Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
Adrszpaskie Skalne Miasto znajduje się w Czechach, ale bardzo blisko granicy z Polską. Jeżeli tylko znajdziecie się gdzieś w okolicy koniecznie przeznaczcie jeden dzień na tę atrakcję. Skalne Miasto można wprawdzie zwiedzić w 2 godziny, ale urok miejsca sprawia, że trudno po prostu nacieszyć się każdym z tamtejszych cudów natury. A tych cudów jest cała masa.
My byliśmy końcem lata, ale wydaje mi się, że o każdej porze roku jest tam pięknie (turyści są tu wpuszczani nawet w zimie przy dobrej pogodzie). Przed wejściem do Skalnego Miasta są jakieś bary i restauracja, ale na terenie rezerwatu nie ma (dzięki Bogu) żadnych punktów handlowych, wobec czego warto wziąć suchy prowiant i picie, szczególnie dla maluchów, bo droga nie jest najlżejsza, a jeżeli Adrszpaskie Skały spodobają się wam tak bardzo jak nam, to pewnie też spędzicie tam pół dnia.
Jeżeli chcecie przejść cały szlak – gorąco do tego zachęcam - to nie marzcie nawet o wózku, bo jest pełno schodków. Ale jeśli nie macie innego wyjścia, to polecam zobaczenie choćby części atrakcji, bo trasa "schodkowa" zaczyna się dopiero przy wodospadzie, czyli mniej więcej w połowie trasy, więc naprawdę i tak będziecie zachwyceni tym, co do tego momentu zobaczycie. No i wózkiem można też dojechać do malowniczego zalewu (po minięciu kasy odwrotny kierunek niż na Skalne Miasto, opisane niżej). Trasa jak wspomniałam nie jest łatwa, szczególnie jeśli jest się łapczywym na zobaczenie wszystkiego, ale nasz trzylatek poradził sobie w dużej części sam.
A co właściwe jest w tym Skalnym Mieście? Cuda – skały, w których bez trudu można odkryć kształt twarzy Indianina, dzban, fotel itp. Każde takie miejsce jest opisane, z tego co pamiętam po czesku, angielsku i niemiecku. Jest wodospadzik mały na zewnątrz i duży w jaskini, jest potoczek otulający podnóża skał, jest piękna brama – dawne wejście do Skalnego Miasta, są punkty widokowe na góry. Jest nawet jezioro, po którym można płynąć łódką. Rejs łódką nie jest może jakąś zapierającą dech w piersiach atrakcją, trwa dosyć krótko, ale doświadczenie ciekawe a otoczenie przeurocze. Jest bezpieczne, a bilet warto kupić już dla samych opowieści Pana Przewodnika w typie Rumcajsa, sterującego łodzią . Wejście do jeziorka jest oddzielnie płatne (50 koron), kasa znajduje się przy schodach prowadzących do niego. Do tego momentu można dotrzeć z wózkiem, który trzeba będzie jednak zostawić przy kasie, a do samego jeziorka jak wspomniałam krótka, choć stroma, schodkowa wspinaczka. Po powrocie z jeziorka jesteśmy w połowie trasy, dalej jest trochę trudniej, raz pod górę raz w dół, ale miejsca i widoki niesamowite.
Na koniec polecam odpoczynek przy malowniczym zalewie, jest to bodajże stara piaskownia, dzieciaki z radością mogą się trochę w nim popluskać, choć jest to niby zakazane. Jak dojdziecie kierujcie się w prawo. Najpierw zobaczymy skałę - dobry punkt widokowy a z niej widać już położoną kawałek dalej plażę z ławeczkami. Oczywiście jeśli ktoś ma siły i ochotę może przejść się dookoła jeziora, bo jest tu utworzona druga trasa turystyczna, ale nie sądzę aby w minimalnym stopniu mogła się ona równać z trasą główną, między skałami.
Ogólnie byliśmy zachwyceni Adrszpaskimi Skałami. Oprócz tego, że to naprawdę przepiękne miejsce, miłe wrażenie robi też czysty teren – i nie mam tu na myśli tylko tego, że nigdzie nie walają się plastikowe butelki, chodzi mi też o minimalną ingerencję człowieka w naturę – ot tyle tylko, żeby turyści mogli bez problemu poruszać się między skałami, kilka schodków, kilka barierek i tyle.
Przejście głównej trasy zajęło nam 4 godziny, czyli 2x więcej niż czas podawany w przewodnikach, potem jeszcze poodpoczywaliśmy przy jeziorku, a na koniec bardzo smakował nam Placek po Adrszpachsku w restauracji po lewej stronie od drogi wyjściowej. Lokal ten posiada darmową trampolinę, na której nasz syn odnalazł jeszcze ukryte pokłady energii i skakał ze 20 minut...
My byliśmy końcem lata, ale wydaje mi się, że o każdej porze roku jest tam pięknie (turyści są tu wpuszczani nawet w zimie przy dobrej pogodzie). Przed wejściem do Skalnego Miasta są jakieś bary i restauracja, ale na terenie rezerwatu nie ma (dzięki Bogu) żadnych punktów handlowych, wobec czego warto wziąć suchy prowiant i picie, szczególnie dla maluchów, bo droga nie jest najlżejsza, a jeżeli Adrszpaskie Skały spodobają się wam tak bardzo jak nam, to pewnie też spędzicie tam pół dnia.
Jeżeli chcecie przejść cały szlak – gorąco do tego zachęcam - to nie marzcie nawet o wózku, bo jest pełno schodków. Ale jeśli nie macie innego wyjścia, to polecam zobaczenie choćby części atrakcji, bo trasa "schodkowa" zaczyna się dopiero przy wodospadzie, czyli mniej więcej w połowie trasy, więc naprawdę i tak będziecie zachwyceni tym, co do tego momentu zobaczycie. No i wózkiem można też dojechać do malowniczego zalewu (po minięciu kasy odwrotny kierunek niż na Skalne Miasto, opisane niżej). Trasa jak wspomniałam nie jest łatwa, szczególnie jeśli jest się łapczywym na zobaczenie wszystkiego, ale nasz trzylatek poradził sobie w dużej części sam.
A co właściwe jest w tym Skalnym Mieście? Cuda – skały, w których bez trudu można odkryć kształt twarzy Indianina, dzban, fotel itp. Każde takie miejsce jest opisane, z tego co pamiętam po czesku, angielsku i niemiecku. Jest wodospadzik mały na zewnątrz i duży w jaskini, jest potoczek otulający podnóża skał, jest piękna brama – dawne wejście do Skalnego Miasta, są punkty widokowe na góry. Jest nawet jezioro, po którym można płynąć łódką. Rejs łódką nie jest może jakąś zapierającą dech w piersiach atrakcją, trwa dosyć krótko, ale doświadczenie ciekawe a otoczenie przeurocze. Jest bezpieczne, a bilet warto kupić już dla samych opowieści Pana Przewodnika w typie Rumcajsa, sterującego łodzią . Wejście do jeziorka jest oddzielnie płatne (50 koron), kasa znajduje się przy schodach prowadzących do niego. Do tego momentu można dotrzeć z wózkiem, który trzeba będzie jednak zostawić przy kasie, a do samego jeziorka jak wspomniałam krótka, choć stroma, schodkowa wspinaczka. Po powrocie z jeziorka jesteśmy w połowie trasy, dalej jest trochę trudniej, raz pod górę raz w dół, ale miejsca i widoki niesamowite.
Na koniec polecam odpoczynek przy malowniczym zalewie, jest to bodajże stara piaskownia, dzieciaki z radością mogą się trochę w nim popluskać, choć jest to niby zakazane. Jak dojdziecie kierujcie się w prawo. Najpierw zobaczymy skałę - dobry punkt widokowy a z niej widać już położoną kawałek dalej plażę z ławeczkami. Oczywiście jeśli ktoś ma siły i ochotę może przejść się dookoła jeziora, bo jest tu utworzona druga trasa turystyczna, ale nie sądzę aby w minimalnym stopniu mogła się ona równać z trasą główną, między skałami.
Ogólnie byliśmy zachwyceni Adrszpaskimi Skałami. Oprócz tego, że to naprawdę przepiękne miejsce, miłe wrażenie robi też czysty teren – i nie mam tu na myśli tylko tego, że nigdzie nie walają się plastikowe butelki, chodzi mi też o minimalną ingerencję człowieka w naturę – ot tyle tylko, żeby turyści mogli bez problemu poruszać się między skałami, kilka schodków, kilka barierek i tyle.
Przejście głównej trasy zajęło nam 4 godziny, czyli 2x więcej niż czas podawany w przewodnikach, potem jeszcze poodpoczywaliśmy przy jeziorku, a na koniec bardzo smakował nam Placek po Adrszpachsku w restauracji po lewej stronie od drogi wyjściowej. Lokal ten posiada darmową trampolinę, na której nasz syn odnalazł jeszcze ukryte pokłady energii i skakał ze 20 minut...
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
Po prostu jeden wielki plus
- Wady
Dla mnie żadnych
Wiek dziecka/i
3 lata
Data pobytu
sierpień 2011
Komentarze
rezultatów: 3, wyświetlane 1 - 3
Sortowanie
Dodano: 06-07-2012
Dziękuje za relację, teraz już wiem gdzie jutro pojadę :)
Ł
Łukasz
Dodano: 06-08-2012
Miejsce rewelacyjne. Widoki zapierają dech w piersi. Byłam 3 lata temu. Teraz znów jadę w temte okolice i na pewno odwiedze skalne miasteczka :)) Dodam, że córka miała wtedy 5 lat i też jej się bardzo podobało.
Polecam
Polecam
E
Ewelina
Dodano: 02-01-2013
Byłem tu i ówdzie. Coś zobaczyłem w świecie.Rzeczy naprawdę ciekawe. Ale to co tutaj zobaczyłem to tylko można określić jako coś fantastycznego. Byłem i będę znów w maju tego roku. Polecam wszystkim którzy są czuli na widoki natury i nie boją się trochę zasapać!.
Gorąco polecam. Łazik z Kalisza
Gorąco polecam. Łazik z Kalisza
Ł
Łazik
rezultatów: 3, wyświetlane 1 - 3
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.