Skomentuj relację

TORUŃ - Młyn Wiedzy
Kujawsko-pomorskie foetusfoetus 5551
Ocena atrakcji
 
6.0
Młyn Wiedzy położony jest ok. 2 km od Starego Miasta. Drogowskazy  prowadzą precyzyjnie do celu.  Zwiedzanie zorganizowane jest dość nietypowo, bo są tylko 2 wejścia  dziennie i  każde może trwać maksymalnie 3 godziny. Oczywiście można wejść kiedy się chce, ale będziemy mieć odpowiednio mniej czasu do dyspozycji. My przyjechaliśmy  30 minut po rozpoczęciu drugiej tury zwiedzania, więc mieliśmy do wykorzystania 2,5 godziny. I niestety właśnie tego pół godziny nam zabrakło,  jest to więc wszystko bardzo dobrze  obliczone i nie warto się spóźniać. 
Gdy jednak okazało się, że mamy  możliwość jeszcze raz przejeżdżać przez Toruń, wstąpiliśmy tu ponownie po paru dniach, aby dokończyć zwiedzanie.
Obiekt jest nowoczesny,  ładny  i czysty, posiada windę, bramki elektroniczne -  ogólnie robi  bardzo dobre wrażenie.  Na dole działa  sklepik z zabawkami  i gadżetami o charakterze naukowym i edukacyjnym. Ceny może niskie nie są, ale asortyment naprawdę fajny i na pewno każdemu dzieciakowi coś się tu spodoba i nie będzie to dziadowska chińszczyzna. 
Oczekując na wejście mamy już do oglądania pierwszą atrakcję - wielkie wahadle Foucaulta, które zwisa przez wszystkie kondygnacje i powoli strąca kolejne drewniane kołki ułożone w okrąg.  W ten sposób dowodzi, że Ziemia wykonuje  ruch obrotowy.
Wystawy zaczynają się od 1. pietra i rozmieszczone są na następnych 5.  Podzielone są tematycznie. Większość ma charakter uniwersalny - stanowiska zainteresują i dorosłych, i dzieci w każdym  wieku. Jednak jedno z pięter jest szczególnie skierowane  do najmłodszych, bo zawiera 2 pomieszczenia o nazwach "przeBudowa" i "przeŻycie". Pierwsze to pracownia kreatywna  z gigantycznymi klockami, z których można zbudować co się tylko maluchowi spodoba - początkowo synowi nie przypadło to do gustu, ale potem gdy było więcej dzieci przekonał się i  spędził tu z pół godziny. Drugie to  kolorowa  salka z urządzeniami interaktywnymi dla dzieci już od 2 lat. Tematyka głównie przyrodnicza, ale nie tylko. Nie oznacza to wcale, że dorośli muszą się tu nudzić  - my np. konstruowaliśmy długi  rurociąg, przez który toczyła się  piłeczka, a także  puszczaliśmy kawałki materiału przez system rur z nadmuchem - świetna zabawa. 
Najbardziej   podobały nam się jednak trzy piętra  z wystawami stałymi. Byliśmy zafascynowani urządzeniami jakie tu umieszczono, są naprawdę ciekawe  i oryginalne. 
1. piętro skupia się na kole i obrotach, ale dominuje tematyka kosmiczna. Fajny model układu słonecznego, sterowanie łazikiem na Marsie, kilka gier na ekranach LCD, symulator rakiety kosmicznej,   fantastyczna jest też  długa, skomplikowana machina, w której mamy za zadanie przeprowadzić  piłkę czy  wielkie koło chomika dla człowieka. Specjalnie pomyślano nawet o rodzicach -  gdy dzieciak się bawi  można usiąść  na kilku pufach  z zamontowanymi słuchawkami i mamy możliwość posłuchania różnych słynnych dialogów albo odgłosów związanych z eksploracją kosmosu. 
2. piętro poświęcone jest rzece i centrum wystawy stanowi świetny model rzeki z rozmieszczonymi urządzeniami do eksperymentów w wodzie.
Kolejna wystawa stała to ludzkie idee  m.in. z salką kinową,  komnatą, gdzie tworzymy własne dzieło za pomocą światła (możemy potem wysłać sobie emailem), stołem operacyjnym. Ogólnie jest tu wiele różnych fajnych stanowisk interaktywnych, ale główne to ściana z ekranami i stanowiskami odsłuchowymi, gdzie można oglądać ludzi z różnych stron świata i słuchać ich języków. To akurat wg  mnie jest przykład chybionego pomysłu, w który włożono pewnie sporo pracy i środków, a  wzbudza zainteresowanie na jakieś pół minuty. Niestety na tym piętrze  najbardziej widoczne były awarie - chyba jedyny mankament tej placówki. Na szczęście urządzeń jest tak  wiele, że da się nie zwracać na to uwagi.
Jedna z wystaw czasowych poświęcona jest zjawiskom optycznym. Są to zagadnienia dość skomplikowane i wymagające dokładnego czytania  i zrozumienia instrukcji. Maluchom raczej braknie  do tego cierpliwości i dlatego warto zwrócić się o pomoc do któregoś z pracowników, którzy powinni wszystko szybko objaśnić i pokazać. My raz trafiliśmy na chłopaka który sam przyszedł i obszedł z nami większość stanowisk, natomiast za drugim razem dziewczyna pomagała tylko na wyraźne żądanie. Tutaj najbardziej efektowne są hologramy,  miejsce do robienia wydawałoby się niemożliwych  zdjęć oraz bajka w telewizorze, która  jest widoczna tylko po założeniu okularów. Inne rzeczy trochę mniej ciekawe, przydatne raczej dla uczniów/studentów  uczących się o zjawiskach optycznych.
Następna wystawa czasowa to druk 3D. Po raz pierwszy mogliśmy zaobserwować jak przebiega skanowanie w trójwymiarze zabawek oraz tworzenie ich kopii w drukarce 3D. Stanowiska z długopisami 3D pozwalają stworzyć każdemu proste obiekty. Syn był zachwycony wydrukowanym napisem z własnym  imieniem, ale sam nie był w stanie używać tych urządzeń - wymagają pewnej sprawności ręki, precyzji i cierpliwości. Często też się  psują i pomoc jest nieodzowna.
Ostatnia "czasówka" to światło  i porównanie  różnych jego źródeł czyli tradycyjnej żarówki, świetlówki energooszczędnej i diody LED. Temat ciekawy i na czasie, choć raczej dla starszych, ale jest kilka  efektownych stanowisk dla maluchów jak tarcza z  błyskawicami.
W sumie więc  jest to rewelacyjne miejsce na pouczającą i pożyteczną zabawę dla całej rodziny. Tematyka wystaw jest interesująca i  różnorodna. W cenniku są korzystne cenowo bilety rodzinne. Właściwie brakuje tylko gastronomii - tę funkcję spełniają automaty z napojami i słodkimi przekąskami, ale to w zupełności wystarcza, bo kto traciłby czas na jedzenie, gdy jest on ograniczony, a w około tyle atrakcji?
To ograniczenie czasowe może być dotkliwe, ale dzięki temu zwiedzanie jest w miarę komfortowe i uporządkowane. No i tańsze w porównaniu do podobnej placówki w Gdyni, gdzie nie ma limitów, ale za karnet rodzinny 2+2 płacimy 58 zł a tutaj tylko 35 zł. We wrześniu problem tłoku nie występował, ale jakby co, piętrowe ułożenie ekspozycji umożliwia uwolnienie się od innych zwiedzających poprzez rozpoczęcie zwiedzania np. od 6.  piętra. 
Uwaga, warto wziąć pod uwagę, że ta relacja opisuje stan atrakcji sprzed kilku lat i obecnie może ona prezentować się nieco inaczej!

Relacja - dodatkowe informacje

Wiek dziecka/i
7 lat
Data pobytu
wrzesień 2015
TORUŃ - Młyn Wiedzy
przeBudowa
Idee
przeŻycie
Więcej światła
Widok z 1. piętra
Rzeka

Komentarze

rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1
Sortowanie
Dodaj komentarz
Masz już konto w serwisie? .
Aby dodać komentarz nie trzeba się rejestrować, wystarczy podać nick/pseudonim i prawidłowy e-mail (pozostanie ukryty i bezpieczny). Ocena atrakcji jest możliwa tylko przy dodawaniu relacji.
Dodano: 01-06-2016
Gościu
Ta instytucja to dno i jeszcze niżej na skali nauki promocji wiedzy. Brak nam słów na tą chimerę!
Banda znajomków? Ale znają się sami z resztą... z wyjątkiem jednej osoby, reszta to ........je
Z
zas
rezultatów: 1, wyświetlane 1 - 1