Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
3.0
Baszta Czarownic leży niedaleko zamku słupskiego. Można więc ją zobaczyć wraz z resztkami murów miejskich przy okazji zwiedzania muzeum. 
Wyróżnia się nie tylko nazwą, ale i wyglądem, choć raczej w negatywnym sensie. Przeszklenie całej ściany baszty od strony miasta to trochę kontrowersyjne unowocześnienie  gotyckiego zabytku, ale ogólnie wygląda nieźle.
Budowlę można także oglądać wewnątrz, ale nie jest to w ogóle atrakcja dla dzieci, ani nawet większości ludzi. Raczej tylko dla wąskiego grona osób ceniącego sztukę współczesną  oraz miłośników średniowiecznej architektury. Ci pierwsi mogą oglądać ekspozycje czasowe Bałtyckiej Galerii Sztuki Współczesnej, a drudzy 500-letnie mury budowli obronnej. 
Baszta ma udostępnione 3 kondygnacje. Ja trafiłem na jakiś multimedialny pokaz. Na każdym piętrze był projektor i ekran, na którym leciał niezwykle nudny film z jeszcze bardziej nudną muzyką. Ceglane ściany także nie robią specjalnego wrażenia, interesujące są tylko głębokie otwory prowadzące do dawnych strzelnic. Nie warto było jednak za to płacić 6 zł.

Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

+ Zalety
baszta ciekawa ze względu na historię i wygląd
- Wady
tylna ściana ze szkła
wnętrze mało interesujące
Wiek dziecka/i
4 lata
Data pobytu
lipiec 2012
Zdjęcie
Mury miejskie i Baszta Czarownic
Wnętrze Baszty

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.