Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
6.0
To bezsprzecznie najpiękniejsze ruiny  w Polsce. Zachwyca idealne wkomponowanie potężnej budowli w warunki jakie stworzyła natura na Jurze czyli różnych rozmiarów skały i skałki.  Z drugiej strony widać coraz większą ingerencje człowieka w otoczenie zabytku -  do zamku dostawiane są  kolejne  atrakcje  turystyczne, tak że stworzyło się tu już niemal centrum rozrywkowe. Różnie można to oceniać, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Przynajmniej  jest w Ogrodzieńcu co robić z dziećmi.
Przed zwiedzaniem warto przespacerować się dookoła warowni. Wytyczono tam szlak  dzięki któremu  można spojrzeć na nią z różnych perspektyw. Trasa nie jest krótka, bo zamek właściwy otacza spore podzamcze, otoczone kamiennym murem. Idziemy wiec wzdłuż tego muru, między białymi skałkami o ciekawych kształtach. Na niektóre da się łatwo  wejść, na inne wspinają się  wyczynowcy  z profesjonalnym sprzętem. Można poobserwować jak zdobywają pionowe  ściany.  Ogólnie widoki są wspaniałe. Zamek i otaczające go skałki są  znakomitym plenerem do zdjęć.
Zwiedzając samą warownię trzeba ponownie podejść do murów obwodowych podzamcza, bo w miejscu gdzie w legend kasztelan Warszycki znęcał się nad swoimi więźniami działa małe muzeum - izba tortur, obok także można pochodzić między skałkami i powspinać się na nie. Zamek właściwy udostępniony jest do samodzielnego zwiedzania, polega ono na wędrówce po wytyczonych ścieżkach, miejscami gdzie nie zachowały się mury  po sztucznie utworzonych tarasach. Są to głównie otwarte przestrzenie i jeśli na dole wieje wiaterek, trzeba się nastawić że na górze będzie wiało znacznie mocniej, tak było podczas naszych odwiedzin. Przejścia są często wybetonowane i ogrodzone barierką, ale nie zapewnia ona pełnego bezpieczeństwa, więc na małe dzieci trzeba zwracać baczną uwagę.
Wędrujemy również  po  ciemnych sklepionych korytarzach, drewnianych krużgankach  i różnych zakamarkach ruin. Są one ogromne, więc trzeba się liczyć ze spokojnie potrwa to ponad godzinę.  Co rusz odkrywamy ciekawe widoki, potężne ściany z kamienia usadowione na skałach robią niesamowite  wrażenie. Na kilku wyżej położonych punktach trasy jak baszta Kredencerska czy skarbiec mamy świetne miejsca widokowe na ruiny i okolicę, np. wiosną dobrze widoczna jest skała na której stoi zrekonstruowany Gród Birów.   Tylko 2 sale posiadają charakter muzealny. W jednej można zobaczyć makiety zamku i znaleziska archeologiczne oraz oglądnąć fajny film o historii zamku z wizualizacjami 3D, a w drugiej ekspozycja jest luźno związana z zabytkiem i dotyczy uzbrojenia od średniowieczna do współczesności, umieszczono tu trochę  figur   i militariów.
Na głównym dziedzińcu, który w kwietniu  wyglądał  pusto i smutnawo  widać dachy jakiś kramów, może barów, wszystko to było jednak zamknięte. Podobnie jak  karczma rycerska, do której schodzi się z dziedzińca w dół. Leżał także gruz i barierki z powodu remontu zachodniej części warowni, więc z pewnością dziedziniec w sezonie wygląda znacznie lepiej i turyści mogą tu zakupić jakieś pamiątki oraz  posilić się w rycerskim klimacie.
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
6 lat
Data pobytu
kwiecień 2014
OGRODZIENIEC - PODZAMCZE - Największe ruiny zamku w Polsce
Zamek zza skał
Mury oparte na skale
Wnętrze ruin
Korytarz ze strzelnicami w tzw. Kurzej Stopie
Dziedziniec gospodarczy z krużgankami
Przedzamcze z Izbą Tortur, na skałach wspinacze
Izba tortur - tzw. Katownia  Warszyckiego
Skupisko skał przy murach przedzamcza

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.