Skomentuj relację

Ocena atrakcji
 
6.0
Spływy rozpoczynają się za Krasnobrodem. Można tu przyjechać rowerem leśną trasą za stawami lub autem - każdy organizator spływu ma spory parking. Obok siebie znajduje się kilka przystani kajakowych. My korzystaliśmy z pierwszej na tyłach Straży Pożarnej. W weekendy w budynku straży oferowane są domowe wypieki i napoje. Nie wiem czy wciąż to funkcjonuje, ale warto zajrzeć, bo są bardzo smaczne i tanie.
Spływ najlepiej zacząć jak najwcześniej aby uniknąć tłoku, zainteresowanie jest bowiem ogromne i mówiono nam, że po południu płynie kajak za kajakiem. Trasa do punktu Bondyrz I jest wg mnie idealna. Nie zmęczymy się za bardzo, a dzieci nie znudzą.
Z kilku spływów, które dotychczas odbyliśmy ten był najlepszy i zarazem najtrudniejszy. Widoki piękne jak roztoczańska przyroda, z dużą ilością różnych przeszkód typu drzewa wodzie. Spływ wymagał więc najwięcej wysiłku i uwagi (jeśli ktoś płynie sam, nie będzie miał np. czasu na wygodne robienie zdjęć). Rzeka jest tu najbardziej kręta i wąska, a miejscami z szybkim nurtem. To jednak powoduje, że trasa jest bardzo ciekawa i jak dotąd jest on dla nas punktem odniesienia przy ocenie innych spływów.
Z drugiej strony przeszkody na jakie napotkaliśmy nie mają prawa się pojawić na "bardzo bezpiecznym" spływie jak nazywają go organizatorzy na swoich stronach. W jednym miejscu można np. stracić głowę, bo przez całą szerokość rzeki na wysokości szyi biegnie metalowy pręt! W innym drzewa z gałęziami zajmowały cały przejazd i trzeba było odginać gałęzie by się przecisnąć, co z kolei stwarzało zagrożenie dla oczu. Jednak na tle ogólnych wrażeń ze spływu były to detale.
Na trasie Hutki-Bondyrz I kończy się on przy restauracji z własnym łowiskiem pstrąga, można się więc od razu posilić, choć cenią się tam bardzo wysoko. Lepiej podejść kawałek dalej i ubytek kalorii uzupełnić pysznymi lodami, bo obok znajduje się mała cukiernia.
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
3 i 11 lat
Data pobytu
sierpień 2019
HUTKI - Spływ wieprzem
Zwalone drzewo
Widoki na spływie
Widoki na spływie
Moment największego "tłoku"
HUTKI - Spływ wieprzem

Komentarze

Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.