Skomentuj relację
Ocena atrakcji
4.0
Tyle razy słyszeliśmy już o tych niesamowitych basenach, że postanowiliśmy przekonać się naocznie jak to w rzeczywistości wygląda. My jeszcze nie całkiem starzy, dzieciak już zainteresowany takimi atrakcjami, więc w drogę. Dotarliśmy do Hajduszoboszlo dopiero wieczorem i bez żadnego zarezerwowanego noclegu, mając w głowie zdanie z przewodnika o trudnościach ze znalezieniem noclegu w sezonie.
Taaa... Nim zdążyliśmy dobrze wysiąść z samochodu zaproponowano nam nocleg za cenę o wiele lepszą niż w oddalonym o 30 km Debreczynie. Na szczęście postanowiliśmy się jeszcze rozejrzeć. Okazuje się, że baza noclegowa jest bardzo szeroka, można znaleźć fajny nocleg w dobrej cenie w piątek wieczorem, w ścisłym sezonie. Ogólnie idąc deptakiem przez ciąg restauracyjno - straganowy dochodzimy do hoteli, a kawałek dalej jest już dzielnica domków jednorodzinnych, z których większość oferuje kwatery. Wszystko blisko deptaka no i oczywiście basenów, samochodu na pewno nie należy odpalać tym bardziej, że parkingi przez ten deptak przejechać się nie da (droga jest zamknięta i trzeba jechać naokoło) a parkingi przy basenie płatne (dopiero wieczorem za darmo). Pierwszego wieczoru byliśmy oszołomieni ilością ludzi, restauracji, barów i chińszczyzny. Drugiego wieczoru mieliśmy już myśli aby uciekać stąd. Nie żeby nie dało się żyć, niby fajnie, jest życie nocne, jest gdzie wyjść wieczorem, a jak chcesz zjeść to możesz wybierać i przebierać, ale dlaczego w każdej knajpce musi grać na pełen regulator inna muzyka?? Siedząc w lokalu B słyszysz wycie pani z lokalu A oraz disco z lokalu C...
Z dzieckiem wieczorem trochę strach wychodzić. Jeżeli tylko da się wsadzić, to proponuję wózek. Na deptaku jest po prostu gąszcz ludzi, strach, że dziecko się zgubi (przy okazji polecam gorąco opaski identyfikacyjne) albo ktoś przez nieuwagę na nie nadepnie. Dla dzieci standardowa oferta w takich miejscach: co chwilę automaty, lody, chińszczyzna wszelkiego typu.
Ostatecznie spędziliśmy tam kilka dni traktując Hajduszoboszlo jako bazę wypadowa po okolicy, a nie z powodu basenów, na których byliśmy tylko raz. Jedno co z pewnością możemy doradzić, to że najlepiej jechać poza weekendem. Kiedy zobaczyliśmy dzikie tłumy w centrum oraz po relacji z sobotniego pobytu znajomej pary postanowiliśmy iść na basen dopiero w poniedziałek. No ale jeżeli poniedziałek na basenie tak wygląda to ja naprawdę nie chcę wiedzieć co dzieje się tam w weekend!
Generalnie w Hajduszoboszlo basenów wszelkiego typu jest bardzo dużo i na sporej powierzchni, więc setki czy raczej tysiące ludzi jakoś się mieszczą i nie depczą po sobie. Atrakcje są i dla maluszków i dla młodzieży, przy czym my raczej skupiliśmy się na basenach dla tej pierwszej grupy wiekowej, więc z rur i tego typu wynalazków nie korzystaliśmy. Kilka basenów to proste niecki bez żadnych atrakcji, no może mają jakieś bąbelki przy ścianach,ale ogólnie rozczarowują.
Basenik dla dzieci bardzo fajny, z betonowymi zwierzętami i zjeżdżalniami, można też znaleźć miejsce w cieniu. Jest też plac zabaw dla dzieci piaskiem, po południu również był przyjemnie zacieniony. Największy i dlatego niezbyt zatłoczony jest basen śródziemnomorski, szkoda tylko, że nie można tam znaleźć cienia. Gdy zapłacimy za leżak z parasolką, mamy przy okazji też piasek dla dziecka. Przy basenie stoi latarnia morska i statek - bar, choć jego główną funkcją jest udostępnianie dzieciom łatwego i fajnego wejścia do wody. Za statkiem rozciąga się jeziorko, można wypożyczyć rowerek lub kajak i popływać po nim. Jest sporo barów do wyboru oraz dużo straganów ze strojami kąpielowymi, akcesoriami plażowymi itp. Toalety czyste, tylko czasem trzeba do nich kawałek iść, więc z maluchami radzę usadowić się w odległości możliwej do pokonania na sygnale alarmowym.
Jeśli komuś mało atrakcji, może skorzystać z aquaparku, do którego wstęp jest z terenu basenu. Trzeba tylko trochę dopłacić. Jest kilka opcji i niestety można się w tym pogubić, bo istnieje jeszcze trzeci obiekt zwany "aquapalace", najdroższy z nich. Jak widać potrzeba czasu, aby się w tym wszystkim połapać. Widzieliśmy ulotki aquaparku i wydaje się niezwykle atrakcyjny, ale nie ma gwarancji, że nie podusimy się w tłumie, a z małym dzieckiem i tak z wielu rzeczy nie skorzystalibyśmy, więc odpuściliśmy...
Taaa... Nim zdążyliśmy dobrze wysiąść z samochodu zaproponowano nam nocleg za cenę o wiele lepszą niż w oddalonym o 30 km Debreczynie. Na szczęście postanowiliśmy się jeszcze rozejrzeć. Okazuje się, że baza noclegowa jest bardzo szeroka, można znaleźć fajny nocleg w dobrej cenie w piątek wieczorem, w ścisłym sezonie. Ogólnie idąc deptakiem przez ciąg restauracyjno - straganowy dochodzimy do hoteli, a kawałek dalej jest już dzielnica domków jednorodzinnych, z których większość oferuje kwatery. Wszystko blisko deptaka no i oczywiście basenów, samochodu na pewno nie należy odpalać tym bardziej, że parkingi przez ten deptak przejechać się nie da (droga jest zamknięta i trzeba jechać naokoło) a parkingi przy basenie płatne (dopiero wieczorem za darmo). Pierwszego wieczoru byliśmy oszołomieni ilością ludzi, restauracji, barów i chińszczyzny. Drugiego wieczoru mieliśmy już myśli aby uciekać stąd. Nie żeby nie dało się żyć, niby fajnie, jest życie nocne, jest gdzie wyjść wieczorem, a jak chcesz zjeść to możesz wybierać i przebierać, ale dlaczego w każdej knajpce musi grać na pełen regulator inna muzyka?? Siedząc w lokalu B słyszysz wycie pani z lokalu A oraz disco z lokalu C...
Z dzieckiem wieczorem trochę strach wychodzić. Jeżeli tylko da się wsadzić, to proponuję wózek. Na deptaku jest po prostu gąszcz ludzi, strach, że dziecko się zgubi (przy okazji polecam gorąco opaski identyfikacyjne) albo ktoś przez nieuwagę na nie nadepnie. Dla dzieci standardowa oferta w takich miejscach: co chwilę automaty, lody, chińszczyzna wszelkiego typu.
Ostatecznie spędziliśmy tam kilka dni traktując Hajduszoboszlo jako bazę wypadowa po okolicy, a nie z powodu basenów, na których byliśmy tylko raz. Jedno co z pewnością możemy doradzić, to że najlepiej jechać poza weekendem. Kiedy zobaczyliśmy dzikie tłumy w centrum oraz po relacji z sobotniego pobytu znajomej pary postanowiliśmy iść na basen dopiero w poniedziałek. No ale jeżeli poniedziałek na basenie tak wygląda to ja naprawdę nie chcę wiedzieć co dzieje się tam w weekend!
Generalnie w Hajduszoboszlo basenów wszelkiego typu jest bardzo dużo i na sporej powierzchni, więc setki czy raczej tysiące ludzi jakoś się mieszczą i nie depczą po sobie. Atrakcje są i dla maluszków i dla młodzieży, przy czym my raczej skupiliśmy się na basenach dla tej pierwszej grupy wiekowej, więc z rur i tego typu wynalazków nie korzystaliśmy. Kilka basenów to proste niecki bez żadnych atrakcji, no może mają jakieś bąbelki przy ścianach,ale ogólnie rozczarowują.
Basenik dla dzieci bardzo fajny, z betonowymi zwierzętami i zjeżdżalniami, można też znaleźć miejsce w cieniu. Jest też plac zabaw dla dzieci piaskiem, po południu również był przyjemnie zacieniony. Największy i dlatego niezbyt zatłoczony jest basen śródziemnomorski, szkoda tylko, że nie można tam znaleźć cienia. Gdy zapłacimy za leżak z parasolką, mamy przy okazji też piasek dla dziecka. Przy basenie stoi latarnia morska i statek - bar, choć jego główną funkcją jest udostępnianie dzieciom łatwego i fajnego wejścia do wody. Za statkiem rozciąga się jeziorko, można wypożyczyć rowerek lub kajak i popływać po nim. Jest sporo barów do wyboru oraz dużo straganów ze strojami kąpielowymi, akcesoriami plażowymi itp. Toalety czyste, tylko czasem trzeba do nich kawałek iść, więc z maluchami radzę usadowić się w odległości możliwej do pokonania na sygnale alarmowym.
Jeśli komuś mało atrakcji, może skorzystać z aquaparku, do którego wstęp jest z terenu basenu. Trzeba tylko trochę dopłacić. Jest kilka opcji i niestety można się w tym pogubić, bo istnieje jeszcze trzeci obiekt zwany "aquapalace", najdroższy z nich. Jak widać potrzeba czasu, aby się w tym wszystkim połapać. Widzieliśmy ulotki aquaparku i wydaje się niezwykle atrakcyjny, ale nie ma gwarancji, że nie podusimy się w tłumie, a z małym dzieckiem i tak z wielu rzeczy nie skorzystalibyśmy, więc odpuściliśmy...
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
Bogata baza noclegowa
Dużo barów, kramów, restauracji
Życie nocne kwitnie
Baseny z szeroką ofertą atrakcji
Czysto
Dużo barów, kramów, restauracji
Życie nocne kwitnie
Baseny z szeroką ofertą atrakcji
Czysto
- Wady
Tłumy wszędzie
Wieczorem konkurs na najgłośniej grającą knajpkę
Na basenach czasem trzeba przejść spory kawałek do toalety
Poza basenami i knajpkami nie ma nic do oglądania
Wieczorem konkurs na najgłośniej grającą knajpkę
Na basenach czasem trzeba przejść spory kawałek do toalety
Poza basenami i knajpkami nie ma nic do oglądania
Wiek dziecka/i
3 lata
Data pobytu
sierpień 2010
Komentarze
rezultatów: 2, wyświetlane 1 - 2
Sortowanie
Dodano: 24-08-2014
byliśmy z dwójką dzieci w sezonie. gdzie ludzi tłumy. na basenach spokojnie można znaleźć miejsce do leżenia a i dzieci miały gdzie się bawić. na zjeżdżalniach mimo tłumów wszystko odbywało się na bieżąco. na pierwszy rzut oka wygląda strasznie ale jest tyle miejsca że te tłumy nie mają żadnego znaczenia. Pozdrawiam i naprawdę polecam
M
milena
Dodano: 15-01-2016
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz
My bylismy zachwyceni ,potwierdzam opinie poprzedniej osoby .Fajowo wypoczynkowo z dziecmi czy bez Polak wegier dwa bratanki:))))
A
agacia
rezultatów: 2, wyświetlane 1 - 2
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.