Skomentuj relację

Udając się na przejażdżkę kolejka wąskotorową w Hortobagy nie mieliśmy specjalnych oczekiwań, syn lubi ciuchcie więc wybraliśmy tę formę zwiedzania puszty. Nie wiedzieliśmy, gdzie dokładnie pojedziemy, nie oglądaliśmy żadnych zdjęć, a  przewodnik ledwie o niej wspominał. Stacja kolejki jest oddalona o kilka km od centrum Hortobagy, ale znaki drogowe precyzyjnie do niej kierują. Pociąg jedzie, prawie w linii prostej, wzdłuż kanału wodnego ok. 25 minut. Po drodze piękne widoki na łąki, bagna, jeziorka, mostki dla turystów pieszych i rowerowych. Niestety trawy sięgają  wysoko i często zasłaniają krajobrazy. Można jednak dostrzec dzikie ptactwo i stada charakterystycznego dla puszty węgierskiego bydła. Najlepsze jest jednak na końcu. Przy stacji docelowej, gdzie  turyści dostają ok. 40 minut wolnego czasu,  stoi wysoka drewniana wieża widokowa. Warto mieć lornetkę, bo widok jest naprawdę rozległy. Miłośnicy ptactwa mogą  stąd wypatrywać rzadkich gatunków. To jednak tylko pierwsza  atrakcja, druga to przechadzka, chyba jednym z  ładniejszych odcinków szlaku na puszcie utworzonym na bagnach. Chodzi się po drewnianych pomostach, pomiędzy wysokimi trzcinami, a co ok. 30 metrów stoi wiata, dookoła której wycięto  trzciny, aby można było podziwiać nieskażone cywilizacją  dzikie bagniste jezioro. Rewelacyjny pomysł, a miejsce potrafi zaciekawić nawet 3-latka. Szlak tworzy pętlę - prowadzi brzegiem jeziora a potem zakręca i doprowadzi nas z powrotem na stację, nie trzeba więc wracać tę samą drogą. 
Podsumowując, Hortobagy pokazało nam Węgry z trochę innej strony. Okazuje się, że warto tu przyjeżdżać nie tylko dla kąpielisk, ciekawej architektury czy wina, ale i osobliwości przyrody, które co warto podkreślić są bardzo dobrze zagospodarowane turystycznie. 
Kolejka odjeżdża tylko w soboty i niedziele w godz. 10, 12, 14 a  w lipcu i sierpniu dodatkowo o 16. Cena w obie strony 1200 Ft (2012 r.). Wszelkie informacje można znaleźć w budynku Parku Narodowego Hortobagy przy głównym rondzie.