede wszystkim rozplanowanie - w przeciwieństwie do np. Bałtowa atrakcje i gastronomia skondensowane są na niewielkiej przestrzeni, dzięki temu nie musimy tracić czasu i sił na długie przemieszczanie się.
Cały teren jest porządnie wybrukowany i żaden deszcz nie spowoduje powstania kałuż czy błota. Opady nie przeszkodzą też w korzystaniu z wielu urządzeń, bo posiadają one zadaszenie.
Z kolei w czasie upałów można się schłodzić na fontannie chodnikowej.
Park to jednak nie sam beton, wręcz przeciwnie alejki są obsadzone krzewami i kwiatami. Jest to zrobione profesjonalnie, z gustem i wizualnie obiekt wygląda świetnie.
Podobnie wystrój parku - jak na obiekt skierowany do dzieci przystało, dekoracje i ozdoby są wykonany na kolorowo i wesoło. Poumieszczane w wielu punktach figury (np. zabawne owieczki) nastrajają wszystkich optymistycznie.
Nastawienie pracowników jest niesamowicie pozytywne, po alejkach chodzą bajkowe postacie, można robić sobie z nimi zdjęcia, większość personelu jest uśmiechnięta i zachęca do zabawy.
Doskonałym pomysłem było utworzenie Doliny Trzmiela czyli strefy dla najmłodszych dzieci. Znajduje się tu wiele urządzeń nawet dla 2-latków, jak np. małe karuzele, pływające łódki, oryginalne huśtawki w formie pajaców. Tutaj odbywają się również przedstawienia. Nie ogląda ich zbyt wiele osób, a to błąd bo stoją na wysokim poziomie. Magik czaruje, ale nietypowo, pokazując jak wyglądają sztuczki "od kuchni". Dzieci mogą same popróbować i nauczyć się popularnych tricków. Z kolei spektakl z szalonym wynalazcą Krucabombą jest bardzo zabawny i świetnie zagrany, z fajnymi kostiumami.
Na terenie parku można napotkać urządzenia - automaty, które wszędzie indziej są na monety, jednak w Rabce mają one swoje oryginalne nazwy i korzystanie jest bezpłatne - wystarczy wcisnąć przycisk, np. popularny zbijak (Kuźnia Wikinga), obracający się fotel czy trafianie piłeczkami do paszczy zwierząt.
Z ciekawych atrakcji najbardziej zapadły mi w pamięci:
Wesoła farma - to jak wykorzystano popularną piosenką dla dzieci wywoła chyba u każdego szeroki uśmiech;
Cyrk Luna - przedstawienie ruchomych figur oglądamy jadąc pojazdem;
Viking Coster - mikro-rollercoater dla małych dzieci, córka uwielbiała go, ale pojazd tylko jednoosobowy, więc tworzą się tu kolejki;
Kamienny Pociąg - wydaje się, że to zwykła przejażdżka dziecięcą ciuchcią, ale po drodze sporo niespodzianek.
Latająca Chatka - niby zwykła karuzela łańcuchowa o średniej prędkości, ale z fotelami dwuosobowymi. Nigdzie indziej nie widziałem takiego rozwiązania, a bojące się dziecko łatwiej przełamie strach, gdy kręci się z rodzicem.
Music Express - najszybszą karuzela Jeździe towarzyszy głośna muzyka i duuuże przeciążenia.
Popularny autodrom zawsze i wszędzie jest lubianą atrakcją, więc tworzą się tu kolejki, ale autek jest sporo i są bardzo dobrze zabezpieczone - można się spokojnie zderzać.
Za to poniżej oczekiwań:
Mmini rollercaster "Kopalnia złota" - bardziej niż prędkość czuć na nim tylko szarpnięcia.
"Wodny Świat" w wiosce wikingów - jedyny przykład atrakcji zaniedbanej i jakby zapomnianej. W zamyśle ciekawe urządzenie do zabawy wodą pompowaną i puszczaną korytkami było praktycznie niesprawne. Działała tylko jedna pompa, ale słabo, a do tego korytka zasypane piaskiem i liśćmi nie były drożne.
Do gastronomii w parku nie mamy większych zastrzeżeń. Jest kilka punktów, w tym bardzo dobra pizza. Pamiętając o negatywnych opiniach innych turystów w tym względzie, zamówiliśmy ją dość wcześnie, przed porą obiadową i czas oczekiwania był ok. 15 min. Potem faktycznie tworzą się kolejki, po lody stałam już dość długo, ale do przeżycia.
Park ma różne opinie i nie byliśmy do końca pewni czego oczekiwać. Na miejscu okazało się, że obawy były niepotrzebne. Atrakcje są fajne i wszystkie dostępne, kolejki posuwają się w miarę szybko, a na jedzenie jest dobre i nie trzeba oczekiwać godzinę.
5-letnia córka po całodziennej zabawie zechciała wyjść dopiero gdy zobaczyła, że to naprawdę koniec i atrakcje są zamykane. Z nastolatkiem już tak dobrze nie było, urządzeń dla starszych dzieci jest znacznie mniej, ale to nie znaczy, że nie warto z nimi wchodzić, też mogą się dobrze bawić. Trzeba jednak mieć na uwadze, że park skierowany jest przede wszystkim do dzieci poniżej 10 lat. Dlatego nie zrozumiała jest dla mnie polityka cenowa Rabkolandu - dorośli muszą płacić za bilet tyle samo (albo nawet więcej) co maluchy i nie ma biletów rodzinnych. Rodzice z 1 dzieckiem zapłacą więc za wstęp 170/180 zł, co jest sporą przesadą, jednak na zrealizowanie bonu turystycznego miejsce jest idealne
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
5 i 13 lat
Data pobytu
sierpień 2021
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Rabka-Zdrój w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Rabka-Zdrój wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.