SMARDZEWICE - Plaża na Zalewie Sulejowskim

Plażę odwiedziliśmy na początku czerwca. Towarzyszyło nam tylko kilka innych osób oraz spacerowicze. Jej stan pozostawiał wiele do życzenia, spodziewaliśmy się, że to z powodu przedsezonowego okresu, ale jak się później okazało plaża od lat przeżywa kryzys i na regularne sprzątnie czy strzeżone kąpielisko nie ma co liczyć. Mimo, że piasek jest bardzo przyjemny i na bardzo dużym obszarze, to śmieci pozostawione przez ludzi oraz naniesione przez wodę resztki roślin nie zachęcają do plażowania. Szkoda, bo jest tu spory potencjał. Okolica malownicza, woda nie za zimna i nie wyglądała na zanieczyszczoną, co ponoć bywa problemem. Przy ulicy jest kilka barów i restauracji, w tym jedna z tarasem widokowym przy zaporze. Z żadnego lokalu nie korzystaliśmy i nie wiem czy były czynne, ale nie wyglądały na opuszczone, więc chyba w sezonie działają.
Idąc plażą miniemy wypożyczalnię sprzętu wodnego, a dalej dotrzemy do małego molo, niestety poważnie nadwątlonego przez ząb czasu.
Podobno wszystko to czeka remont - oby nastąpił jak najszybciej i to całkiem fajne miejsce nie marnowało się. Wciąż można jednak z niego korzystać, nasze dzieci dobrze się tu bawiły, trzeba tylko sprawdzić czy w wodzie nie ma sinic.