Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
Kościół to ogromna bryła wciśnięta w gęstą zabudowę starego miasta. Z wysoką wieżą trudno objąć ją obiektywem. Mimo to wnętrza nie oczarowują. Spodziewałem się czegoś bardziej majestatycznego. Białe, często gołe ściany, nie kojarzą się z gotycką katedrą.
Jednak po chwili monumentalizm budowli i unikatowe wyposażenie zatarły początkowe wrażenie.
Kościół w dużym stopniu zachował XV-wieczny wystrój. Uwagę zwraca przede wszystkim zegar astronomiczny, baptysterium z chrzcielnicą, gotyckie ołtarze, organy, całe mnóstwo płyt nagrobnych (udało mi się znaleźć z XVI wieku, ale są ponoć starsze). Dlatego wskazane jest zwiedzanie z przewodnikiem, który opowie na co patrzymy. Na pewien czas dołączyłem do jakiejś wycieczki i dzięki temu usłyszałem m.in. fascynującą opowieść o wspomnianym zegarze. Jest w nim zawarte bardzo wiele informacji: kalendarz zwykły i liturgiczny, imiona świętych, daty świąt, fazy księżyca itp. Najważniejsze miejsca i elementy posiadają na szczęście tabliczki z opisem i to dość obszerne.
Wg mnie kontrowersyjne są groby współczesnych polityków: prezydenta miasta Adamowicza czy marszałka Płażyńskiego. Miejsca ich pochówku są specjalnie wyeksponowane i sprawia to dziwne wrażenie w średniowiecznej świątyni.
Zdążyłem się już jednak przyzwyczaić do gdańskiej specyfiki - polityczne sfiksowanie można tu zauważyć nawet w zoo.
Bazylika to również jeden z wielu punktów widokowych w Gdańsku. Konkretnie jego wieża, na którą wstęp jest płatny i to dość drogo, ale nie można jej traktować jedynie jako miejsce widokowe. Poznajemy przy okazji najstarsze wnętrze zabytku, a samo wspinanie się jest emocjonujące i stanowi wyzwanie z powodu kolosalnej wysokości budowli.
Wychodzimy do góry najpierw wąską średniowieczną klatkę schodową, potem w części dzwonnej szerokimi schodami dostawionymi do ścian. Widzimy wtedy świątynię z zupełnie odmiennej perspektywy - powyżej sklepienia i jest to dość rzadkie. Można tu odpocząć na ławeczkach. Po drodze widoczne są też dwa dzwony, ale nie są one zabytkowe.
Nagrodą za dotarcie na szczyt jest rozległa panorama Trójmiasta z Bałtykiem włącznie. Wieża jest najwyższym punktem starówki gdańskiej, więc widok jest imponujący, ale nie idealny z powodu wysokiego dachu, który nieco go przysłania.
Przy gorszej pogodzie warto upewnić się (telefonicznie) czy wieża będzie dostępna, bo jest otwierana tylko przy dobrych warunkach atmosferycznych.
Jednak po chwili monumentalizm budowli i unikatowe wyposażenie zatarły początkowe wrażenie.
Kościół w dużym stopniu zachował XV-wieczny wystrój. Uwagę zwraca przede wszystkim zegar astronomiczny, baptysterium z chrzcielnicą, gotyckie ołtarze, organy, całe mnóstwo płyt nagrobnych (udało mi się znaleźć z XVI wieku, ale są ponoć starsze). Dlatego wskazane jest zwiedzanie z przewodnikiem, który opowie na co patrzymy. Na pewien czas dołączyłem do jakiejś wycieczki i dzięki temu usłyszałem m.in. fascynującą opowieść o wspomnianym zegarze. Jest w nim zawarte bardzo wiele informacji: kalendarz zwykły i liturgiczny, imiona świętych, daty świąt, fazy księżyca itp. Najważniejsze miejsca i elementy posiadają na szczęście tabliczki z opisem i to dość obszerne.
Wg mnie kontrowersyjne są groby współczesnych polityków: prezydenta miasta Adamowicza czy marszałka Płażyńskiego. Miejsca ich pochówku są specjalnie wyeksponowane i sprawia to dziwne wrażenie w średniowiecznej świątyni.
Zdążyłem się już jednak przyzwyczaić do gdańskiej specyfiki - polityczne sfiksowanie można tu zauważyć nawet w zoo.
Bazylika to również jeden z wielu punktów widokowych w Gdańsku. Konkretnie jego wieża, na którą wstęp jest płatny i to dość drogo, ale nie można jej traktować jedynie jako miejsce widokowe. Poznajemy przy okazji najstarsze wnętrze zabytku, a samo wspinanie się jest emocjonujące i stanowi wyzwanie z powodu kolosalnej wysokości budowli.
Wychodzimy do góry najpierw wąską średniowieczną klatkę schodową, potem w części dzwonnej szerokimi schodami dostawionymi do ścian. Widzimy wtedy świątynię z zupełnie odmiennej perspektywy - powyżej sklepienia i jest to dość rzadkie. Można tu odpocząć na ławeczkach. Po drodze widoczne są też dwa dzwony, ale nie są one zabytkowe.
Nagrodą za dotarcie na szczyt jest rozległa panorama Trójmiasta z Bałtykiem włącznie. Wieża jest najwyższym punktem starówki gdańskiej, więc widok jest imponujący, ale nie idealny z powodu wysokiego dachu, który nieco go przysłania.
Przy gorszej pogodzie warto upewnić się (telefonicznie) czy wieża będzie dostępna, bo jest otwierana tylko przy dobrych warunkach atmosferycznych.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
6 i 14 lat
Data pobytu
lipiec 2022
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.