Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
6.0
Muzeum Gier jest wciśnięte w jakieś magazyny poza centrum Krakowa. Nieciekawy wygląd i otoczenie o niczym jednak nie świadczą, bo w środku czeka na nas naprawdę wielka kolekcja starych automatów, która potrafi przywołać nostalgiczne wspomnienia u niejednego rodzica, a u nastolatków wywołać stan euforii.
Po wykupieniu biletu całodniowego można tu wchodzić i wychodzić dowolną ilość razy oraz korzystać bez limitu ze wszystkich urządzeń.
Do dyspozycji są wszelkie rodzaje gier automatowych: zręcznościowe, bijatyki, strzelanki, taneczne, muzyczne, sportowe, symulatory, flippery. Niektóre automaty są zabudowane, inne posiadają fajne akcesoria jak pistolety, karabiny snajperskie, kierownice samochodowe, motocyklowe czy deskorolkę.
Nawet niespełna 6-letnia córka miała tu co robić (brawa za parę podestów, z których mogą skorzystać maluchy, o takich rzeczach w wielu miejscach nie myślą), choć trudna obsługa i brak wprawy powodowały, że często szybko się zniechęcała.
Mnie osobiście również stare pacmany, donkeykongi, galaxy na nowo nie urzekły.
Z perspektywy czasu widać jak te stare gry były prymitywne, ale i trudne, a niektóre zabawne - Michael Jackson powalający rzezimieszków ulicznych swoimi tanecznymi ruchami wciąż wywołuje szeroki uśmiech. Potrafiły jednak wciągać i drenować kieszonkowe.
W krakowskim muzeum znalazłem jednak wiele innych, bardziej grywalnych tytułów.
Szczególnie podobały mi się gry z opcją kontynuacji, oryginalnie działo się to po wrzuceniu monety, teraz jedynie naciskamy przycisk i gramy dalej. Świetne są flippery, szczególnie na samym końcu sali - Star Trek i Flinstonowie - naprawdę rozbudowane maszyny, z wieloma bonusami.
Fajnie, że obok siebie stoją całe serie maszyn / gier jak np. Mortal Kombat, co pozwala na rozgrywkę chronologiczną i zaobserwowanie postępu jaki się dokonywał w przemyśle gier automatowych.
Do muzeum mam tylko jeden zarzut - brak tabliczek/kartek z opisem. Mniejsze dzieci mają problem z rozszyfrowaniem gry, a starsi muszą tracić czas na sprawdzanie co i jak działa. Czasem można coś odkryć dopiero po dłuższej rozgrywce, czasem te same czynności, jak np. przeładowanie broni wykonuje się inaczej na różnych automatach, a niekiedy nie wiadomo czy coś źle działa z naszej winy czy maszyna ma jakieś uszkodzenie. Opisanie każdego urządzenia zdecydowanie rozjaśniłoby sytuację i poprawiało zabawę.
Zepsute automaty nie są problemem, było ich bardzo mało. Niektórych może drażnić hałas generowany przez ustawione obok siebie maszyny, ale można się szybko przyzwyczaić.

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
6 i 14 lat
Data pobytu
maj 2022
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo
KRAKÓW - Interaktywne muzeum gier wideo

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.