UJAZD - Park edukacyjno-rozrywkowy Mikrokosmos

Park znajduje się w szczerym polu z dala od ruchliwych dróg co ma swoje dobre strony, jest cisza i spokój. Reklamy i drogowskazy są porozwieszane w bliższej i dalszej okolicy, nie ma więc problemu z dojazdem. Nazwa atrakcji jest trochę myląca, może rozczarować dzieciaki liczące na tematykę związaną z kosmosem czy astronomią, lepiej zawczasu uprzedzić, że to coś zupełnie innego. Po wejściu od razu wchodzimy na trasę edukacyjną z rozstawionymi wielkimi owadami. Jest to wijąca się ścieżka, ułożona tak aby na małej powierzchni dało się zmieścić jak najwięcej obiektów. Dzięki ciekawej roślinności, kwiatom oraz kładkom, mostkom efekt jest bardzo udany. Ogląda się bardzo przyjemnie, każdy owad posiada dobrze przygotowaną tabliczkę z krótkim opisem, zawierającym najważniejsze informacje z ciekawostkami zapadającymi w pamięci - tak właśnie powinny wyglądać tabliczki np. w dinoparkach zamiast często długaśnych tekstów, których zwykle nikomu nie chce się czytać. W bocznej alejce znajdziemy ekspozycję powiększonych bakterii i wirusów. To naprawdę oryginalny pomysł, nie spotykany chyba nigdzie indziej. Dziwaczne kształty i kolory mikrobów, które wywołują różne choroby nadspodziewanie zainteresowały naszego syna, nawet bardziej niż owady. Dokładnie czytał opisy i przyglądał się każdemu eksponatowi. Do oglądania są jeszcze żywe zwierzęta jak bażanty czy papugi, a przede wszystkim czarne łabędzie w małym, ale ładnym stawiku z mostkiem. Po części edukacyjnej można odpocząć, w parku rozstawionych jest wiele miejsc do tego przeznaczonych. Jest też sporo urządzeń do zabawy, w tym wspinaczkowe, zjeżdżalnie, huśtawki, trampolina, wielkie szachy i tyrolka, w sumie jest coś dla dzieci w każdym wieku. Pod jednym warunkiem - że wszystko działa, a np. tyrolka nie działała. Było to wyjątkowo nie fair wobec odwiedzających, bo skoro reklamują tę tyrolkę na billboardach to powinna być jakaś informacja przed wejściem o awarii, a nie było nic. Drugi minus to bar na słabym poziomie, zarówno pod względem wyboru (menu), jak i jakości. Obsługa nie popisała się też w kwestii automatu do wydawania karmy przy łabędziach, który był pusty. Ogólnie jednak wrażenia mamy pozytywne, dzieci bawiły się świetnie. Podoba mi się, że brak tu ograniczeń, ogrodzeń, barierek, wszystkiego można dotykać, a dzieci mogą się bawić na świeżym powietrzu w otoczeniu pięknej przyrody i nie zapomniano o ochronie przed słońcem (parasole i płachta). Czas jaki spędzimy w Mikrokosmosie zależy od wieku i nastawienia dzieciaków. Park jest niewielki, więc może to być tylko pół godziny, a może znacznie dłużej. Nam zeszło 3 godziny, większość na placu zabaw.