Skomentuj relację
Ocena atrakcji
6.0
Jeżeli Arboretum to tylko w Bolestraszycach, a kilka w życiu widziałam…
To nie tylko ciekawe drzewa, ale przede wszystkim misterna architektura krajobrazu dopełniana mnóstwem kwiatów urzeka tu najbardziej. Można cały dzień błądzić po parkowych ścieżkach czy wypoczywać na ławeczce z widokiem na staw. Niestety trzeba wziąć ze sobą wałówkę – przy wejściu jest niewielki sklepik z pamiątkami, można w nim dostać picie czy lody „z papierka” i niewiele więcej, chociaż istnieje możliwość rozpalenia ogniska (trzeba wcześniej uzgodnić).
Toalety są przy wejściu, a w głębi parku w budynkach muzeum czy galerii.
Zwiedzanie z wózkiem na pewno nie jest idealne – w zasadzie jedynym miejscem z normalnym chodnikiem jest ogród sensualny, dalej często żwirek lub „wydeptana” ścieżka, ale generalnie wydaje mi się, że da się dotrzeć wszędzie, tyle że miejscami może być ciężej. My daliśmy młodemu tylko jego samochód (pchaczo-jeździk) i poruszał się nim dość sprawnie.
Dzieci uwielbiają przede wszystkim mostki na stawach, mogą wypatrywać z nich żabek (najlepiej je widać w studzienkach przy głównej alei). Dla naszego największą atrakcją była fontanna na stawie, która od czasu do czasu pod wpływem wiatru pryskała dzieciarnię na brzegu. Ale radocha!
Na łączce pasą się konie i owce, a czasem można też zobaczyć zmykającą wiewiórę, albo szukającego żab bociana.
Nowością ostatnich lat w Bolestraszycach jest labirynt z wikliny, w którym można chwilę pobłądzić (my byliśmy późną wiosną, wiklina miała wtedy na tyle mało liści, że dziecko spokojnie było przez nią widać, nie wiem, jak bardzo później zarasta) oraz wspomniany ogród sensualny, czyli odbierany za pomocą zmysłów. Zgromadzono tu rośliny o szczególnym wyglądzie, zapachu czy fakturze liści.
Poza tym jest tu kilka bardzo uroczych miejsc, na przykład ławeczka ukryta pod czapą liści czy skalniak z maleńkim wodospadem.
Dzieci uczulone na pyłki na pewno trzeba uprzednio nafaszerować jakimś specyfikiem. Za naszego pobytu komary i inne tego typu nie atakowały, ale nie wiem, czy tak jest zawsze.
To nie tylko ciekawe drzewa, ale przede wszystkim misterna architektura krajobrazu dopełniana mnóstwem kwiatów urzeka tu najbardziej. Można cały dzień błądzić po parkowych ścieżkach czy wypoczywać na ławeczce z widokiem na staw. Niestety trzeba wziąć ze sobą wałówkę – przy wejściu jest niewielki sklepik z pamiątkami, można w nim dostać picie czy lody „z papierka” i niewiele więcej, chociaż istnieje możliwość rozpalenia ogniska (trzeba wcześniej uzgodnić).
Toalety są przy wejściu, a w głębi parku w budynkach muzeum czy galerii.
Zwiedzanie z wózkiem na pewno nie jest idealne – w zasadzie jedynym miejscem z normalnym chodnikiem jest ogród sensualny, dalej często żwirek lub „wydeptana” ścieżka, ale generalnie wydaje mi się, że da się dotrzeć wszędzie, tyle że miejscami może być ciężej. My daliśmy młodemu tylko jego samochód (pchaczo-jeździk) i poruszał się nim dość sprawnie.
Dzieci uwielbiają przede wszystkim mostki na stawach, mogą wypatrywać z nich żabek (najlepiej je widać w studzienkach przy głównej alei). Dla naszego największą atrakcją była fontanna na stawie, która od czasu do czasu pod wpływem wiatru pryskała dzieciarnię na brzegu. Ale radocha!
Na łączce pasą się konie i owce, a czasem można też zobaczyć zmykającą wiewiórę, albo szukającego żab bociana.
Nowością ostatnich lat w Bolestraszycach jest labirynt z wikliny, w którym można chwilę pobłądzić (my byliśmy późną wiosną, wiklina miała wtedy na tyle mało liści, że dziecko spokojnie było przez nią widać, nie wiem, jak bardzo później zarasta) oraz wspomniany ogród sensualny, czyli odbierany za pomocą zmysłów. Zgromadzono tu rośliny o szczególnym wyglądzie, zapachu czy fakturze liści.
Poza tym jest tu kilka bardzo uroczych miejsc, na przykład ławeczka ukryta pod czapą liści czy skalniak z maleńkim wodospadem.
Dzieci uczulone na pyłki na pewno trzeba uprzednio nafaszerować jakimś specyfikiem. Za naszego pobytu komary i inne tego typu nie atakowały, ale nie wiem, czy tak jest zawsze.
Relacja - dodatkowe informacje
+ Zalety
Przepięknie!
Konie, owce, żaby itp.
Dzieci mogą się porządnie wybiegać
Dużo ławeczek, cienia, zacisznych miejsc
Konie, owce, żaby itp.
Dzieci mogą się porządnie wybiegać
Dużo ławeczek, cienia, zacisznych miejsc
- Wady
Brak zaplecza gastronomicznego
Wiek dziecka/i
2,5 roku
Data pobytu
czerwiec 2011
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.