KRAKÓW - Zoo

Bardzo sympatyczne miejsce na spędzenie całego dnia. Krakowskie ZOO jest jednym z większych w kraju i posiada naprawdę sporo zwierząt. Dla naszego brzdąca najciekawsze były małpki i szalejąca w specjalnym akwarium wydra. Jeśli tylko zechce się jej pływać, można zobaczyć super ewolucje. Jeszcze w  żadnym zoo nie widzieliśmy tak z bliska tego zwierzaka. Jest tu czysto, alejki są szerokie i zadbane, ogólnie widać ład i porządek. Nie ma tych samych zwierząt upchanych w różnych miejscach co zdarza się w innych ogrodach zoologicznych. Jest fajne mini zoo, a obok plac zabaw. Toalety nie zachwycają, ale przynajmniej w miarę czyste.  Z utęsknieniem czekamy na żyrafy, do których zakupu krakowskie zoo przymierza się od jakiegoś czasu. 
Przed wejściem do zoo są punkty gastronomiczne, na terenie też można coś zjeść w pobliżu mini zoo, przy czym czasem są tu długie kolejki. W pobliżu automaty oraz dodatkowo płatne dmuchane namioty.  Mini zoo jak dla mnie rewelacyjne, nasz Hubert był przeszczęśliwy goniąc kury. Dzieci lubią karmić zwierzątka marchewką, którą co chwile przynoszą pracownicy zoo (obok skarbonka na wolne datki na utrzymanie zwierzątek). Można dotknąć żółwia, pogłaskać kuce, osły, kozy… Jednym słowem pełnia szczęścia dla dzieci w każdym wieku, przy czy alergików proponuję na wszelki wypadek zabezpieczyć odpowiednim medykamentem przed wejściem na teren zoo. 

Wstęp 18 zł, 10 zł ulgowy, do 3 lat gratis. Niestety trzeba też dopłacić za parking, aż 15 zł/dzień! Z niego  kursują co kilka minut busy pod samo zoo (1 zł za osobę) Warto nimi jechać, bo to jednak kawałek pod górę i nie ma co tracić sił, bo zwiedzania jest sporo. Alternatywą jest dojazd autobusem miejskim MPK nr 134. np. spod hotelu Cracovia.