Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
5.0
Na Kozigarb wiedzie biało-czerwony szlak. Najwygodniej jest podjechać samochodem za Słonne, aż do końca asfaltowej drogi w przysiółku Zasanie, można nawet nieco dalej, bo jeszcze kawałek da się spokojnie przejechać i zaparkować na łące. Trasa wiedzie początkowo wzdłuż Sanu z przystankiem nad wodą, w miejscu odpoczynku kiedyś w kształcie łodzi jak można się domyślać. W wodzie ułożone są kamienie, po wejściu na które zobaczymy piękny krajobraz Sanu. Nieco dalej zaczynają się schody (takie z belek drewna), są dość strome i trochę trzeba się pod górę wspinać, ale 3-latek z niewielką pomocą sobie radzi. Zaraz potem wejdziemy na Kozigarb i zrozumiemy, skąd taka nazwa. Wzniesienie faktycznie ma kształt koziego grzbietu, tyle że w ogromnej skali. Pokryte jest uroczym lasem, przez który można miejscami dostrzec w dole wstążkę Sanu. Spacer jest tu bardzo przyjemny zwłaszcza podczas sezonu na jagody, wokół jest ich mnóstwo, ale oczywiście wytrwałym zgodnie z zaleceniami dietetyków i lekarzy radzimy pozbierać jagódki i porządnie umyć w domu ;-) Idąc jeszcze trochę szlakiem dojdziemy do przepięknej alei ze starymi dębami i bukami. A potem radzę zawracać – dalej szlak wiedzie po terenach nieciekawych a na dodatek jakiś szalony umysł wyznaczył go wzdłuż wysokich trawsk i pokrzyw oraz tego typu trudnych do przejścia miejsc, podczas gdy tuż obok biegną normalne leśne dróżki... Ogólnie nie warto. Teoretycznie szlak wiedzie do kolejnego rezerwatu - Broduszurki, ale nam nie dane było dojść, bo wymordowani zeszliśmy z trasy nie mogąc i tak znaleźć oznaczenia szlaku, na dodatek baaardzo daleko od samochodu… A do Broduszurków i tak pojedziemy, bo można tam dojść od drugiej strony znacznie krótszą drogą. 
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

+ Zalety
Piękne widoki
Na szlaku nie spotkaliśmy nikogo, cisza i spokój (dopóki nie zobaczyłam w błocie śladów dzika – przy czym oczywiście nie umiem odróżnić śladów dzika od jelenia, ale miałam wewnętrzne przeczucie, że te były dzika)
Co jakiś czas pojawiają się kałuże, w których ukrywają się żabki, co na pewno spodoba się dzieciom
- Wady
Na szlaku nie ma mowy o wózku
Komary nas nie gryzły, ale przyjechaliśmy do domu z pasażerem na gapę: kleszcz u męża. Raz zdarzyło mi się zapomnieć "psikadła" na owady...
Od alei bukowo-dębowej jest trochę daleko i szlak nie posiada dalej atrakcyjnych widoków, miejscami idzie się przez pokrzywy, błoto i wysokie trawska
Wiek dziecka/i
3 lata
Data pobytu
lipiec 2011
Zdjęcie
Schody na Kozigarb
Początek szlaku - San
Fragment alei dębowo - bukowej
Szlak leśny
Ina

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.