Skomentuj relację

Jakiś rok temu oglądałem program telewizyjny o powstawaniu basenu w Muszynie i na komputerowych wizualizacjach wyglądał nieco lepiej (miało być więcej roślinności, palm itp.). Ogólnie jest jednak całkiem dobrze. Baseny ułożone są na planie okręgu. Dla maluchów  jest fajny brodzik z małą zjeżdżalnią, nosorożcem i armatą tryskającą wodą. Trochę  brakuje atrakcji dla starszych dzieci, bo   np. 4 czy 5-latek w brodziku  z 35 cm wody może nie chcieć się bawić. 
Basen rekreacyjny posiada zaledwie jedną podwójną zjeżdżalnię, z której mogą zjechać 4 osoby na raz, wysepkę,  grzyba wodnego i strefę z falą. Dla dorosłych są jakuzzi i basen do pływania z torami. 
Główny basen miał podobno temperaturę wody  28 st. C, ale wg mnie była znacznie niższa. 
Cały kompleks położony jest w bardzo ładnej górzysto - leśnej scenerii. Patrząc na te krajobrazy można w pewnym stopniu wybaczyć skromność obiektu, ale niestety muszę stwierdzić, że na Węgrzech niewiele znacząca mieścina miewa  lepiej rozwinięte kąpieliska. Niemniej jednak biorąc pod uwagę, że to Polska, że  jest ładnie i czysto, można  coś przekąsić  w dwóch barach po obu stronach bramy wejściowej, a ubikacje także są w porządku daję ocenę minus bardzo dobrą. 
Opłaty za wstęp są w miarę niewygórowane i elastyczne, w 2011 turyści mieli do wyboru 3 opcje: 15zł/2 godz, 20zł/4 godz. 30zł/dzień.