Skomentuj relację

2
Zachodniopomorskie foetusfoetus 8821
Ocena atrakcji
 
4.0
Dziwnów zrobił na nas fatalne pierwsze wrażenie. Tuż po przyjeździe zatrzymaliśmy na przychodnikowym parkingu, ale już na trawniku, bo nie było miejsca. Musiałem gdzieś w pobliżu odnaleźć naszą kwaterę, bo GPS nie był zbyt precyzyjny. Ledwo wysiadłem, podeszli jacyś turyści i poradzili żebyśmy nie zostawiali pustego auta w takim  miejscu, bo oni zrobili tak wcześniej i po chwili mieli  zarysowany cały bok - podobno w ten sposób witają gości tubylcy, gdy nie podoba im się  auto, stojące niedaleko ich domu! 
Po chwili ujrzeliśmy jeszcze bardziej dziwne zjawisko - do miejsca gdzie droga krzyżuje się z drugą, podeszła grupa na oko 15-latków i zaczęła mierzyć odległość auta stojącego przed tym małym skrzyżowaniem. Uznali, że stoi za blisko, sfotografowali i zostawili mandat za wycieraczką!!!
Nie wiem co dzieje się w tym mieście, dlaczego jakaś swołocz bezkarnie niszczy mienie turystów, z których żyje i jakim prawem wykorzystuje się dzieci do pracy policyjnej (może ktoś powinien skontrolować   czy nie istnieje tu czasem niewolnictwo?). Gdyby nie zapłacona zaliczka za kwaterę z pewnością opuścilibyśmy  to miejsce, ale tak nie było wyjścia. Zostaliśmy więc na tydzień, a potem wyruszyliśmy do Świnoujścia, mogę więc porównywać oba miasta.
Centrum Dziwnowa rozciąga się wzdłuż ulicy Mickiewicza - od dwóch  rond z jednej strony aż do kościoła na drugim końcu. Oczywiście cała ulica usiana jest kramami, barami i restauracjami, choć nie ma ich tak wiele jak można by się spodziewać, a naprawdę fajne knajpek jest jak na lekarstwo. Pośród nich są atrakcje dla dzieci jak mały lunapark, basen kulkowy, minitor kartingowy i trampolina. Wszystko to jednak kasuje Dmuchany Świat. Patrząc z perspektywy rodzica kilkuletniego dzieciaka ten  plac zabaw złożony z kilkunastu dmuchańców to jeden z największych atutów Dziwnowa! Maluchy szaleją tam do upadłego, a koszty są niewielkie. Położony jest za wspomnianymi rondami, przy stoiskach z wojskową grochówką (wyśmienita), wędzarnią ryb (też bardzo dobra)  oraz dużym sklepie spożywczym. Niedaleko stąd do  słynnej Alei Gwiazd Sportu z wystawą medali polskich sportowców.  
Dziwnów posiada także niezły plac zabaw na skwerze między ulicami Mickiewicza i Sienkiewicza. Inne atrakcje miasta są położone nieco dalej: zwodzony most i Nadmorski Park Miniatur - w kierunku Międzyzdrojów, park linowy chyba nie istnieje, bo go nie znaleźliśmy. Jest jeszcze możliwość wypłynięcia w rejsy po Bałtyku lub do Kamienia Pomorskiego, rozpoczynające się w porcie nad przepływającą wzdłuż morza rzeką Dziwna, ale my nie korzystaliśmy z nich.
Nad Bałtykiem trzeba oczywiście spróbować smażonych rybek.  Najpierw długo nie mogliśmy znaleźć naprawdę dobrej smażalni. Z czasem natrafiliśmy na 2 podczas spacerów poza ścisłe centrum. Jedna jest w porcie nad Dziwną - nazywa się "Portowa", druga w części zachodniej miasta zwanej Osiedle Rybackie o nazwie "Rybacka". Smażalnie w centrum były albo średnie  albo panowało w nich zdzierstwo.
Dziwnów jest bardzo ubogi jeśli chodzi o możliwość połączenia z Internetem. Znaleźliśmy tylko  jeden punkt - sklep komputerowy PC Mrówka, który oferują różne sposoby na mobilne połączenia z siecią oraz kafejkę internetową. Znajduje się on za placem z dmuchańcami.
Od niedawna miasto może się pochwalić "nadmorską promenadą". Piszę to w cudzysłowie, bo mam inne wyobrażenie o promenadzie. Tutaj jest to zwykła wybrukowana ścieżka na wydmie, biegnąca wzdłuż  Bałtyku. Jedyną jej funkcją wydaje się być łączenie ok. 10 zejść na plażę. Bo jako miejsce spacerów czy odpoczynku  nie sprawdza się kompletnie. Co z tego że postawiono na niej ławki, skoro widok na Bałtyk jest może na odcinku 10% całej promenady i to jeszcze trzeba stać aby cokolwiek zobaczyć. Brak jakiegokolwiek tarasu, o kawiarni czy pubie nie wspominając. Można za to z powodzeniem obserwować prawnie chronione chaszcze, rosnące na wydmach i biegające po nich kleszcze.  Naprawdę dziwna inwestycja....
Jeśli chodzi o uliczne atrakcje czy występy, których w Świnoujściu na promenadzie było pełno, w Dziwnowie wieczorem nie dzieje się absolutnie nic.
Plaża jest duża, szeroka, ale zarzucona drobnymi skrawkami muszelek i kamyczkami. Oczywiście nie wszędzie tak było, ale na sporej części plaży. Po raz pierwszy widzę takie "zanieczyszczenie" na polskim wybrzeżu, ale może to kwestia tylko tego sezonu. Jednak  bardzo nieprzyjemnie chodziło się po takim piasku. 
Na  plaży rozłożony był tylko jeden obiekt  w postaci namiotu Bosmana (piwo szczecińskie). Można było tam kupić jakąś przekąskę i różne napoje (piwo, koktajle, kawę). W dzień pod namiotem stoją  stoły pingpongowe i bilard, a od 20:00 zaczynała się dyskoteka. Bardzo fajne miejsce na wieczór, tym bardziej że przychodzą tu rodzice z dziećmi, więc pociechy mają towarzystwo. Dzieci mogą także pochlapać się wodzie, a rodzice mają na nie ze stolików dobry widok. Innych atrakcji na dziwnowskiej plaży nie ma, w porównaniu do Świnoujścia wypada ona  blado, ale posiada dwie ważne zalety. Przede wszystkim brak tu komarów, podczas gdy w  Świnoujściu była to prawdziwa plaga. Druga rzecz to bezpłatne i porządnie utrzymane  toalety przy wejściach na plażę. Skutkuje to jako taką czystością, co prawda przy Bosmanie zawsze było bardzo brudno, ale przynajmniej nigdzie nie śmierdzi moczem, co niestety  występuje w Świnoujściu. Plaża w Dziwnowie jest także mniej zatłoczona, ale zimny wiatr wiał tam zawsze, nawet przy upalnej pogodzie.
Podsumowując, wakacyjny tydzień spędzony w Dziwnowie był całkiem udany, ale to w dużej mierze zasługa dobrej pogody, sama miejscowość  nie zachwyca, choć posiada swoje zalety. 
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
5 lat
Data pobytu
lipiec 2013
2
Port nad Dziwną
Promenada
Plaża
Miejski plac zabaw
Zachód słońca nad Bałtykiem

Komentarze

rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1
Sortowanie
Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.
Dodano: 27-11-2016
Zgadzam się z opinią. Byłam z mężem w tym roku w Dziwnowie i strasznie się zawiodłam. Pogody nie mieliśmy niestety, a w mieście można było się zanudzić. Nie ma tam nic specjalnego, kramiki z pierdołami są wszędzie knajpki też, choć o niebo lepsze niż w tym miasteczku. Gdyby było gorąco to można by iść na plażę, ale tak to gdyby nie bliskość Międzyzdrojów i Świnoujścia wakacje byłyby beznadziejne. Nie polecam tego miejsca, jest wiele ciekawszych.
G
Grzanka
rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1