Skomentuj relację

Camping jest położony przy głównej drodze, ok. 2 km od centrum miasta. Parkingu z prawdziwego zdarzenia nie ma, samochody zostawia się bezpłatnie przed i za bramą.  Opłat za wstęp też brak.
Spędziliśmy tu prawie 3 dni i wyjeżdżaliśmy bardzo zadowoleni, ale nie wszystko było idealne.
Przede wszystkim znakomita jest infrastruktura i wszystko skupiono w jednym miejscu  (nie trzeba nigdzie się przemieszczać). Mamy więc do dyspozycji: plażę, park wodny, park linowy, minigolf, place zabaw, amfiteatr, ale z jakiegoś powodu nie ma tu czynnej restauracji  (pozostał tylko budynek)!  Porządnego obiadu trzeba było więc  szukać w mieście, a tam też  nie jest z tym  dobrze. Budka z fastfoodami i druga  z lodami oraz 1  stoisko z napojami to bardzo mało na miejsce rekreacyjne.
Plaża bardzo fajna, duża i nigdy nie była zatłoczona. Dla dzieci jest wydzielona strefa z ustawionym w wodzie urządzeniem z 3 zjeżdżalniami.  Piasek OK, woda ciepła, małe molo z ładnym widokiem na jezioro. Tylko stojąc wyżej, krajobraz szpeci nieco jakaś fabryka w oddali.   Minusem jest niezbyt korzystne położenie plaży względem słońca  -  od około południa świeci znad wody prosto w oczy, cienia także nie można znaleźć, bo brak drzew. 
Poza jeziorem kąpać można się w parku wodnym (bilety liczone na godziny), który  sprawia  niesamowitą frajdę dzieciakom.  
Obok jest park linowy z 3 trasami (ale bez najłatwiejszej z ochronnymi siatkami) oraz minigolf, z którego nie zdążyliśmy skorzystać.  
W lasku znajdują się piętrowe budynki z pokojami noclegowymi. Standard turystyczny - trochę ciasno i mało wygodnie, ale czysto i tanio. Pod nosem 2 świetne  place zabaw, dla młodszych i starszych maluchów. Duże, ogrodzone i piaszczyste, z wieloma urządzeniami.
Wieczorami nie działo się nic, otwarte są wspomniane fastfoody - ale tak do zmroku, w weekendy trochę dłużej.