Skomentuj relację
Ocena atrakcji
5.0
Założenie pałacowo - parkowe w Dukli wygląda niepozornie, ale to potencjalna perełka turystyczna woj. podkarpackiego. Sam pałac jest trochę nijaki, po przebudowach obiekt ma kształt kwadratowej bryły bez ozdób i cech stylowych. Po bokach stoją dwie podłużne oficyny, z daleka sprawiające wrażenie jakby były bocznymi skrzydłami pałacu. Jego otoczenie obstawione jest przez różne maszyny i sprzęt wojskowy. Jeśli więc dziecko ma zainteresowania militarne może sobie pooglądać samolot, podotykać czy nawet powspinać na działa, czołgi i inny sprzęt artyleryjski. My byliśmy z jednorocznym maluchem, więc mało go to interesowało.
Do zwiedzania udostępniony jest tylko pałac, bez oficyn. Jego wnętrze jest takie samo jak wygląd zewnętrzny czyli nijakie. Główne ekspozycje skupiają się na walkach o ważną strategicznie Przełęcz Dukielską podczas I jak i II wojny światowej. Jest też mała wystawa historyczna z dziejów miasta i pałacu (który wcześniej miał charakter zamku obronnego). Dwie komnaty mają odtwarzać dawny wygląd pałacu, ale są one bardzo skromne, bo wyposażenia oryginalnego brak.
Jeśli wiec kogoś interesują pamiątki z obu wojen światowych, mundury, uzbrojenie, wyposażenie, plany bitew, stare zdjęcia, na pewno będzie usatysfakcjonowany, ja nie byłem. Na śmiech zakrawa zakaz fotografowania we wnętrzu pałacu. Dyrekcja tego muzeum ma chyba niesamowicie wysokie mniemanie o swoich XX-wiecznych "eksponatach".
Po zwiedzeniu pałacu bez przekonania poszliśmy do położonego za nim parku. I tu spotkała nas miła niespodzianka, bo park mimo że zdziczały i trochę zaśmiecony robi niesamowite wrażenie, szczególnie gdy poczyta się o jego historii i dawnym wyglądzie.
Dziś można tu zobaczyć 3 jeziora ustawione w perspektywie od największego do najmniejszego, kaplicę cmentarną, furtki wejściowe, mur z przyporami oraz resztki elementów architektonicznych zdobiących niegdyś park, np. filar jednego z mostów łączących jeziora, podpory kamiennych ław. Po parku prowadzą ścieżki i alejki (np. dawna aleja akacjowa czy lipowa), my byliśmy z wózkiem i dało się przejechać. Przyjemnie było pospacerować i odpocząć na ławce w takim otoczeniu, podczas upalnego dnia. Na małe dzieci trzeba uważac, aby nie wpadły do wody, poza tym mogą biegać jak po lesie. Niestety na żaden plac zabaw w pobliżu nie ma co liczyć, choć jest boisko. Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś w końcu zainteresuje tym parkiem i przywróci mu chociaż namiastkę pierwotnego wyglądu.
Pałac i park rozłożone są po lewej stronie głównej drogi z Rzeszowa, łatwo więc tam trafić.
Do zwiedzania udostępniony jest tylko pałac, bez oficyn. Jego wnętrze jest takie samo jak wygląd zewnętrzny czyli nijakie. Główne ekspozycje skupiają się na walkach o ważną strategicznie Przełęcz Dukielską podczas I jak i II wojny światowej. Jest też mała wystawa historyczna z dziejów miasta i pałacu (który wcześniej miał charakter zamku obronnego). Dwie komnaty mają odtwarzać dawny wygląd pałacu, ale są one bardzo skromne, bo wyposażenia oryginalnego brak.
Jeśli wiec kogoś interesują pamiątki z obu wojen światowych, mundury, uzbrojenie, wyposażenie, plany bitew, stare zdjęcia, na pewno będzie usatysfakcjonowany, ja nie byłem. Na śmiech zakrawa zakaz fotografowania we wnętrzu pałacu. Dyrekcja tego muzeum ma chyba niesamowicie wysokie mniemanie o swoich XX-wiecznych "eksponatach".
Po zwiedzeniu pałacu bez przekonania poszliśmy do położonego za nim parku. I tu spotkała nas miła niespodzianka, bo park mimo że zdziczały i trochę zaśmiecony robi niesamowite wrażenie, szczególnie gdy poczyta się o jego historii i dawnym wyglądzie.
Dziś można tu zobaczyć 3 jeziora ustawione w perspektywie od największego do najmniejszego, kaplicę cmentarną, furtki wejściowe, mur z przyporami oraz resztki elementów architektonicznych zdobiących niegdyś park, np. filar jednego z mostów łączących jeziora, podpory kamiennych ław. Po parku prowadzą ścieżki i alejki (np. dawna aleja akacjowa czy lipowa), my byliśmy z wózkiem i dało się przejechać. Przyjemnie było pospacerować i odpocząć na ławce w takim otoczeniu, podczas upalnego dnia. Na małe dzieci trzeba uważac, aby nie wpadły do wody, poza tym mogą biegać jak po lesie. Niestety na żaden plac zabaw w pobliżu nie ma co liczyć, choć jest boisko. Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś w końcu zainteresuje tym parkiem i przywróci mu chociaż namiastkę pierwotnego wyglądu.
Pałac i park rozłożone są po lewej stronie głównej drogi z Rzeszowa, łatwo więc tam trafić.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
na zewnątrz prawdziwy sprzęt wojskowy
piękny, choć zdziczały park
piękny, choć zdziczały park
- Wady
wygląd pałacu mało atrakcyjny
ekspozycja tylko dla miłośników XX-wiecznych militariów
ekspozycja tylko dla miłośników XX-wiecznych militariów
Wiek dziecka/i
1 rok
Data pobytu
lato 2009
Komentarze
rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1
Sortowanie
Dodano: 20-07-2021
Po mimo upływu wieeeeelu lat nic się nie zmieniło! Tutaj czas się zatrzymał. polecam dla osób które chcą zobaczyć jak to było 50 lat temu :)
S
Szymon
rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.