Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
W kompleksie termalnym w Bogacs pojawiły się w końcu zjeżdżalnie i to całkiem oryginalne. Poza tym, nowa jest usługa fish peeling, która jednak nie działała (tak się składa, że nigdy jeszcze widzieliśmy, aby gdzieś to działało, czy to w Polsce czy na Węgrzech).
Reszta pozostała bez zmian, tylko bilet trochę podrożał. Wraz z parkingiem za 800 Ft nie jest to już taki tani basen jak parę lat temu.
Zjeżdżalnie wypełniają lukę w ofercie rozrywkowej kompleksu, która wcześniej kulała. Nadal brakuje porządnego basenu rekreacyjnego z rwącą rzeką czy falą, ale przynajmniej można sobie pozjeżdżać w sposób jaki nie widziałem na innych węgierskich basenach.
Pontonowa zjeżdżalnia umożliwia 1 lub 2 osobom ślizg po rynnie kształcie litery U. Niezła frajda, choć krótka.
Druga zjeżdżalnia również jest pontonowa, ale niestety 1-osobowa. Na początku spadek jest niewielki i to powoduje, że dzieci z powodu małej wagi mogą mieć problem z rozpędzeniem się. Nasz syn zatrzymał się w środku rynny. Na koniec jest fajny szybki zjazd, ale ewidentnie konstrukcja tej zjeżdżalni jest nieprzemyślana.
Trzecia rynna jest najwyższa i zakończona wielkim lejkiem, po którym krążymy i celujemy w dziurę, którą wypadamy do basenu. Jest to trudne, więc zwykle musiałem odpychać się rękami aby do niej trafić. Strumień wody jest trochę mały i czuć na plecach łączenia poszczególnych części lejka, ale ogólnie zjazd jest super.
Podoba mi się, że dzieciakom nikt nie zabrania wejścia na dowolną zjeżdżalnię. Nie ma dodatkowych opłat, a działają one przez cały czas, poza 1 godziną przerwy między 13 a 14. Posiadacz pontonu może go trzymać jak długo chce, co może skutkować długą kolejką chętnych, ale w dzień powszedni, końcem czerwca nie był to problem, bo na basenie dominowali seniorzy.
Reszta pozostała bez zmian, tylko bilet trochę podrożał. Wraz z parkingiem za 800 Ft nie jest to już taki tani basen jak parę lat temu.
Zjeżdżalnie wypełniają lukę w ofercie rozrywkowej kompleksu, która wcześniej kulała. Nadal brakuje porządnego basenu rekreacyjnego z rwącą rzeką czy falą, ale przynajmniej można sobie pozjeżdżać w sposób jaki nie widziałem na innych węgierskich basenach.
Pontonowa zjeżdżalnia umożliwia 1 lub 2 osobom ślizg po rynnie kształcie litery U. Niezła frajda, choć krótka.
Druga zjeżdżalnia również jest pontonowa, ale niestety 1-osobowa. Na początku spadek jest niewielki i to powoduje, że dzieci z powodu małej wagi mogą mieć problem z rozpędzeniem się. Nasz syn zatrzymał się w środku rynny. Na koniec jest fajny szybki zjazd, ale ewidentnie konstrukcja tej zjeżdżalni jest nieprzemyślana.
Trzecia rynna jest najwyższa i zakończona wielkim lejkiem, po którym krążymy i celujemy w dziurę, którą wypadamy do basenu. Jest to trudne, więc zwykle musiałem odpychać się rękami aby do niej trafić. Strumień wody jest trochę mały i czuć na plecach łączenia poszczególnych części lejka, ale ogólnie zjazd jest super.
Podoba mi się, że dzieciakom nikt nie zabrania wejścia na dowolną zjeżdżalnię. Nie ma dodatkowych opłat, a działają one przez cały czas, poza 1 godziną przerwy między 13 a 14. Posiadacz pontonu może go trzymać jak długo chce, co może skutkować długą kolejką chętnych, ale w dzień powszedni, końcem czerwca nie był to problem, bo na basenie dominowali seniorzy.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
1 i 9 lat
Data pobytu
czerwiec 2017
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.