Skomentuj relację

Oksywie to ostania nadmorska część Gdyni jako poznaliśmy. Nie przyciąga ona turystów. Do głównych atrakcji należy plaża i Muzeum Kart (opisane w osobnej relacji).
Sporą część nabrzeża zajmuje wojsko i przejście plażą jest w pewnym momencie zablokowane. Widać tam poniemiecką torpedownię w znacznie lepszym stanie niż w Babich Dołach.
Część Oksywia to Osada Rybacka. Zlokalizowana tu jest bardzo dobra niegdyś smażalnia ryb "Ostatnia deska ratunku", która jednak w wakacje 2023 była zamknięta na 4 spusty. Bliżej Bałtyku bar z lodami, goframi, kawą. Poza tym żadnej infrastruktury.
Zejście do morza znajduje się przy unikatowej windzie/linowej kolejce rybackiej, łączącej osadę na klifie z przystanią. Jest tu też plac z punktem widokowym i generalnie to miejsce jest polecane każdemu turyście odwiedzającemu Oksywie. Jednak gdy kolejka nie działa, nie jest to nic specjalnego. A czy działa i kiedy, tego nie wiem, brak na ten temat informacji.
W dole biegnie nadmorski bulwar. Większą część nabrzeża tworzy klif i plaży nie ma, bo brzeg zabezpieczają głazy i mur. Wielki napis na nim głosi "NAJPIĘKNIEJSZE JEST OKSYWIE". Nie wiem czy "naj", ale pięknie na pewno tu jest. I prawie bez ludzi.
Odcinek plaży, do którego w końcu trafiliśmy był wąski, ale bardzo urokliwy, z zalesionym klifem za plecami. W wakacyjny dzień powszedni było tu jedynie parę osób.
Piasek super, a glony w wodzie na przyzwoitym poziomie, dzieciom nie przeszkadzały.
Nieco dalej na południe znajduje się cmentarz marynarski, a w nim pomnik nieistniejącej latarni morskiej, znacznie ciekawszy jest jednak pomnik w formie krzyża ze zniszczonymi burtami statku. Za nim kolejny punkt widokowy na morze. Cmentarz jest przyjemnym miejscem spacerowym, można tu odnaleźć grobowiec admirała Józefa Unruga oraz innych zasłużonym wojskowych i marynarzy.
Podsumowując, jeśli ktoś lubi plażowanie oraz spacery w ciszy i spokoju powinien przyjechać na Oksywie.