Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
Drugi ogród Hortulus w Dobrzycy oglądaliśmy tuż po pierwszym. Na pewno jest to wygodniejsze i tańsze, ale gdybym miał tu przyjechać ponownie to wolałbym rozdzielić ich zwiedzanie na dwa dni. Po naszych zachwytach nad ogrodem tematycznym, Spectabilis nie robił już takiego wrażenia, choć jest równie piękny i pomysłowo wykonany. Po prostu po kilku godzinach chodzenia pośród nie wiem jak urokliwej przyrody, następuje pewien przesyt i zmęczenie.
W drugim ogrodzie widać inną koncepcję rozplanowania, główna zmiana to przestrzeń, której tutaj jest mnóstwo. W Tematycznym wszystko było skondensowane, jeden typ ogrodu przechodzi płynnie w drugi, a tutaj jest dużo swobody, wyraźne odstępy między poszczególnymi kompozycjami, szerokie alejki. Dlatego są mniejsze restrykcje i bez problemu można wjechać z wózkiem.
Nie jest może tak klimatycznie - rośliny są niskie i grządki luźniej rozmieszczone, wrażenia przeniesienia się w bajeczne miejsce jest słabsze, ale wysoka wieża widokowa i wielki roślinny labirynt to kapitalne atrakcje. I chociażby na zabawę w nim warto zachować dużo sił. Z wieży doskonale wszystko widać, można też wykrzykiwać czy wskazywać podpowiedzi osobom w labiryncie, ale co godne pochwały stał na niej pracownik parku, który właśnie tym się zajmował.
Labirynt jest imponujący i można długo po nim błądzić. Fajnie, że pomyślano o najmłodszych dzieciach i wykonano miniaturkę z niskimi krzewami, między którymi mogą chodzić same.
W ogrodzie da się zauważyć elementy świadczące, że właściciele trochę odjechali i mają hopla na punkcie tajemnych mocy w przyrodzie. Utworzono np. sztuczny dolmen w miejscu, w którym kiedyś stała prawdziwa budowla megalityczna, a współczesny kamienny krąg stoi na prastarym kręgu Gotów - tak wynika z ich badań i natężenia mocy odczytywanego przez radiestetów! (podobne banialuki można przeczytać na tablicach informacyjnych). Niemniej jednak są to ciekawe rzeczy. Świetnie zrobiono okrągły ogród podzielony na 4 części, zgodnie z porami roku, aleję zegarów słonecznych i hortensji. Piękne są różnego typu rosaria, grządki, rabatki. Po całym ogrodzie rozstawione są stylowe ławki jak i zwykłe plastikowe krzesełka, nie było więc problemu ze znalezieniem miejsca na odpoczynek.
Podobnie jak w tematycznym Hortulusie, tak i przy tym ogrodzie funkcjonuje bar i sklep. Z baru nie korzystaliśmy, a sklep oferuje podobny (tzn. bogaty) asortyment artykułów dekoracyjnych i pamiątek. Stoi tu też okrągła tablica ukazująca złudzenie optyczne, więc może to być zaczątek jakiejś przyszłej alei z iluzjami. Nie przypominam sobie placu zabaw.
W drugim ogrodzie widać inną koncepcję rozplanowania, główna zmiana to przestrzeń, której tutaj jest mnóstwo. W Tematycznym wszystko było skondensowane, jeden typ ogrodu przechodzi płynnie w drugi, a tutaj jest dużo swobody, wyraźne odstępy między poszczególnymi kompozycjami, szerokie alejki. Dlatego są mniejsze restrykcje i bez problemu można wjechać z wózkiem.
Nie jest może tak klimatycznie - rośliny są niskie i grządki luźniej rozmieszczone, wrażenia przeniesienia się w bajeczne miejsce jest słabsze, ale wysoka wieża widokowa i wielki roślinny labirynt to kapitalne atrakcje. I chociażby na zabawę w nim warto zachować dużo sił. Z wieży doskonale wszystko widać, można też wykrzykiwać czy wskazywać podpowiedzi osobom w labiryncie, ale co godne pochwały stał na niej pracownik parku, który właśnie tym się zajmował.
Labirynt jest imponujący i można długo po nim błądzić. Fajnie, że pomyślano o najmłodszych dzieciach i wykonano miniaturkę z niskimi krzewami, między którymi mogą chodzić same.
W ogrodzie da się zauważyć elementy świadczące, że właściciele trochę odjechali i mają hopla na punkcie tajemnych mocy w przyrodzie. Utworzono np. sztuczny dolmen w miejscu, w którym kiedyś stała prawdziwa budowla megalityczna, a współczesny kamienny krąg stoi na prastarym kręgu Gotów - tak wynika z ich badań i natężenia mocy odczytywanego przez radiestetów! (podobne banialuki można przeczytać na tablicach informacyjnych). Niemniej jednak są to ciekawe rzeczy. Świetnie zrobiono okrągły ogród podzielony na 4 części, zgodnie z porami roku, aleję zegarów słonecznych i hortensji. Piękne są różnego typu rosaria, grządki, rabatki. Po całym ogrodzie rozstawione są stylowe ławki jak i zwykłe plastikowe krzesełka, nie było więc problemu ze znalezieniem miejsca na odpoczynek.
Podobnie jak w tematycznym Hortulusie, tak i przy tym ogrodzie funkcjonuje bar i sklep. Z baru nie korzystaliśmy, a sklep oferuje podobny (tzn. bogaty) asortyment artykułów dekoracyjnych i pamiątek. Stoi tu też okrągła tablica ukazująca złudzenie optyczne, więc może to być zaczątek jakiejś przyszłej alei z iluzjami. Nie przypominam sobie placu zabaw.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
7 lat
Data pobytu
sierpień 2015
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.