Skomentuj relację

Miasteczko pięknie prezentuje się na tle skalistych szczytów górskich. Z jakiegoś powodu polskie przewodniki traktują go po macoszemu, a jest to bardzo popularna miejscowość i główna baza wypadowa do raftingu na rzece Cetina, która przedziela Omiś na pół.
Miasto słynie z dużej piaszczysto - żwirowej plaży, która często błędnie opisywana jest jako  piaszczysta, ale na Chorwacji to i tak ewenement.
Temperatura wody średnia, ale jest bardzo czysta. Podobno ochładza ją Cetina, ale niewiele, bo w nieodległej Makarskiej była tylko trochę cieplejsza. Na plaży jest niezbędną infrastruktura z przyjemnymi knajpkami, automatami i raczej kiepskimi zabawkami dla dzieci. Nie ma możliwości schowania się w cieniu.
Kawałek dalej od centrum Omisza leżą 2 kolejne plaże: Slavinj i Brzet. Bliskość głównej drogi może trochę zniechęcać, jednak mają one swoje plusy: mniejszy tłok,  porozrzucane gdzieniegdzie skałki i drzewa, które rosnąc nieco powyżej, opadają na plażę rzucając przyjemny cień. Jest tam też knajpka nad samym morzem, gdzie w weekendy odbywały się koncerty na żywo. Niestety w samym centrum Omisza po sezonie nie dzieje się absolutnie nic. Porozwieszane plakaty informują o różnych imprezach albo w okolicznych wioskach, albo we wspomnianym wyżej lokalu.

Miasto posiada stosunkowo niewielką, ale klimatyczną starówkę złożoną z labiryntu wąskich uliczek i dwóch większych placów. Główny z nich wyróżnia się w nocy niesamowitym widokiem na oświetlone kamienice, wieżę kościelną i zamek Mirabella ze skalistym pasmem górskim w tle. Takim widokiem można się napawać przez całą noc! W sezonie odbywają się tu koncerty, niestety we wrześniu leciało już tylko głośne techno/disco. 
Do zamku  Mirabella strzegącego ujścia  Cetiny, prowadzi ze starówki arkadowe przejście obok wieży kościelnej. Do pokonania jest duża ilość stromych schodków, więc idąc z wózkiem trzeba go zostawić na dole. Nic nie powinno mu się stać, wiele osób tak robi. Widoki z góry w pełni rekompensują trudy wspinaczki z dzieckiem. Jak na dłoni mamy całą okolicę, więc zdjęcia stąd są bezcenne. W Omiszu jest też drugi zamek, wyżej położony i bardziej oddalony - widać go z plaży. Sam nie zdążyłem go już zwiedzić. Z atrakcji organizowanych w mieście oprócz raftingu oferuje się też kilka rejsów, zarówno po Cetinie jak i Adriatykiem na sąsiednie wyspy. My wybraliśmy po Cetinie - opis w osobnej relacji.

Niestety w sporej części Omisza obowiązuje strefa płatnego parkowania. Opłaty w 2010 były następujące: 10 kun/godzina i 100 kun/doba. Duży dziki parking  znajduje się za tunelem, przez który biegnie droga wzdłuż Cetiny. Natomiast mały i często pusty parking  można znaleźć po minięciu starówki, pod kościołem po lewej stronie.