Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
Do basenów w Sostofurdo robiliśmy dwa podejścia. Znałem to miejsce z młodości i wycieczki z rodzicami, więc byłem ciekawy jak teraz wygląda. Najpierw zaskoczeni minęliśmy wielki parking z jeszcze większą ilością samochodów. Miejsca na nim nie było, więc musieliśmy zaparkować na poboczu szosy. Przeszliśmy przez ładny park nad jeziorem z polskimi akcentami (pamiątkowe drzewko i tablica) i znaleźliśmy się przed wejściem do basenów, a raczej aquaparku Aquarius, którego wcześniej tu nie było. Na drzwiach wisiała niespodzianka - karteczka, że w obiekcie nie ma miejsca. W poczekali stało kilka osób i chyba czekało aż ktoś wyjdzie i zrobi miejsce, ale w upalne niedzielne południe trudno było na to liczyć. Byliśmy tym wszystkim trochę zdziwieni, ale atrakcji w Sostofurdo nie brakuje więc poszliśmy do zoo i na kąpielisko nad jeziorem, planując przyjazd na baseny w środku tygodnia.
Jak się potem okazało, było to nieporozumienie wynikające z naszego niedoinformowania. Aquapark i baseny sąsiadują ze sobą i są połączone, ale mają osobne bramy. Limitowany wstęp jest tylko do aquaparku, natomiast otwarte baseny nie mają ograniczeń, a wejście do nich jest kawałek dalej. Bilet na basen otwarty upoważnia do wstępu do aquaparku. Posiada on niby osobny cennik, ale pewnie obowiązuje on, gdy otwarte baseny są nieczynne.
Tak więc powróciliśmy do Sostofurdo za kilka dni, na wszelki wypadek z samego rana i bez problemu dostaliśmy się do aquaparku. Składa się on z dwóch głównych pomieszczeń, z których jedno w całości przeznaczone jest dla małych dzieci. Dotychczas nie spotkałem tak dużej przestrzeni dla maluchów na żadnym basenie. Spędziliśmy tu więc trochę czasu. Jest dużo urządzeń i brodzików, a poza wodą makieta zamku i łódź ze sterem. Dosyć unikatowe atrakcje i synowi się to podobało. Ludzi o dziwo bardzo mało.
Inaczej niż w drugiej sali z kilkoma basenami, m.in. z falą, prądem i 4 zjeżdżalniami i basenem wychodzącym spod dachu na zewnątrz. Niby fajnie, ale jakoś średnio mi się tu podobało. Kolejki do niektórych zjeżdżalni odstraszające, męczące jest też oświetlenie (na dół dociera za mało światła). Po ok. 1,5 godziny wyszliśmy na zewnątrz i tam już zostaliśmy do końca. W środku nie było aż tak super atrakcyjnie, aby zrezygnować ze świeżego powietrza i słońca.
Kąpielisko odkryte (Parkfurdo), z którego miałem miłe wspomnienia przeszło w ostatnim czasie "tuning". Przebudowano stare baseny i powstały nowe atrakcje. M.in. nowoczesny basen z 3 zjeżdżalniami, mostkiem, wodą tryskającą ze skały oraz duże stylowe baseny termalne z barem na wodzie (płaci się opaskami) i z hydromasażami. Wygląda to bardzo zachęcająco, ale z maluchem nie mieliśmy szans skorzystać, może w przyszłości...
Dla najmłodszych jest okrągły brodzik i dosyć mizerny plac zabaw, ale ważne że z piaskiem. Poza tym basen rekreacyjny z płyciznami, świetny do zabawy z dzieckiem i basen pływacki. Oczywiście wszelka infrastruktura jest bez zarzutu. Szatnie, przebieralnie, ubikacje i sporo stoisk gastronomicznych. Cały kompleks jest duży i nie mieliśmy poczucia ścisku.
Podsumowując, znakomite miejsce na wyjazd rodzinny, w weekend w sezonie turystycznym trzeba tylko pamiętać o wczesnym przyjeździe, aby załapać się na bilet do aquaparku. Przy okazji przechadzki dookoła basenów odkryłem mało popularny parking od innej strony niż ten główny. W nawigacji GPS trzeba wpisać ulicę Szodanaz. Jest tam trawiasty plac koło jeziora, gdzie można zostawić auto, jest nawet szansa na miejsce pod drzewami.
Jak się potem okazało, było to nieporozumienie wynikające z naszego niedoinformowania. Aquapark i baseny sąsiadują ze sobą i są połączone, ale mają osobne bramy. Limitowany wstęp jest tylko do aquaparku, natomiast otwarte baseny nie mają ograniczeń, a wejście do nich jest kawałek dalej. Bilet na basen otwarty upoważnia do wstępu do aquaparku. Posiada on niby osobny cennik, ale pewnie obowiązuje on, gdy otwarte baseny są nieczynne.
Tak więc powróciliśmy do Sostofurdo za kilka dni, na wszelki wypadek z samego rana i bez problemu dostaliśmy się do aquaparku. Składa się on z dwóch głównych pomieszczeń, z których jedno w całości przeznaczone jest dla małych dzieci. Dotychczas nie spotkałem tak dużej przestrzeni dla maluchów na żadnym basenie. Spędziliśmy tu więc trochę czasu. Jest dużo urządzeń i brodzików, a poza wodą makieta zamku i łódź ze sterem. Dosyć unikatowe atrakcje i synowi się to podobało. Ludzi o dziwo bardzo mało.
Inaczej niż w drugiej sali z kilkoma basenami, m.in. z falą, prądem i 4 zjeżdżalniami i basenem wychodzącym spod dachu na zewnątrz. Niby fajnie, ale jakoś średnio mi się tu podobało. Kolejki do niektórych zjeżdżalni odstraszające, męczące jest też oświetlenie (na dół dociera za mało światła). Po ok. 1,5 godziny wyszliśmy na zewnątrz i tam już zostaliśmy do końca. W środku nie było aż tak super atrakcyjnie, aby zrezygnować ze świeżego powietrza i słońca.
Kąpielisko odkryte (Parkfurdo), z którego miałem miłe wspomnienia przeszło w ostatnim czasie "tuning". Przebudowano stare baseny i powstały nowe atrakcje. M.in. nowoczesny basen z 3 zjeżdżalniami, mostkiem, wodą tryskającą ze skały oraz duże stylowe baseny termalne z barem na wodzie (płaci się opaskami) i z hydromasażami. Wygląda to bardzo zachęcająco, ale z maluchem nie mieliśmy szans skorzystać, może w przyszłości...
Dla najmłodszych jest okrągły brodzik i dosyć mizerny plac zabaw, ale ważne że z piaskiem. Poza tym basen rekreacyjny z płyciznami, świetny do zabawy z dzieckiem i basen pływacki. Oczywiście wszelka infrastruktura jest bez zarzutu. Szatnie, przebieralnie, ubikacje i sporo stoisk gastronomicznych. Cały kompleks jest duży i nie mieliśmy poczucia ścisku.
Podsumowując, znakomite miejsce na wyjazd rodzinny, w weekend w sezonie turystycznym trzeba tylko pamiętać o wczesnym przyjeździe, aby załapać się na bilet do aquaparku. Przy okazji przechadzki dookoła basenów odkryłem mało popularny parking od innej strony niż ten główny. W nawigacji GPS trzeba wpisać ulicę Szodanaz. Jest tam trawiasty plac koło jeziora, gdzie można zostawić auto, jest nawet szansa na miejsce pod drzewami.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
dwa w jednym - aquapark i basen otwarty
dla najmłodszych całkiem dużo atrakcji w aquaparku
ładnie, czysto i pełna infrastruktura
dla najmłodszych całkiem dużo atrakcji w aquaparku
ładnie, czysto i pełna infrastruktura
- Wady
w aquaparku, w części rekreacyjnej dużo ludzi i słabe oświetlenie
Wiek dziecka/i
3 lata
Data pobytu
sierpień 2011
Komentarze
rezultatów: 2, wyświetlane 1 - 2
Sortowanie
Dodano: 26-04-2013
Dla mnie i mojego pokolenia wadą jest połączenie basenów z aquaparkiem. Nie każdy jedzie z dziećmi a płacić musi :-(
D
dziadek
Dodano: 09-08-2016
Wie ktoś ile kosztuje wejście ?
W
wiktoria606
rezultatów: 2, wyświetlane 1 - 2
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.