Dinolandia powstała w 2009 roku jako drugie inwałdzkie miejsce rozrywki dla dzieci, obok parku miniatur. Ponad 50 figur dinozaurów rozłożonych na 4 hektarach zostało sprowadzonych z USA, co jest rzadkością w Europie. Największy to liczący 22 metry długości mamenchizaur. Park oferuje także plac zabaw, grę w minigolfa i petanque oraz park rozrywki z atrakcjami wliczonymi w cenę biletu takimi jak: basen kulkowy, kule sferyczne, zorbing wodny, łódki, armatki pneumatyczne, dmuchane zjeżdżalnie itp. Dodatkowo płatny jest tylko park linowy i automaty. Dinolandia jest otwarta codziennie w godzinach 9:00 - 21:00 (park rozrywki działa od początku kwietnia do końca października do godz. 18:00). Od 2015 r. wprowadzono możliwość zwiedzania 5 parków w Inwałdzie na jednym bilecie oraz bilet dwudniowy (opcja zlikwidowana w 2023 roku!).
INWAŁD - Park Dinoladnia
13360 2
foetus Aktualizacja: 09-08-2023
Spis treści
Opis atrakcji turystycznej
Kraj / Region
Miejscowość
Nazwa atrakcji
Park Dinoladnia
Aktualne ceny
Foto i wideo galeria
Atrakcje w pobliżu
Zobacz inne atrakcje turystyczne w Małopolsce. Możesz dzięki nim zaplanować swój urlop lub ciekawy, wakacyjny lub weekendowy wyjazd z dzieckiem. Podziel się relacją z własnej wycieczki lub podróży rodzinnej!
Położenie i dane kontaktowe
Park Rozrywki DINOLANDIA - ul. Wadowicka 167, Inwałd tel. +48 535 335 388Współrzędne geograficzne*:
Inwałd (woj. Małopolskie) - Park Dinoladnia
format D: N49.8675062° E19.4078207°
format DM: 49°52.050372'N 19°24.469242'E
format DMS: 49°52'03.02''N 19°24'28.15''E
*Istnieje kilka formatów zapisu współrzędnych geograficznych. Każde urządzenie GPS lub mapa elektroniczna używa któryś z poniższych trzech:
- Format D (lub DD) - Stopnie / Stopnie dziesiętne, używany m.in. przez Google Maps;
- Format DM - Stopnie Minuty;
- Format DMS - Stopnie Minuty Sekundy, używany m.in. przez Automapę.
Zobacz położenie atrakcji na mapie
Możesz też wytyczyć do niej trasę
Relacje turystów
Liczba relacji: 2
Ocena atrakcji
6.0(2)
Dodaj relację
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać relację i ocenić atrakcję turystyczna posiadanie konta nie jest konieczne (choć zalecane). Wystarczy podać tylko nick/pseudonim pod jakim będzie wyświetlana relacja i prawidłowy email (pozostanie ukryty i bezpieczny)
Ocena atrakcji
6.0
Ponowna wizyta w inwałdzkim dinoparku sprawiła młodemu wiele radości. Choć zmiany w wyglądzie parku praktycznie nie zaszły, to zmieniły się zasady zwiedzania. Umożliwienie darmowego korzystania ze wszystkich urządzeń rozrywkowych było strzałem w 10. Park tym samym dołączył wg mnie do najlepszych tego typu obiektów w kraju. Teraz problemem mogą być już tylko kolejki, ale nawet w słoneczny Dzień Dziecka nie były one dokuczliwe,
Choć nowości praktycznie nie ma, mam jednak wrażenie, że doszło kilka dinusiów z tych mniejszych gatunków, bo jest ich jakby więcej, ale mogę się mylić.
Tym razem dla naszego starszego o kilka lat malucha największą atrakcją w części dinozaurowej było wzgórze z tunelami, spędził tam mnóstwo czasu ścigając się z innymi dzieciakami.
W części rozrywkowej również zabawiliśmy znacznie dłużej niż kiedyś. Dmuchańce, basen kulkowy, trampolina, armatki pneumatyczne, pociąg, łódeczki w całkiem dużym basenie - wszystko to jest dostępne dla dzieci bez limitu, mogą przeskakiwać z jednej atrakcji na drugą, właściwie bez większych przerw. Co odważniejsi mogą spróbować swoich sił w żyroskopie czy na ściance wspinaczkowej.
Wszystko działało bez zarzutu poza 1 kulą wodną, która nagle się zepsuła i spowodowało to powstanie nieco dłuższej kolejki do tej atrakcji. Mniejsze kolejki zdarzały się też do eurobungy i łódeczek.
Restauracja nadal serwuje smaczną kawę i posiłki wraz z Dinopaką zawierającą fastfooda i kilka odmian figurek pociesznych gadów do wyboru. Polecam!
Choć nowości praktycznie nie ma, mam jednak wrażenie, że doszło kilka dinusiów z tych mniejszych gatunków, bo jest ich jakby więcej, ale mogę się mylić.
Tym razem dla naszego starszego o kilka lat malucha największą atrakcją w części dinozaurowej było wzgórze z tunelami, spędził tam mnóstwo czasu ścigając się z innymi dzieciakami.
W części rozrywkowej również zabawiliśmy znacznie dłużej niż kiedyś. Dmuchańce, basen kulkowy, trampolina, armatki pneumatyczne, pociąg, łódeczki w całkiem dużym basenie - wszystko to jest dostępne dla dzieci bez limitu, mogą przeskakiwać z jednej atrakcji na drugą, właściwie bez większych przerw. Co odważniejsi mogą spróbować swoich sił w żyroskopie czy na ściance wspinaczkowej.
Wszystko działało bez zarzutu poza 1 kulą wodną, która nagle się zepsuła i spowodowało to powstanie nieco dłuższej kolejki do tej atrakcji. Mniejsze kolejki zdarzały się też do eurobungy i łódeczek.
Restauracja nadal serwuje smaczną kawę i posiłki wraz z Dinopaką zawierającą fastfooda i kilka odmian figurek pociesznych gadów do wyboru. Polecam!
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
7 lat
Data pobytu
czerwiec 2015
Ocena atrakcji
6.0
Wielki i bezpłatny parking oraz fajna brama ze szkieletem dinozaura sprawiają, że pierwsze wrażenie po przyjechaniu do dinoparku w Inwałdzie jest bardzo dobre. Po wejściu widzimy prawie cały teren Dinolandii, ponieważ leży ona na łagodnie opadającym zboczu wzgórza. Maluchy na pewno będą zachwycone 2 małe triceratopsami przy kasie, które jeśli się na nich usiądzie wykonują różne ruchy i ryczą (nie są to płatne automaty, bardziej duże zabawki).
Co ciekawe nie ma tutaj klasycznej ścieżki edukacyjnej z dinozaurami lecz park z alejkami, przy których stoją diny. Można więc oglądać je w dowolnej kolejności. Figury gadów wykonane są bez zarzutu, jest trochę ciekawych gatunków, niestety wszystkie statyczne. Z ciekawych aranżacji pamiętam tylko jeepa atakowanego przez różnej wielkości dinozaury.
Super są dodatkowe atrakcje porozmieszczane między dinozaurami przy alejkach w całym parku. Są to np. wiszące mosty, bardzo chybotliwe, ale bezpieczne czy pola do minigolfa. Ta gra była darmowa podczas naszych odwiedzin. W kasie dostaliśmy się metalowe kije i piłeczkę. Kije były ciężkie i mało wygodne, ale przynajmniej niezniszczalne a zabawa przednia. Dla chętnych jest też normalny sprzęt, ale trzeba zapłacić wysoką kaucję i przy uszkodzeniu kija traci się ją, więc z dziećmi lepiej nie ryzykować.
Kolejna atrakcja to Jaskinia Tajemnic utworzona pod pagórkiem. Składa się ona z labiryntu wąskich korytarzy o wysokości ok. 1 metra, wśród których uwięziony jest dinozaur. Po drodze można zobaczyć malowidła na ścianach i odciski prehistorycznych stworzeń. Pomysł genialny choć z powodu ciemności dzieci mogą bać się tam wejść (nasz syn się bał), a dla dorosłego chodzenie na klęczkach jest dość męczące. Warto mieć latarkę, bo mimo że są zainstalowane światełka to z własnym oświetleniem dziecko będzie się czuło pewniej. W parku jest jeszcze druga odrobinę podobna atrakcja - model korytarza kopalnianego (normalnej wysokości) z odciskami prehistorycznych roślin i narzędziami górników, ale to już jest niezbyt ciekawe.
Niekonwencjonalnie rozwiązano kwestię muzeum, które powinno być w każdym dobrym dinoparku. Cała ekspozycja jest na zewnątrz, przymocowana do muru okalającego park. Są to np. głowy różnych gatunków ułożone tak aby można je było porównać - kolejny świetny pomysł. Są też przymocowane różne skamieliny i inne prehistoryczne pamiątki.
Na skraju parku, nad oczkiem wodnym jest plaża. Niestety nie można się tu kąpać, służy ona dzieciom do zabawy w piachu (czeka na nich bardzo dużo sprzętu do kopania) a rodzicom do odpoczynku na leżakach w cieniu egzotycznych drewnianych parasoli (o ile znajdą miejsce). Tutaj jest też miejsce do zabawy w paleontologa. Szkielet do odkopania jest ogromny i co warto podkreślić, po raz pierwszy widzieliśmy go całkowicie zakopanego. Syn trafił na niego przez przypadek, co sprawiło że z wielkim entuzjazmem zabrał się do odkrywania. Być może to zasługa bardzo małej liczby turystów w okresie mocno posezonowym, ale widać że ktoś o to dba czego nie można powiedzieć o paru innych dinoparkach, gdzie szkielety nawet rano były już odsłonięte, co zniechęcało dzieci do zabawy. Staw posiada jeszcze wysepkę, kilka figur gadów morskich oraz kolejny most wiszący, więc przygotowany jest bardzo fajnie. Jednak brak możliwości pochlapania się przez dzieciaki w upalne dni jest rozczarowujący.
Inne atrakcje są już dodatkowo płatne. Należą do nich ścianka wspinaczkowa, skok na linie z jednego brzegu na drugi w stylu tarzana, park linowy z trasami dla dzieci od 130 cm oraz dla starszych (160 cm wzrostu) i francuska gra w kule - petanka. Nie korzystaliśmy z nich, ale szczególnie podobała mi się trasa linowa z licznymi zjazdami tyrolskimi. Prowadzi ona po całej Dinolandii, więc zjazdy między tymi wszystkimi dinozaurami na pewno są ciekawym przeżyciem.
Park posiada własną restaurację, pomysłowo nazwaną T.Rextaurant. Jest to dosyć porządny lokal z daniem firmowym w postaci fastfoodowego dinozestawu oczywiście z figurką gada. Mogę go polecić, zawartość wyjątkowo smaczna i niedroga. Natomiast dania obiadowe bez rewelacji. Przy restauracji jest plac zabaw, nie za duży ale wystarcza do zabawy a rodzice mają gdzie usiąść i napić się pysznej kawy. Poza tym jest jeszcze budka na środku parku, chyba z barem czy grillem, ale na jesieni była zamknięta.
W najwyższym punkcie Dinolandii znajduje się część rozrywkowa, płatna osobno. Atrakcji niby dużo, ale słabej jakości. Dominują jarmarczne dmuchańce, baseny kulkowe, trampolina, jest jakaś ciuchcia jeżdżąca w kółko i kilka atrakcji na wodzie, ale te były akurat naprawiane i nie działały. Ceny na pierwszy rzut oka masakrują, ale wystarczy kupić karnet na 4 atrakcje i koszty spadają o połowę. My tak zrobiliśmy i syn był bardzo zadowolony, tym bardziej że ludzi nie było wcale więc pozwolono nam bawić się dłużej. Przy zakupie karnetu na 14 atrakcji wychodzą one już po 2 zł, ale jak dla mnie są za mało interesujące aby warto było korzystać aż takiej ich liczby.
Podsumowując dinopark w Inwałdzie jest jednym z mniejszych tego typu obiektów, ale w jego przygotowaniu i organizacji rzadko można się do czegoś przyczepić. Nie zapewni rozrywki na cały dzień jak w Łebie, Zatorze czy Bałtowie lecz tylko na parę godzin, ale obok mamy konkurencyjne obiekty (park miniatur i średniowieczna warownia) więc jak ktoś chce, ma w Inwałdzie co robić. Wykonanie parku, pomysłowość, czystość jest godna pochwały. Zadziwiło mnie jak twórcom udało się upchać te wszystkie atrakcje z parkiem linowym i minigolfem włącznie na stosunkowo niewielkiej powierzchni i wszystko wygląda bardzo porządnie i estetycznie.
Co ciekawe nie ma tutaj klasycznej ścieżki edukacyjnej z dinozaurami lecz park z alejkami, przy których stoją diny. Można więc oglądać je w dowolnej kolejności. Figury gadów wykonane są bez zarzutu, jest trochę ciekawych gatunków, niestety wszystkie statyczne. Z ciekawych aranżacji pamiętam tylko jeepa atakowanego przez różnej wielkości dinozaury.
Super są dodatkowe atrakcje porozmieszczane między dinozaurami przy alejkach w całym parku. Są to np. wiszące mosty, bardzo chybotliwe, ale bezpieczne czy pola do minigolfa. Ta gra była darmowa podczas naszych odwiedzin. W kasie dostaliśmy się metalowe kije i piłeczkę. Kije były ciężkie i mało wygodne, ale przynajmniej niezniszczalne a zabawa przednia. Dla chętnych jest też normalny sprzęt, ale trzeba zapłacić wysoką kaucję i przy uszkodzeniu kija traci się ją, więc z dziećmi lepiej nie ryzykować.
Kolejna atrakcja to Jaskinia Tajemnic utworzona pod pagórkiem. Składa się ona z labiryntu wąskich korytarzy o wysokości ok. 1 metra, wśród których uwięziony jest dinozaur. Po drodze można zobaczyć malowidła na ścianach i odciski prehistorycznych stworzeń. Pomysł genialny choć z powodu ciemności dzieci mogą bać się tam wejść (nasz syn się bał), a dla dorosłego chodzenie na klęczkach jest dość męczące. Warto mieć latarkę, bo mimo że są zainstalowane światełka to z własnym oświetleniem dziecko będzie się czuło pewniej. W parku jest jeszcze druga odrobinę podobna atrakcja - model korytarza kopalnianego (normalnej wysokości) z odciskami prehistorycznych roślin i narzędziami górników, ale to już jest niezbyt ciekawe.
Niekonwencjonalnie rozwiązano kwestię muzeum, które powinno być w każdym dobrym dinoparku. Cała ekspozycja jest na zewnątrz, przymocowana do muru okalającego park. Są to np. głowy różnych gatunków ułożone tak aby można je było porównać - kolejny świetny pomysł. Są też przymocowane różne skamieliny i inne prehistoryczne pamiątki.
Na skraju parku, nad oczkiem wodnym jest plaża. Niestety nie można się tu kąpać, służy ona dzieciom do zabawy w piachu (czeka na nich bardzo dużo sprzętu do kopania) a rodzicom do odpoczynku na leżakach w cieniu egzotycznych drewnianych parasoli (o ile znajdą miejsce). Tutaj jest też miejsce do zabawy w paleontologa. Szkielet do odkopania jest ogromny i co warto podkreślić, po raz pierwszy widzieliśmy go całkowicie zakopanego. Syn trafił na niego przez przypadek, co sprawiło że z wielkim entuzjazmem zabrał się do odkrywania. Być może to zasługa bardzo małej liczby turystów w okresie mocno posezonowym, ale widać że ktoś o to dba czego nie można powiedzieć o paru innych dinoparkach, gdzie szkielety nawet rano były już odsłonięte, co zniechęcało dzieci do zabawy. Staw posiada jeszcze wysepkę, kilka figur gadów morskich oraz kolejny most wiszący, więc przygotowany jest bardzo fajnie. Jednak brak możliwości pochlapania się przez dzieciaki w upalne dni jest rozczarowujący.
Inne atrakcje są już dodatkowo płatne. Należą do nich ścianka wspinaczkowa, skok na linie z jednego brzegu na drugi w stylu tarzana, park linowy z trasami dla dzieci od 130 cm oraz dla starszych (160 cm wzrostu) i francuska gra w kule - petanka. Nie korzystaliśmy z nich, ale szczególnie podobała mi się trasa linowa z licznymi zjazdami tyrolskimi. Prowadzi ona po całej Dinolandii, więc zjazdy między tymi wszystkimi dinozaurami na pewno są ciekawym przeżyciem.
Park posiada własną restaurację, pomysłowo nazwaną T.Rextaurant. Jest to dosyć porządny lokal z daniem firmowym w postaci fastfoodowego dinozestawu oczywiście z figurką gada. Mogę go polecić, zawartość wyjątkowo smaczna i niedroga. Natomiast dania obiadowe bez rewelacji. Przy restauracji jest plac zabaw, nie za duży ale wystarcza do zabawy a rodzice mają gdzie usiąść i napić się pysznej kawy. Poza tym jest jeszcze budka na środku parku, chyba z barem czy grillem, ale na jesieni była zamknięta.
W najwyższym punkcie Dinolandii znajduje się część rozrywkowa, płatna osobno. Atrakcji niby dużo, ale słabej jakości. Dominują jarmarczne dmuchańce, baseny kulkowe, trampolina, jest jakaś ciuchcia jeżdżąca w kółko i kilka atrakcji na wodzie, ale te były akurat naprawiane i nie działały. Ceny na pierwszy rzut oka masakrują, ale wystarczy kupić karnet na 4 atrakcje i koszty spadają o połowę. My tak zrobiliśmy i syn był bardzo zadowolony, tym bardziej że ludzi nie było wcale więc pozwolono nam bawić się dłużej. Przy zakupie karnetu na 14 atrakcji wychodzą one już po 2 zł, ale jak dla mnie są za mało interesujące aby warto było korzystać aż takiej ich liczby.
Podsumowując dinopark w Inwałdzie jest jednym z mniejszych tego typu obiektów, ale w jego przygotowaniu i organizacji rzadko można się do czegoś przyczepić. Nie zapewni rozrywki na cały dzień jak w Łebie, Zatorze czy Bałtowie lecz tylko na parę godzin, ale obok mamy konkurencyjne obiekty (park miniatur i średniowieczna warownia) więc jak ktoś chce, ma w Inwałdzie co robić. Wykonanie parku, pomysłowość, czystość jest godna pochwały. Zadziwiło mnie jak twórcom udało się upchać te wszystkie atrakcje z parkiem linowym i minigolfem włącznie na stosunkowo niewielkiej powierzchni i wszystko wygląda bardzo porządnie i estetycznie.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
- sporo atrakcji na małej powierzchni
- ciekawe wykonanie i kilka unikalnych, fajnych pomysłów
- własna restauracja z dinozestawem a przy niej plac zabaw
- darmowy minigolf
- duży darmowy parking
- ciekawe wykonanie i kilka unikalnych, fajnych pomysłów
- własna restauracja z dinozestawem a przy niej plac zabaw
- darmowy minigolf
- duży darmowy parking
- Wady
- park jest stosunkowo niewielki i nie zapewnia całodziennej zabawy
- niezbyt atrakcyjna część z dodatkowo płatnym parkiem rozrywki
- niezbyt atrakcyjna część z dodatkowo płatnym parkiem rozrywki
Wiek dziecka/i
4 lata
Data pobytu
październik 2012
▼ Noclegi
Możesz wyszukać noclegu w okolicy miejscowości/lokalizacji Inwałd w serwisach rezerwacyjnych, z którymi współpracujemy. Cena jest zazwyczaj niższa niż przy tradycyjnej rezerwacji.
Baza noclegowa: meteor-turystyka.pl
Każdy może tu dodać bezpłatnie miejsce noclegowe w okolicy miejscowości/lokalizacji Inwałd wraz z opisem i 1 zdjęciem. Wpis będzie widoczny przy wszystkich atrakcjach w tej miejscowości.