Skomentuj relację

Zdjęcie
Słowacja foetusfoetus 5734
Ocena atrakcji
 
6.0
Zamek stoi na wysokim niezadrzewionym wzniesieniu, przejeżdżając obok drogą podziwialiśmy go już nie raz, ale zawsze było zbyt późno na zwiedzanie (w nocy jest super oświetlony). W końcu udało nam się przyjechać na godz. 17. Zatrzymaliśmy się na parkingu w Spiskim Podzamczu, co jak się okazało nie było dobrym posunięciem. Trzeba stąd spory kawałek podejść pod górę i obejść zamek z prawej strony, aby dojść do głównej bramy, podczas gdy mijając autem miasto i jadąc dalej wg znaków dojeżdża się na parking, z którego do tej samej bramy jest tylko kilka minut piechotą. Co ciekawe w mieście parking jest płatny a pod zamkiem nie. 
Na szczęście udało nam się dotrzeć przed 18:00 i zwiedzić wszystko, choć na podzamcze nie zostało już wiele czasu. Zamek jest bowiem czynny do 19, ale kasa tylko do 18.  Obsługa zamku górnego  pracuje niewiele dłużej, więc kazali nam od razu się tam kierować, aby pozamykać muzeum i basztę, potem w zamku jest już tylko ochrona. 
Wejście prowadzi przez zamek średni. Tu kupuje się bilety i można wypożyczyć przewodnik audio  w j. polskim (bezpłatnie, ale za kaucją). Wzięliśmy jeden, myśląc, że skorzystamy wszyscy razem, ale nie dało się - fonia była bardzo cicha. Generalnie fajna rzecz, dużo przydatnych informacji, ale teksty są długie  i gdyby tego wszystkiego słuchać, zwiedzanie potrwałoby bardzo długo.  Na zamku średnim nie ma ciekawej zabudowy, poza kwadratową wieżą bramną. Wyeksponowano za to romańskie fundamenty z czasów, gdy było to przedzamcze, no i można z bliska popatrzeć na górną część warowni wyrastającą ze skał.
Zamku górny to przede wszystkim kilka sklepionych komnat z muzeum i kaplicą oraz wysoka baszta z tarasem widokowym, choć właściwie cały wyższy poziom to jeden wielki taras widokowy, bo przez okna  i z murów mamy wspaniałe widoki zarówno na ruiny jak i rozległą okolicę. W muzeum można zobaczyć zamkową kuchnię, sypialnię, jak i kolekcje armat, broni i zbroi. Najstarsza część warowni - nad skalnym urwiskiem  niestety wciąż nie jest przystosowana do zwiedzania. 
Na zamku dolnym zdołaliśmy tylko przespacerować się po jednym odcinku muru obwodowego, bo ochroniarz już znacząco na nas patrzył. Z tego co widzielśmy udostępniono  2 czy 3 takie odcinki, a pomiędzy nimi można przyjrzeć się gotyckim wieżom obronnym i bramie. Po środku niskimi murkami oznaczono fundamenty innych budowli, w tym ciekawej, samotnie stojącej baszty. 
Ogólnie wędrówka po ruinach  to czysta frajda, jest co oglądać i czym się zachwycać. Warownia najbardziej przypomina polski Ogrodzieniec. Podobny kamienny budulec, mury wkomponowane w skały, no i ten sam stopień zrujnowania. Całość jest  większa, ale gdyby odjąć podzamcze to nie aż tak bardzo. To ono decyduje o wielkości Spiskiego Hradu, a stanowi je praktycznie pusta przestrzeń otoczona murami. 
Nie należy się obawiać o  dzieci - jest tu bezpiecznie. Na górnym poziomie są barierki, a podłoże jest równe.  Adaptacja dla turystów  poszła jak dla mnie nawet za daleko - płyty chodnikowe można było sobie darować...
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
5 lat
Data pobytu
wrzesień 2013
Zdjęcie
Widok z murów zamku dolnego
Na zamku górnym
Na zamku średnim
Ślady pierwotnej wieży z XII wieku
Kaplica
Krajobraz z zamkiem średnim
Widok z donżonu

Komentarze

rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1
Sortowanie
Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.
Dodano: 03-03-2019
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz

Zamek jakich wiele w regionie. A w nim muzeum Tak naprawdę nie wiadomo czego. Obsługa na poziomie podstawówki. Wszystko widać schodzi w tym świecie na niski poziom bylejakość. Pani z obsługi jak już się ruzyła to opowiadała bajki historyczne a towarzyszący jej pan coś bez przerwy komentował pod nosem w niezrozumiałym języku. Ogólnie w zamku kiepsko. W ratuszu jest fajne muzeum Państwa Krzyżackiego.
T
Turysta
rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1