Pierwotna wieś Solina znajdują się na dnie obecnego zbiornika wodnego. Został on utworzony po 12 latach budowy w 1968 roku, poprzez spiętrzenie wód Sanu i Solinki przez zaporę, która ma 81,8 m wysokości (najwyższa w Polsce) i 664 m długości. Zbiornik ma powierzchnię ok. 22 km2 i największą w Polsce pojemność (472 mln m3). Maksymalna głębokość zbiornika solińskiego to 60 m przy zaporze. Poniżej znajduje się elektrownia wodna o mocy 200 MW. Teren zapory w Solinie jest dostępny dla turystów, a wnętrze można zwiedzać z przewodnikiem. Także powstałe jezioro zostało w pełni zagospodarowane na cele rekreacyjne, jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc przez żaglarzy z całej Polski.
SOLINA - Zapora
Informacje o atrakcji turystycznej
format D: N 49.39539°, E 22.454252°
format DM: N 49° 23.7234', E 22° 27.25512'
format DMS: N 49° 23' 43.40'', E 22° 27' 15.31''

Adres:
Centrum Informacyjne Energetyki Odnawialnej przy Elektrowni Wodnej Solina - Solina, tel. 13 492 12 75
Zdjęcia może dodać każdy użytkownik serwisu.
Jeśli napisałe(a)ś relację i zalogowałe(a)ś się na konto, dodane zdjęcia automatycznie dołączą się do relacji.
Domyślna wielkość fotografii to 700 px w poziomie (600 px w pionie dla zdjęć w orientacji portretowej). Większe zostaną automatycznie zeskalowane.
Możesz dodać do 5 zdjęć.
Relacje - opinie i oceny turystów, który odwiedzili tę atrakcję



Położona w malowniczym terenie zapora na Sanie w Solinie jest najpopularniejszym deptakiem w Bieszczadach. Można tu z jednej strony podziwiać potężny zalew i pływające po nim kolorowe żaglówki, a z drugiej zalesioną dolinę Sanu. Wstęp na zaporę jest bezpłatny i nieograniczony czasowo. Podobno warto przespacerować się wieczorem przy włączonych latarniach, ale sami nigdy nie zostaliśmy tu do zmroku. Można też zwiedzać wnętrze z elektrowenią wodną, należy w tym celu umówić się na konkretną godzinę. W sezonie warto zrobić to z wyprzedzeniem, bo wolne miejsca szybko się wyczerpują, nam przynajmniej nie udało się wejść.
Jadąc z dziećmi najlepiej dla bezpieczeństwa znaleźć parking jak najbliżej wejścia na zaporę, ponieważ w sezonie ruch samochodowy jest spory. Przed wejściem na zaporę jest kilka restauracji. Zagrożenia dla rodzicielskiego portfela ograniczają się w zasadzie do lodów i dupereli na straganach, praktycznie nie ma automatów dla dzieci. Trzeba być przygotowanym na zdarzający się na zaporze silny wiatr. Barierki bardzo bezpieczne, betonowe, ale z prześwitem na samym dole, więc dzieci mogą tamtędy podglądać rybki w wodzie. Można zobaczyć lądowisko helikopterów, nasz młody był zachwycony. Cała zapora jest łatwa do przejechania wózkiem, schody są dopiero po drugiej stronie, ale do przebrnięcia. Tam też liczne restauracje, smażalnie, gofry itp. a z atrakcji plaża z wypożyczalnią rowerków wodnych w kształcie autek. Sporo na niej kamieni, a piasek niefajny, do zabawy się nie nadaje. Obok kilka dmuchańców i kule wodne. Poza sezonem całą tę część zamykano około godz. 19. Za plażą jest port oferujący rejsy statkiem po zalewie, a kawałek dalej w stronę zapory działa niewielkie wesołe miasteczko.
Ku naszej uciesze, po powrocie na parking przed godz. 20 okazało się, że parkingowy zrezygnował już z czekania na nas i nie skasował należności (4 zł/h).
Łatwo poruszać się wózkiem
Dużo lokali gastronomicznych
Drogie parkingi