KRASNOBRÓD - Park dinozaurów

Dinozaury w Krasnobrodzie to było całkowite zaskoczenie. Nic nie wiedzieliśmy o tutejszym dinoparku, ale nic dziwnego, bo to świeża inwestycja. Położony jest z dala od  centrum miasta, ale dojazd jest oznakowany od głównego ronda, ten sam kierunek co do kaplicy św. Rocha. Park jest mały, ale ładnie położony i co najważniejsze jego twórcy pokazali, że można się jeszcze czymś wyróżnić spośród masy innych podobnych parków. Chodzi o sposób zwiedzania ścieżki edukacyjnej z przewodnikiem. Co prawda inne parki z dinozaurami też to oferują, ale tylko dla grup zorganizowanych, za dodatkową opłata. W Krasnobrodzie przewodnik wyrusza co pół godziny spod kasy i opowiada o każdej figurze w parku. Jak dla mnie rewelacja, tym bardziej, że był to ewidentnie pasjonat, który interesuje się tematem, a nie człowiek recytujący informacje wyuczone na pamięć. 
Tak więc przewodnik potrafił zaciekawić, dzieciaki słuchały go z uwagą, czasem odpowiadały na pytania, niestety nie nasz syn, który  gdzieś w połowie ścieżki stwierdził, że Pan za długo już mówi i zaczął trochę rozrabiać. Zwiedzanie z przewodnikiem trwa  30 minut, potem można robić co się chce, czyli albo przejść ścieżką jeszcze raz samemu albo iść na plac zbaw. 
Drugą rzeczą, którą widzieliśmy w Krasnobrodzie po raz pierwszy to kilka stworzeń z okresów wcześniejszych niż epoka dinozaurów - z dewonu, karbonu czy permu. Były więc, m.in.: super wielki wij, przodek łodzika i skorpiona.
Opisy przy figurach w tym dinoparku są najskromniejsze z dotąd przez nas oglądanych, ale inna sprawa że nikt nie czyta długaśnych tekstów w Bałtowie czy Solcu. Wszystkie dinozaury są za ogrodzeniem, ale można do nich podchodzić w celu zrobienia zdjęć. Plac zabaw jest całkiem duży, posiada ławy dla rodziców, ale jak na razie jest słabo wyposażony w urządzenia do zabawy. Standardowo jest zjeżdżalnia i szkielet w piasku z łopatami do zabawy w paleontologa. Niestety, dużym minusem jest całkowity  brak gastronomii na terenie parku.
Ogólnie mamy pozytywne wrażenia, choć porównywanie dinoparku w Krasnobrodzie z wielkimi kompleksami w Solcu, Bałtowie czy Rogowie nie ma sensu. Nie jest i chyba nigdy  nie będzie to miejsce z parkiem rozrywki na całodzienną zabawę dla dziecka, lecz raczej na godzinkę, może półtorej. Z tego co mówił przewodnik inwestują na razie w nowe figury dinozaurów, lada dzień miał się pojawić wielki diplodok.