Morskie Oko to największe jezioro w Tatrach (powierzchnia 35 ha), leżące w Dolinie Rybiego Potoku na wysokości 1395 m npm. Jest to jezioro polodowcowe otoczone wysokimi, ponad 2-tysięcznymi szczytami. W najgłębszym miejscu ma ponad 50 m głębokości. Nazwa Morskie Oko pochodzi z języka niemieckiego - tak nazywali je germańscy osadnicy ze Spiszu. Najstarsza znana polska nazwa to Biały Staw (z poł. XVII wieku). Jeszcze w latach 70-tych turyści mogli po nim pływać łodzią. Droga dojazdowa do Morskiego Oka kończy się na płatnym parkingu w Palenicy Białczczańskiej, w odległości 9,5 km od jeziora. Dalej trzeba iść pieszo (ok. 150 minut, różnica wzniesień ponad 400 m) lub znacznie skrócić dystans do przejścia przy pomocy 14-osobowego wozu konnego. Bezwzględne wykorzystywanie koni w obsłudze turystów przez górali jest jednak przedmiotem ostrej krytyki i może zostać zakazane. Wg danych z 2012 roku 3 konie padły na trasie a 44 oddano do rzeźni po 1 zaledwie sezonie pracy. Przy jeziorze znajduje się jedno z najstarszych schronisk tatrzańskich (pierwsze powstało w tym miejscu już 1836 r., ale spłonęło) oraz rozgałęzienie kilku szlaków: na Rysy, do Czarnego Stawu, Doliny Pięciu Stawów, Szpiglasową Przełęcz. W sezonie podczas dobrej pogody Morskie Oko odwiedza ponad 10 tys. turystów dziennie. Należy pamiętać o zakazie wrzucania monet do wody, ponieważ rozkładający się metal skaża jezioro. Pomimo regularnego oczyszczania szacuje się, iż nadal zalega w nim ok. 1 tony niebezpiecznych "pamiątek" po turystach. Nie wolno też karmić pstrągów (najwyżej żyjąca populacja tych ryb w Karpatach), które chorują od chleba rzucanego przez ludzi.
TATRY - Morskie Oko
13093 1
foetus Aktualizacja: 06-09-2022
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Morskie Oko
Aktualne ceny
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne w Małopolsce. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
tel. +48 602 260 757 (schronisko)Współrzędne geograficzne*:
Tatry (woj. Małopolskie) - Morskie Oko
format D: N49.2012862° E20.0711637°
format DM: 49°12.077172'N 20°4.269822'E
format DMS: 49°12'04.63''N 20°04'16.19''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 2
Ocena atrakcji
4.3(2)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
2.5
Biedne konie ciągną patologicznych mieszczuchów pod górę. Jak ci się niechce iść to lepiej płaszcz dupsko w domowym fotelu. Wczoraj byłem świadkiem jak koniom wylicza się ilość wody do wypicia. Może by tak furmanowi dać naparstek wody po takim wysiłku.
Relacja - dodatkowe informacje
Data pobytu
2.09.2018
E
Emma2404
Ocena atrakcji
6.0
O tym jak wielką atrakcją jest Morskie Oko wie chyba każdy, problem stanowi jednak odległość jaką trzeba do niego pokonać. Niestety z maluchem nie ma możliwości przejścia ponad 9 km pod górę i tyle samo w dół. Zmuszeni jesteśmy skorzystać z oferty górali i ich wozów konnych. Jest to spory wydatek a wliczyć trzeba jeszcze 2 dychy za parking. Na jesieni ceny były niższe o 10 zł - my płaciliśmy 30 zł pod górę i 20 w dół (za osobę, dziecko bezpłatnie). Szanse na zniżkę są tylko w drodze powrotnej. Gdy nie ma wielu turystów górale sami nawołują do zjazdu, więc nie warto od razu kierować się do wozów, tylko się trochę potargować.
Przejażdżka na wozie trwa ok. 1 godziny, są do dyspozycji koce, więc nie zmarzniemy. Lepiej usiąść po lewej stronie, bo są ciekawsze widoki. Ogólnie jednak szlak nie dość, że jest długi to jeszcze monotonny - panoramy gór w prześwitach między drzewami są bardzo rzadkie. Jedyne co tracimy jadąc wozem do Wodogrzmoty Mickiewicza. Góral ani myśli się przy nich zatrzymać, a ludzie też się tego nie domagali, więc i my nie chcieliśmy się wychylać. Wodospady te pamiętam sprzed kilkunastu lat, są efektowne, ale most nad nimi zasłania widok, rzuca cień i psuje całą atrakcję.
Przystanek końcowy dla wozów znajduje się na polanie Włosienica. Dalej ruch możliwy jest już tylko pieszo, a do celu jest 1,5 km. Tutaj też zmienia się krajobraz, łagodne i porośnięte roślinnością góry ustępują najwyższym szczytom Tatr. W listopadzie słońce tu już nie dochodziło, góry wyglądały mrocznie i groźnie, częściowo były pokryte śniegiem i mgłą. Wspaniały i wzbudzający respekt widok!
Przy polanie można się napić czy posilić i ruszyć dalej w drogę. Szlak prowadzi cały czas pod górę, ale łagodnie i wygodnym asfaltem. Teraz pod względem widokowym jest znacznie ciekawiej niż na odcinku do Włosienicy, niestety musieliśmy trochę walczyć z małym, bo zaczął się buntować. Przestał widzieć sens w dalszej wędrówce, bo góry już zobaczył i chciał wracać. Chyba się trochę wystraszył, ale przekonaliśmy go, że jezioro już blisko. Co jakiś czas mijaliśmy niewielkie grupki turystów. Więcej osób było tylko przy Morskim Oku, ale nie na tyle aby nie można było spokojnie usiąść w schronisku. Zamówiliśmy obiad - był bardzo smaczny - i wyszliśmy oglądać jezioro.
Cóż, widok był przepiękny i uważam że warto ponieść każdy trud, aby się tu dostać. Morskie Oko posiada barwę szmaragdową i wygląda niesamowicie w otoczeniu potężnych tatrzańskich szczytów. Krajobraz można podziwiać z góry spod schroniska jak i ze ścieżki prowadzącej brzegiem dookoła jeziora (50 minut). My pochodziliśmy tylko kawałek pod schroniskiem. Idąc w lewo dojdziemy w fajne miejsce gdzie z jeziora wypływa Rybi Potok. Dzieciaki mogą się tam trochę pobawić, bo jest mostek, łagodne dojście do wody i potok z szybkim nurtem.
To moje 3. odwiedziny Morskiego Oka i na pewno nie ostatnie - wrażenia są niezapomniane. Na pewno warto oglądnąć to miejsce w różnych porach roku, choć w sezonie tysiące turystów dziennie na szlaku mocno zniechęca. Trzeba też uważać w zimie, bo jezioro może być całkiem zamarznięte i zamiast wody zobaczycie tylko rozczarowującą, przysypaną śniegiem dolinę, co już mi się kiedyś przydarzyło.
Przejażdżka na wozie trwa ok. 1 godziny, są do dyspozycji koce, więc nie zmarzniemy. Lepiej usiąść po lewej stronie, bo są ciekawsze widoki. Ogólnie jednak szlak nie dość, że jest długi to jeszcze monotonny - panoramy gór w prześwitach między drzewami są bardzo rzadkie. Jedyne co tracimy jadąc wozem do Wodogrzmoty Mickiewicza. Góral ani myśli się przy nich zatrzymać, a ludzie też się tego nie domagali, więc i my nie chcieliśmy się wychylać. Wodospady te pamiętam sprzed kilkunastu lat, są efektowne, ale most nad nimi zasłania widok, rzuca cień i psuje całą atrakcję.
Przystanek końcowy dla wozów znajduje się na polanie Włosienica. Dalej ruch możliwy jest już tylko pieszo, a do celu jest 1,5 km. Tutaj też zmienia się krajobraz, łagodne i porośnięte roślinnością góry ustępują najwyższym szczytom Tatr. W listopadzie słońce tu już nie dochodziło, góry wyglądały mrocznie i groźnie, częściowo były pokryte śniegiem i mgłą. Wspaniały i wzbudzający respekt widok!
Przy polanie można się napić czy posilić i ruszyć dalej w drogę. Szlak prowadzi cały czas pod górę, ale łagodnie i wygodnym asfaltem. Teraz pod względem widokowym jest znacznie ciekawiej niż na odcinku do Włosienicy, niestety musieliśmy trochę walczyć z małym, bo zaczął się buntować. Przestał widzieć sens w dalszej wędrówce, bo góry już zobaczył i chciał wracać. Chyba się trochę wystraszył, ale przekonaliśmy go, że jezioro już blisko. Co jakiś czas mijaliśmy niewielkie grupki turystów. Więcej osób było tylko przy Morskim Oku, ale nie na tyle aby nie można było spokojnie usiąść w schronisku. Zamówiliśmy obiad - był bardzo smaczny - i wyszliśmy oglądać jezioro.
Cóż, widok był przepiękny i uważam że warto ponieść każdy trud, aby się tu dostać. Morskie Oko posiada barwę szmaragdową i wygląda niesamowicie w otoczeniu potężnych tatrzańskich szczytów. Krajobraz można podziwiać z góry spod schroniska jak i ze ścieżki prowadzącej brzegiem dookoła jeziora (50 minut). My pochodziliśmy tylko kawałek pod schroniskiem. Idąc w lewo dojdziemy w fajne miejsce gdzie z jeziora wypływa Rybi Potok. Dzieciaki mogą się tam trochę pobawić, bo jest mostek, łagodne dojście do wody i potok z szybkim nurtem.
To moje 3. odwiedziny Morskiego Oka i na pewno nie ostatnie - wrażenia są niezapomniane. Na pewno warto oglądnąć to miejsce w różnych porach roku, choć w sezonie tysiące turystów dziennie na szlaku mocno zniechęca. Trzeba też uważać w zimie, bo jezioro może być całkiem zamarznięte i zamiast wody zobaczycie tylko rozczarowującą, przysypaną śniegiem dolinę, co już mi się kiedyś przydarzyło.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
wspaniałe widoki nad Morskim Okiem i w końcowej części szlaku
schronisko z dobrym jedzeniem
schronisko z dobrym jedzeniem
- Wady
długa i mało atrakcyjna droga
dojazd wozem konnym bardzo kosztowny
drogi parking
w sezonie ogromny tłok
dojazd wozem konnym bardzo kosztowny
drogi parking
w sezonie ogromny tłok
Wiek dziecka/i
4 lata
Data pobytu
listopad 2012
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Tatry w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Tatry wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.