Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
5.5
Baseny położone są na peryferiach miasteczka, na osiedlu domków, pośród których znajduje się sklepik spożywczy, można więc zaopatrzyć się np. w picie. Parking jest duży i płatny, gdy przyjedziemy wcześnie da się  znaleźć  miejsce  w cieniu. Podobnie jest z miejscem w środku kompleksu. Jest dużo trawnika, są drzewa i bez problemu rozłożyliśmy się pod jednym z nich. 
Jesteśmy już przyzwyczajeni, że nawet w w drugiej połowie czerwca na węgierskich basenach zawsze coś jest nie gotowe i tu też tak było - nie działały zjeżdżalnie.  Jest ich w sumie 4. Trzy tworzą kompleks  wydzielony od innych basenów - rynna zakręcona, rynna prosta z dużym spadkiem i łagodna wielotorowa. Czwarta to bardzo fajna łagodna rynna głównie dla dzieci prowadząca do basenu nazwanego "wielofunkcyjnym" (choć nie posiada on żadnych  urządzeń). Cały czas liczyliśmy że ją, uruchomią, ale niestety nie zrobili tego.
Najlepszy i najbardziej oblegany basen to rekreacyjny "Acapaulco".  Jest tam jaskinia, różne bicze i masaże wodne,  płytka strefa dla maluchów,  mogłoby być jednak więcej atrakcji (np. rwąca rzeka). 
Dla najmłodszych jest  niezły basen z paroma urządzeniami chlapiącymi woda z wydzieloną niecką  dla niemowlaków nakrytą płóciennym daszkiem. Szkoda jednak, że  brak tu jakiejkolwiek zjeżdżalni. W przerwie od pluskania,  dzieciaki mogą pobawić się na piaszczystym placu zabaw.
Basen termalny - leczniczy  jest chyba  najbardziej rozbudowany i urozmaicony. Podzielony na 2 części, także posiada z daszek dający cień i trochę hydromasaży. 
Poza tym obok siebie znajdują się 2 baseny: pływacki i do nauki pływania, ale nie korzystaliśmy z nich w ogóle, skupiając się głównie na Acapulco, wielofunkcyjnym i termalnym. Jednak nasz 9-latek  przy wyłączonych zjeżdżalniach narzekał na nudę. Mimo to dzień tu spędzony był całkiem udany, choć nastawienie Węgrów zaczyna naprawdę drażnić. Czasem odnoszę wrażenie że bardzo starają się aby ludzie na ich basenach, szczególnie młodzi, nie bawili się zbyt dobrze. 
To co utkwiło mi w pamięci z Sarospatak to woda, która była cieplejsza niż w innych basenach, które odwiedzaliśmy w kolejnych dniach, choć niby oficjalnie temperaturę miały taką samą. Poza tym  jest to jeden z najtańszych kompleksów termalnych na Węgrzech, pod względem  biletów wstępu, jak i gastronomii. Jedyny zgrzyt to że za 3 wydzielone zjeżdżalnie trzeba osobno płacić (zdaje  się, że za każde 10 zjazdów 500 forintów, nie jest to więc dużo). Gastronomia jest na dobrym poziomie zarówno jeśli chodzi o jakość jak i ilość punktów (nie tworzą się duże kolejki), a w 1 barze mieli nawet terminal na karty, co jest rzadkością na basenach.
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
1 i 9 lat
Data pobytu
czerwiec 2017
Zdjęcie
Basen do nauki i pływacki
Acapulco
Zjeżdżalnie
Basen leczniczy
Brodzik
Brodzik

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.