Skomentuj relację
Ocena atrakcji
5.0
Muzeum położone w centrum miasta bez własnego parkingu, auto trzeba więc zostawić w płatnej strefie.
Wystawy prezentują militaria od czasów średniowiecznych. Jest dużo oryginalnej broni i amunicji, miecze, włócznie topory. Fajnie wykonano model drużyny książęcej z wojem na koniu uplecionym ze sznurka.
Dalej zbroje i pierwsze pistolety. Z XVII-wiecznych bitew zaprezentowano uzbrojenia husarskie, nie zapomniano również o zmaganiach na morzu, są stare kotwice i wyposażenia okrętów.
Najwięcej poświęcono oczywiście wiekowi XX. Dominują mundury i wyposażenie żołnierzy z różnych okresów tego stulecia i to było coś co mocno wynudziło nasze dzieci, nas zresztą też. Miłośnicy tematyki na pewno docenią ekspozycję, ale dla przeciętnych turystów kolekcja wydaje się nużąca. Ciekawszymi akcentami jest gablotka poświęcona Enigmie z modelem maszyny dekodującej oraz zestawienie pocisków różnego kalibru.
Super jest za to ostatnia sala z efektownie podświetlonym przejściem. Znajduje się tu wielki obraz połączony z dioramą przedstawiający walki o Kołobrzeg w 1945 r. oraz makietę zaślubin z morzem pod przyszłą latarnią morską.
Dalej przechodzi się do pomieszczenia przypominającego hangar, gdzie stoi ciężki sprzęt w postaci amerykańskich i sowieckich pojazdów, motocykli, wyrzutni rakiet. Jest nawet samolot oraz oryginalna amfibia Forda.
Reszta ekspozycji to część plenerowa. Zakonserwowane czołgi, wyrzutnie rakiet i inna artyleria, samoloty, wozy milicyjne, a także słupki graniczne. Dużo tego, ale niestety tylko do paru egzemplarzy przystawione są schodki, po których można wejść aby spojrzeć do kabiny samolotu czy zobaczyć czołg z góry i zrobić sobie zdjęcie. Po raz kolejny muszę napisać, że pod tym względem polskie muzealnictwo nie dorównuje chociażby słowackiemu, gdzie takie maszyny stoją sobie przy budynku muzeum i dzieci mogą wchodzić, bawić się na nich do woli.
W sumie jednak Muzeum Oręża jest interesującą placówką, do oglądania jest sporo, zwiedzanie zajmie więc spokojnie 1 godzinę.
Wystawy prezentują militaria od czasów średniowiecznych. Jest dużo oryginalnej broni i amunicji, miecze, włócznie topory. Fajnie wykonano model drużyny książęcej z wojem na koniu uplecionym ze sznurka.
Dalej zbroje i pierwsze pistolety. Z XVII-wiecznych bitew zaprezentowano uzbrojenia husarskie, nie zapomniano również o zmaganiach na morzu, są stare kotwice i wyposażenia okrętów.
Najwięcej poświęcono oczywiście wiekowi XX. Dominują mundury i wyposażenie żołnierzy z różnych okresów tego stulecia i to było coś co mocno wynudziło nasze dzieci, nas zresztą też. Miłośnicy tematyki na pewno docenią ekspozycję, ale dla przeciętnych turystów kolekcja wydaje się nużąca. Ciekawszymi akcentami jest gablotka poświęcona Enigmie z modelem maszyny dekodującej oraz zestawienie pocisków różnego kalibru.
Super jest za to ostatnia sala z efektownie podświetlonym przejściem. Znajduje się tu wielki obraz połączony z dioramą przedstawiający walki o Kołobrzeg w 1945 r. oraz makietę zaślubin z morzem pod przyszłą latarnią morską.
Dalej przechodzi się do pomieszczenia przypominającego hangar, gdzie stoi ciężki sprzęt w postaci amerykańskich i sowieckich pojazdów, motocykli, wyrzutni rakiet. Jest nawet samolot oraz oryginalna amfibia Forda.
Reszta ekspozycji to część plenerowa. Zakonserwowane czołgi, wyrzutnie rakiet i inna artyleria, samoloty, wozy milicyjne, a także słupki graniczne. Dużo tego, ale niestety tylko do paru egzemplarzy przystawione są schodki, po których można wejść aby spojrzeć do kabiny samolotu czy zobaczyć czołg z góry i zrobić sobie zdjęcie. Po raz kolejny muszę napisać, że pod tym względem polskie muzealnictwo nie dorównuje chociażby słowackiemu, gdzie takie maszyny stoją sobie przy budynku muzeum i dzieci mogą wchodzić, bawić się na nich do woli.
W sumie jednak Muzeum Oręża jest interesującą placówką, do oglądania jest sporo, zwiedzanie zajmie więc spokojnie 1 godzinę.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
2 i 10 lat
Data pobytu
czerwiec 2018
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.