Skomentuj relację
Ocena atrakcji
5.0
Park zdrojowy uzdrowiska Gołdap to jedno z dziwniejszych miejsc jakie widzieliśmy. Pięknie zagospodarowany teren ze ścieżkami i molem nad malowniczym jeziorem, rozstawione ławki, huśtawki, wszystko czyste i zadbane. Ogólnie wydaje się, że niczego nie brakuje do momentu gdy chcemy coś zjeść. Okazuje się, że nie ma tu żadnej restauracji, nawet fastfooda! Są za to postawione obok siebie 4 różne lodziarnie/cukiernie.
Trudno w to uwierzyć, ale pytałem miejscowych i każdy wskazywał, że najbliższa restauracja jest ok. 1 km na północ w ośrodku wypoczynkowym Leśny Zakątek. Faktycznie, można tam dobrze zjeść, włącznie z potrawami regionalnymi, ale brak jakiegokolwiek punktu gastronomicznego w centrum zdrojowym jest niespotykane. Podobnie ze sklepami i knajpkami - nie ma żadnej (choć napoje i piwo jest dostępne w jednej cukierni). Może jest to jeden z powodów małej ilości turystów w Gołdapi? Porównując uzdrowiska podkarpackie, kujawskie i dolnośląskie można powiedzieć, że w Gołdapi zastaliśmy pustkę (przynajmniej tak było końcem czerwca, nawet w weekend, i przy zamkniętej granicy).
Celem przyjazdu do uzdrowiska bywa podreperowanie zdrowia powietrzem nasączonym jodem i bromem w tężni solankowej. Gołdap ma ich dwie i to sporych rozmiarów. Tworzą dziedziniec, na którym można się inhalować spacerując, siedząc na ławeczkach albo grając w szachy/warcaby kamyczkami na postawionej tu szachownicy. Na zewnątrz z kolei jest trawa, można więc się na niej rozłożyć.
Jeśli wdychanie tego powietrza coś daje, to z pewnością najzdrowszym miejscem jest fragment tężni z przejściem wewnątrz samej konstrukcji. Wchodzimy do ciemnego korytarza, w którym solanka spływa na nas i otacza ze wszystkich stron. Nie przypominam sobie czegoś takiego w Inowrocławiu czy Ciechocinku.
Podobnie jak na Kujawach na koronę tężni można wejść za drobną opłatą. Niestety trasa jest ograniczona (chyba tymczasowo) do 40 m., o czym ostrzega się przy kasie, ale w sumie warto zapłacić, aby spojrzeć na okolicę, czy zrobić zdjęcia z góry.
Przy tężniach stoi pijalnia wód. Oferuje ona za opłatą grotę solną, specjalną miniaturę tężni, pamiątki, kawę oraz oczywiście wodę podzieloną na źródła mineralne i lecznicze. Płaci się tylko za kubek. Trzeba spróbować, ale ostrzegam, że nawet mineralną trudno przełknąć.
Nad brzegiem jeziora Gołdap utworzono 12 pól do minigolfa. Za kolejną drobną opłatą (za kijek) można pograć bez limitu czasowego. Tory są trochę udziwnione, poskręcane na nierównym terenie, przez co piłeczka sama stacza się z góry. Gra nie jest tak fajna jak np. w Inowrocławiu, gdzie wykonano to na płasko - prościej i wygodniej. Uwaga na dołek 12 - kula zwykle zostaje w środku tunelu i trzeba iść po nową.
Małe molo wzbogaca wizualnie teren zdroju i pozwala popatrzeć na jezioro. Są na nim ławki i wiata. Po jeziorze można popływać niewielkim stateczkiem rejsowym, który stoi przy plaży i przybija też chyba do mola zdrojowego.
Dla dzieci zdrój posiada znakomity, nowoczesny plac zabaw za tężniami. Są na nim konstrukcje w kształcie dinozaurów, łodzi, fajne koparki i inne rzadko spotykane urządzenia. Szkoda, że nie wszystko działało, ale córka chciała tu przychodzić codziennie.
Dorośli mogą korzystać z siłowni na wolnym powietrzu. Mały placyk zabaw jest także w bezpośrednim sąsiedztwie tężni.
Trochę na uboczu, za lodziarniami znajduje się wielki napis GOŁDAP - takie miejsce do zdjęć pamiątkowych, na litery można wchodzić.
Zdrój nie jest miejscem rozrywkowym, życie tu powoli zamiera po godz. 20.00. Lodziarnie są zamykane, tylko osoby z dziećmi pozostają jeszcze na placu zabaw. Pijalnia zamykają już o 19:00.
Gdy raz byliśmy tu po godz. 21 spotkaliśmy tylko komary...
Na terenie zdrojowym są bezpłatne parkingi, miejsca było pełno. Nie bez znaczenia jest też wysokiej jakości darmowy internet Wi-Fi. W Gołdapi jest niestety problem nawet z zasięgiem GSM, a co dopiero LTE. Widzieliśmy osoby podjeżdżające na rowerach chyba tylko po to, aby sprawdzić coś w sieci. Ok. 700 m na południe od tężni znajduje się bardzo przyjemna plaża miejska.
Tak więc Park zdrojowy to miejsce godne uwagi, ale wymaga rozbudowy zaplecza gastro, powierzchniowo również jest niewielki. Brakuje rozleglejszych alejek spacerowych, obecnie główny trakt prowadzi wzdłuż drogi dla aut, a skręt w las, np. w kierunku ośrodka wczasowego grozi zmasowanym atakiem komarów...
Trudno w to uwierzyć, ale pytałem miejscowych i każdy wskazywał, że najbliższa restauracja jest ok. 1 km na północ w ośrodku wypoczynkowym Leśny Zakątek. Faktycznie, można tam dobrze zjeść, włącznie z potrawami regionalnymi, ale brak jakiegokolwiek punktu gastronomicznego w centrum zdrojowym jest niespotykane. Podobnie ze sklepami i knajpkami - nie ma żadnej (choć napoje i piwo jest dostępne w jednej cukierni). Może jest to jeden z powodów małej ilości turystów w Gołdapi? Porównując uzdrowiska podkarpackie, kujawskie i dolnośląskie można powiedzieć, że w Gołdapi zastaliśmy pustkę (przynajmniej tak było końcem czerwca, nawet w weekend, i przy zamkniętej granicy).
Celem przyjazdu do uzdrowiska bywa podreperowanie zdrowia powietrzem nasączonym jodem i bromem w tężni solankowej. Gołdap ma ich dwie i to sporych rozmiarów. Tworzą dziedziniec, na którym można się inhalować spacerując, siedząc na ławeczkach albo grając w szachy/warcaby kamyczkami na postawionej tu szachownicy. Na zewnątrz z kolei jest trawa, można więc się na niej rozłożyć.
Jeśli wdychanie tego powietrza coś daje, to z pewnością najzdrowszym miejscem jest fragment tężni z przejściem wewnątrz samej konstrukcji. Wchodzimy do ciemnego korytarza, w którym solanka spływa na nas i otacza ze wszystkich stron. Nie przypominam sobie czegoś takiego w Inowrocławiu czy Ciechocinku.
Podobnie jak na Kujawach na koronę tężni można wejść za drobną opłatą. Niestety trasa jest ograniczona (chyba tymczasowo) do 40 m., o czym ostrzega się przy kasie, ale w sumie warto zapłacić, aby spojrzeć na okolicę, czy zrobić zdjęcia z góry.
Przy tężniach stoi pijalnia wód. Oferuje ona za opłatą grotę solną, specjalną miniaturę tężni, pamiątki, kawę oraz oczywiście wodę podzieloną na źródła mineralne i lecznicze. Płaci się tylko za kubek. Trzeba spróbować, ale ostrzegam, że nawet mineralną trudno przełknąć.
Nad brzegiem jeziora Gołdap utworzono 12 pól do minigolfa. Za kolejną drobną opłatą (za kijek) można pograć bez limitu czasowego. Tory są trochę udziwnione, poskręcane na nierównym terenie, przez co piłeczka sama stacza się z góry. Gra nie jest tak fajna jak np. w Inowrocławiu, gdzie wykonano to na płasko - prościej i wygodniej. Uwaga na dołek 12 - kula zwykle zostaje w środku tunelu i trzeba iść po nową.
Małe molo wzbogaca wizualnie teren zdroju i pozwala popatrzeć na jezioro. Są na nim ławki i wiata. Po jeziorze można popływać niewielkim stateczkiem rejsowym, który stoi przy plaży i przybija też chyba do mola zdrojowego.
Dla dzieci zdrój posiada znakomity, nowoczesny plac zabaw za tężniami. Są na nim konstrukcje w kształcie dinozaurów, łodzi, fajne koparki i inne rzadko spotykane urządzenia. Szkoda, że nie wszystko działało, ale córka chciała tu przychodzić codziennie.
Dorośli mogą korzystać z siłowni na wolnym powietrzu. Mały placyk zabaw jest także w bezpośrednim sąsiedztwie tężni.
Trochę na uboczu, za lodziarniami znajduje się wielki napis GOŁDAP - takie miejsce do zdjęć pamiątkowych, na litery można wchodzić.
Zdrój nie jest miejscem rozrywkowym, życie tu powoli zamiera po godz. 20.00. Lodziarnie są zamykane, tylko osoby z dziećmi pozostają jeszcze na placu zabaw. Pijalnia zamykają już o 19:00.
Gdy raz byliśmy tu po godz. 21 spotkaliśmy tylko komary...
Na terenie zdrojowym są bezpłatne parkingi, miejsca było pełno. Nie bez znaczenia jest też wysokiej jakości darmowy internet Wi-Fi. W Gołdapi jest niestety problem nawet z zasięgiem GSM, a co dopiero LTE. Widzieliśmy osoby podjeżdżające na rowerach chyba tylko po to, aby sprawdzić coś w sieci. Ok. 700 m na południe od tężni znajduje się bardzo przyjemna plaża miejska.
Tak więc Park zdrojowy to miejsce godne uwagi, ale wymaga rozbudowy zaplecza gastro, powierzchniowo również jest niewielki. Brakuje rozleglejszych alejek spacerowych, obecnie główny trakt prowadzi wzdłuż drogi dla aut, a skręt w las, np. w kierunku ośrodka wczasowego grozi zmasowanym atakiem komarów...
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
6 i 14 lat
Data pobytu
czerwiec 2022
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.