Skomentuj relację

Do parku linowego w Świnoujściu przyszliśmy z zamiarem skorzystania jedynie z trasy dla dzieci (niebieskiej). Ludzi było sporo, mimo atakujących nawet w południe komarów. Niestety  trasa dla maluchów jest najsłabiej przygotowana ze  wszystkich. Kosztowała 10 zł za 2 przejścia, ale  ponieważ obsługa ma pełne ręce roboty nikt nie sprawdza ile razy dziecko skorzystało z atrakcji. Nasz syn zrobił to  3 razy i po prostu więcej nie chciał. Trasa nie jest może najkrótsza, bo widzieliśmy już krótsze, ale zbyt łatwa i monotonna. Sam park natomiast robi bardzo pozytywne wrażenie. Jest 5 tras dla starszych dzieci i dorosłych, w tym tandemowa - można na niej iść w parze obok siebie. Są ciekawe przeszkody i atrakcje w postaci zjazdu na rowerku czy sankach. Obsługa i instruktorzy  wyglądali na bardzo zaangażowanych. Przy kasie rozrysowane są wszystkie trasy, co umożliwia szczegółowe poznanie jakie każda z nich zawiera przeszkody. Tak więc ogólnie fajnie, ale nie dla rodziców z maluchem w wieku takim jak nasz  - na trasą niebieską za duży, na pozostałe za mały (trzeba mieć 120 cm wzrostu).