Skomentuj relację
Ocena atrakcji
2.0
Do tego Parku Miniatur przyjechaliśmy znad morza, aby uciec od deszczu, zimna i wiatru. Dojazd jest jako tako oznakowany od Nowej Wsi Lęborskiej, ale i tak nawigacja GPS jest przydatna, bo Chocielewko leży z dala od głównych dróg. Gdy wreszcie dojechaliśmy i zobaczyliśmy zwykły dom z ogródkiem i dziecko sprzedające bilety, już wiedzieliśmy, że to będzie porażka. Wydaliśmy jednak 20 zł na 2 bilety i zgodnie z przewidywaniem nie zobaczyliśmy wiele.
Najpierw przechodzi się między klatkami z kurami, bażantami i pawiami. Dalej jakieś króliki, struś emu i wiewiórka. Takich minizoo powstaje teraz na pęczki, więc nie to nas interesowało. Z miniatur rozłożonych na trawie w przydomowym ogródku rzuca się od razu w oczy wieża Eiffla, która jak na miniaturę jest bardzo duża, ale czy jest to jakaś atrakcja? Wg mnie marna, a nasz syn nawet nie zwrócił na nią uwagi, ot kupa żelastwa. Podobnie jest powstającą makietą Pałacu Kultury i Nauki, którą wszędzie chełpi się ten "park". W takim miejscu człowiek spodziewa się zobaczyć makiety pomorskich zamków i kościołów, charakterystyczne budowle czy nawet całe starówki okolicznych miast itp. Zamiast tego w Chocielewku mamy m.in. figurki w typie krasnali ogrodowych z domkami dla nich, domy góralskie, ratusz i wieżę z Sandomierza, piramidy. Patrząc na piramidę egipską, która jest zwykłym ostrosłupem otynkowanym na żółto czy Giewont utworzony z kupy ziemi z wbitym krzyżem można tylko wybuchnąć śmiechem.
Żadna z makiet nie posiada choćby śladu otoczenia, w którym znajduje się oryginał, wszystko stoi na trawie i aż prosi się aby np. przy budowlach egipskich utworzyć kawałek pustyni.
Sytuację ratują trochę latarnie morskie, statek piracki oraz 4 małe kozy. Przy nich nasz syn spędził najwięcej czasu. W kasie otrzymaliśmy kilka gałązek do karmienia zwierzątek i było przy tym trochę zabawy.
Mam opory przed deprecjonowaniem wysiłku prywatnych ludzi, którzy mieli pomysł i wprowadzili go w życie, pewnie z niemałym trudem. Właścicielka była bardzo miła, próbowała skłonić ukryte albo śpiące zwierzątka by się nam pokazały, ale jednak trzeba jasno stwierdzić, że coś takiego nie może nazywać się Parkiem Miniatur. Instytucje promujące ten "park" jako atrakcję z terenu Kaszub powinny się zastanowić co robią, bo obecnie jest to zwykłe oszukiwanie turystów. Park Miniatur widziałem w Kowarach, Pobiedziskach czy Myczkowcach, tam turyści mogą podziwiać od kilkudziesięciu do ponad stu misternie wykonanych makiet, tutaj mamy do czynienia co najwyżej z ogródkiem miniatur, a raczej pseudominiatur. Nic nie uzasadnia także wysokiej ceny biletu będącej równowartością wstępu do zamku w Słupsku czy Darłowie.
Podsumowując, może kiedyś się to rozwinie, ale na razie szkoda czasu i pieniędzy.
Najpierw przechodzi się między klatkami z kurami, bażantami i pawiami. Dalej jakieś króliki, struś emu i wiewiórka. Takich minizoo powstaje teraz na pęczki, więc nie to nas interesowało. Z miniatur rozłożonych na trawie w przydomowym ogródku rzuca się od razu w oczy wieża Eiffla, która jak na miniaturę jest bardzo duża, ale czy jest to jakaś atrakcja? Wg mnie marna, a nasz syn nawet nie zwrócił na nią uwagi, ot kupa żelastwa. Podobnie jest powstającą makietą Pałacu Kultury i Nauki, którą wszędzie chełpi się ten "park". W takim miejscu człowiek spodziewa się zobaczyć makiety pomorskich zamków i kościołów, charakterystyczne budowle czy nawet całe starówki okolicznych miast itp. Zamiast tego w Chocielewku mamy m.in. figurki w typie krasnali ogrodowych z domkami dla nich, domy góralskie, ratusz i wieżę z Sandomierza, piramidy. Patrząc na piramidę egipską, która jest zwykłym ostrosłupem otynkowanym na żółto czy Giewont utworzony z kupy ziemi z wbitym krzyżem można tylko wybuchnąć śmiechem.
Żadna z makiet nie posiada choćby śladu otoczenia, w którym znajduje się oryginał, wszystko stoi na trawie i aż prosi się aby np. przy budowlach egipskich utworzyć kawałek pustyni.
Sytuację ratują trochę latarnie morskie, statek piracki oraz 4 małe kozy. Przy nich nasz syn spędził najwięcej czasu. W kasie otrzymaliśmy kilka gałązek do karmienia zwierzątek i było przy tym trochę zabawy.
Mam opory przed deprecjonowaniem wysiłku prywatnych ludzi, którzy mieli pomysł i wprowadzili go w życie, pewnie z niemałym trudem. Właścicielka była bardzo miła, próbowała skłonić ukryte albo śpiące zwierzątka by się nam pokazały, ale jednak trzeba jasno stwierdzić, że coś takiego nie może nazywać się Parkiem Miniatur. Instytucje promujące ten "park" jako atrakcję z terenu Kaszub powinny się zastanowić co robią, bo obecnie jest to zwykłe oszukiwanie turystów. Park Miniatur widziałem w Kowarach, Pobiedziskach czy Myczkowcach, tam turyści mogą podziwiać od kilkudziesięciu do ponad stu misternie wykonanych makiet, tutaj mamy do czynienia co najwyżej z ogródkiem miniatur, a raczej pseudominiatur. Nic nie uzasadnia także wysokiej ceny biletu będącej równowartością wstępu do zamku w Słupsku czy Darłowie.
Podsumowując, może kiedyś się to rozwinie, ale na razie szkoda czasu i pieniędzy.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
kozy i inne zwierzątka mogą zainteresować dzieci
- Wady
wybitnie amatorskie podejście do tematu
tylko kilka porządnych miniatur, reszta to chłam
bardzo wysokie ceny biletu, w stosunku do tego co można zobaczyć
tylko kilka porządnych miniatur, reszta to chłam
bardzo wysokie ceny biletu, w stosunku do tego co można zobaczyć
Wiek dziecka/i
4 lata
Data pobytu
lipiec 2012
Komentarze
rezultatów: 6, wyświetlane 1 - 6
Sortowanie
Dodano: 27-07-2012
Witam serdecznie zgadzam się z Twoją opinią strata czasu, nie chodzi tu o pieniądze lecz o czas, wiele powstaje w Polsce parków miniatur, ale ten przeszedł wszystko, po powrocie do hotelu z mężem podjęliśmy decyzję zakupu ziemi na trasie do Łeby, np i udało się zakupiliśmy, niezły kawałek ziemi i zaczynamy od jesieni budowę parku miniatur na działce 10 hektarowej, tym bardziej że ta inwestycja nie potrzebuje pozwoleń na budowe, małe domki do 35 m można postawić na zgłoszenie, wiele powstało importerów i producetów mini obiektó. Serdecznie wszystkich zapraszamy, od wiosny 2013 planowane otwarcie 1czerwca, będą dzikie prawdziwe koty, żyrafy, bardzo dużo polskich zamków, pałaców, stare całe miasta, i wszystko będzie tak jak w naturze pozdrawiam i zapraszam?
J
Jadwiga
Dodano: 16-08-2012
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz Witam tenpark nie ma dofinansowan z uni europejskiej na miniatury wykładaja z wlasnej kieszeni(miniatury tworza sami) zeby nakarmic wszystkie zwierzeta sa potrzebne duze sumy pieniedzy. park otwarty jest 2 rok. to co wy udzie chcecie zobaczyc 200 miniatur od rzu po otwarciu najpierw trzeba na to za robic. Jak Ja tam byłam poprustu mi sie tam spodobało. moim dzieciom podobały sie najbardziej zwierzatka karmily kuzki i strusie mogłyogłaskac malego kruliczka. wejsc na wieze eiffle do zadiecia. obsluga bardzobila. dowiedzielismy sie kilka ciekawoskek od młodej dziewczynnki kura tam mieszka i zajmuje sie zwierzatkami. naprawde super sprawa.
Ilona
Ps. nie zgadzam sie z panami powyzeja. Oraz zwiezatka nie sa zaniedbane. Pozdrawiam i polecam :)
Ilona
Ps. nie zgadzam sie z panami powyzeja. Oraz zwiezatka nie sa zaniedbane. Pozdrawiam i polecam :)
I
Ilona
Dodano: 15-11-2012
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz Ciekawe stwierdzenie, dotacja uni europejskiej, na co??? Patrząc na te wszystkie chaotycznie zrobione repliki, pseudo repliki, wstyd na wieś, amatorszczyzna, wiocha, nic po za tym, zwierzęta zabiedzone, to fakt, też byłem z rodziną 2 lata temu, w tym roku myśleliśmy że coś sie zmieni ale wiocha to wiocha, odradzam a pani to naprawdę, edukację skończyła na poziomie podstawowym??? Pozdrawiam dziewczynkę, która jest wykorzystywana przez swoją rodzinę, biedne dziecko,
J
Jan
Dodano: 30-06-2013
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz Naprawdę nic się nie zmieniło, dalej straszy pałac k, i n, ochyda, no przepraszam przybyło troszeczkę ptactwa nic po za tym, ludzie tracicie klijetów, powiedziałam sobie dość wczoraj byliśmy ostatńi raz, nic do was nie dociera, ludzie tu piszą byście ruszyli wasze dupska i twożyli nowy park nie ten jaki każdy z nas zapamiętał śmieszny, prowizoryczny, odstraszający każdego kto wejdzie, wiem że w oczy każdy wam powie super, jednak gdy przekroczy bramę to zaczyna się śmiać,
M
Mariola
Dodano: 12-07-2013
W odpowiedzi na wcześniejszy komentarz Park wstydu, jak co roku bez zmian, ta sama scenerii, jąkający pan który udaje że coś robi, patrzy tylko na dupska młodych pań, pani przy kasie udaje miłą jak zwykle, a pod nosem mruczy, a z oczów źle jej się patrzy, samo za siebie to już mówi!!!!! Przepraszam zmieniło się kilka biednych papóg przybyło, no i nie da się ukryć że budki lęgowe robiły dzieci z przedszkola, ludzie wstyd dla lębork, wstyd dla Chocielewka, ciekawsze są bociany nic więcej u was, pozdrawiam, dlaczego zielony dwór???? Może odpowie wszech wiedzącym kasjerka????
B
Boska
Dodano: 29-06-2014
Jest na Kaszubach wg mnie całkiem fajny Park - Kaszubski Park Miniatur w Stryszej Budzie k. Mirachowa. Z Łeby trzeba pojechać do Sierakowic później na Kartuzy - w Miechucienie w prawo. Prezentują tam ponad 60 makiet z świata, Polski ale co ważne też z Kaszub. Na mnie zrobiło duże wrażenie. Do tego Bajkowa Kraina Zamek Strachu i Gabinet Luster gdzie uśmiałem się do łez. Wszystkie atrakcje obejmuje jeden bilet. Jest coś dla szyskich i dorosłych i dzieci.
F
Franciszek
rezultatów: 6, wyświetlane 1 - 6
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.