Skomentuj relację
Ocena atrakcji
4.0
Do Kołacinka jechaliśmy z Łodzi. Dojazd zawiły, bocznymi drogami - bez nawigacji byłoby trudno. Drogowskazy umieszczono tylko w samej wsi.
Park jest urządzony bardzo estetycznie z kwiatami i ładną roślinnością, a ścieżka z dinozaurami prowadzi wokół dawnego stawu dworskiego. Wygląda to więc zachęcająco, niestety figur nie ma wiele i są one nieruchome, ale za to z tabliczkami, które posiadają funkcje odtwarzania informacji z głośnika. Zaletą jest też wliczony w cenę przewodnik oprowadzający turystów, początkujący dinomaniacy mogą więc sporo się dowiedzieć. Nam nie chciało się czekać kilkunastu minut i zwiedzaliśmy sami. Bardzo fajny jest wynurzający się co jakiś czas z toni jeziorka gad morski. Rzęsa wodna dodaje tej scenie efektowności. Pomysłowo wykonano też jaskinię z gniazdem dinozaura. Z kolei coś co nazwano "Folwark Kołaciński" to 3 zamknięte chatki i jakieś stare maszyny rolnicze bez żadnego opisu, nie wiem po co to w ogóle postawiono, bo ich atrakcyjność jest zerowa. Natomiast wystawa paleontologiczna to zaledwie kilka eksponatów.
W parku są 3 place zabaw, dwa zewnętrzne na piasku (urządzenia z zjeżdżalniami, mostkiem, wspinaczką, drabinką), a jeden w namiocie - piętrowy basen kulkowy. Tak więc po zwiedzeniu ścieżki edukacyjnej lub gdy dinozaury się znudzą, dzieci mają się czym zająć, choć nie na długo. W namiocie można coś zjeść i kupić pamiątki, są tu też różne automaty.
Rodzice 4-5 latków powinni wiedzieć, że regulamin zabrania przebywać w basenie kulkowym dzieciom poniżej 6 lat. Trudno to zrozumieć, bo nie dość, że w parku mało atrakcji to jeszcze dokładają na nie głupie ograniczenia.
"Bajkowa Ścieżka" to atrakcja dodatkowo płatna. Co ok. godzinę przewodniczka zabiera dzieci na krótką trasę z rozstawionymi domkami z inscenizacjami bajek. Domki są dosyć duże, ale statyczne i jest ich tylko kilka, ale dzięki przewodniczce, która umiejętnie wchodzi w interakcję z dziećmi, warto rozważyć wykupienie biletu. Mi się to nawet podobało.
Natomiast inne płatne atrakcje parku już nie. Dwie z nich to zabawa w poszukiwanie złota i elementów szkieletu dinozaura. Każda po 8 zł i to już jest przesada, ale przynajmniej dzieciak na koniec dostaje nagrodę. Nasz syn był bardzo zadowolony z dinoszkieletu. Trzecia to "Bajkowa Kolejka" - popularna kolorowa ciuchcia jeżdżąca w kółko.
Tak więc, jak na jeden z najstarszych dinoparków w Polsce oferuje on zaskakująco niewiele. Cena biletów wstępu nie jest wygórowana, ale potem niestety trzeba dodatkowo płacić.
Park jest urządzony bardzo estetycznie z kwiatami i ładną roślinnością, a ścieżka z dinozaurami prowadzi wokół dawnego stawu dworskiego. Wygląda to więc zachęcająco, niestety figur nie ma wiele i są one nieruchome, ale za to z tabliczkami, które posiadają funkcje odtwarzania informacji z głośnika. Zaletą jest też wliczony w cenę przewodnik oprowadzający turystów, początkujący dinomaniacy mogą więc sporo się dowiedzieć. Nam nie chciało się czekać kilkunastu minut i zwiedzaliśmy sami. Bardzo fajny jest wynurzający się co jakiś czas z toni jeziorka gad morski. Rzęsa wodna dodaje tej scenie efektowności. Pomysłowo wykonano też jaskinię z gniazdem dinozaura. Z kolei coś co nazwano "Folwark Kołaciński" to 3 zamknięte chatki i jakieś stare maszyny rolnicze bez żadnego opisu, nie wiem po co to w ogóle postawiono, bo ich atrakcyjność jest zerowa. Natomiast wystawa paleontologiczna to zaledwie kilka eksponatów.
W parku są 3 place zabaw, dwa zewnętrzne na piasku (urządzenia z zjeżdżalniami, mostkiem, wspinaczką, drabinką), a jeden w namiocie - piętrowy basen kulkowy. Tak więc po zwiedzeniu ścieżki edukacyjnej lub gdy dinozaury się znudzą, dzieci mają się czym zająć, choć nie na długo. W namiocie można coś zjeść i kupić pamiątki, są tu też różne automaty.
Rodzice 4-5 latków powinni wiedzieć, że regulamin zabrania przebywać w basenie kulkowym dzieciom poniżej 6 lat. Trudno to zrozumieć, bo nie dość, że w parku mało atrakcji to jeszcze dokładają na nie głupie ograniczenia.
"Bajkowa Ścieżka" to atrakcja dodatkowo płatna. Co ok. godzinę przewodniczka zabiera dzieci na krótką trasę z rozstawionymi domkami z inscenizacjami bajek. Domki są dosyć duże, ale statyczne i jest ich tylko kilka, ale dzięki przewodniczce, która umiejętnie wchodzi w interakcję z dziećmi, warto rozważyć wykupienie biletu. Mi się to nawet podobało.
Natomiast inne płatne atrakcje parku już nie. Dwie z nich to zabawa w poszukiwanie złota i elementów szkieletu dinozaura. Każda po 8 zł i to już jest przesada, ale przynajmniej dzieciak na koniec dostaje nagrodę. Nasz syn był bardzo zadowolony z dinoszkieletu. Trzecia to "Bajkowa Kolejka" - popularna kolorowa ciuchcia jeżdżąca w kółko.
Tak więc, jak na jeden z najstarszych dinoparków w Polsce oferuje on zaskakująco niewiele. Cena biletów wstępu nie jest wygórowana, ale potem niestety trzeba dodatkowo płacić.
Relacja - dodatkowe informacje
Wiek dziecka/i
7 lat
Data pobytu
sierpień 2015
Masz już konto w serwisie? Zaloguj się.
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.